Z tego, co pamiętam, to Elfir z Muratorowego ogrodu bardzo odradzała sadzenie klonów Flamingo. To jakieś amerykańskie, krótkowieczne wynalazki, szalenie inwazyjne i zagrażające naszym rodzimym drzewom. To taka drzewiasta odmiana nawłoci kanadyjskiej.

Nie wiem czy nie odpowiadają za to letnie upały a potem susza, wcześniej tak nie było

Czasem łapią, ale zawsze czymś podsadzam by nie było zbytnio widać. W którymś odcinku Maji przy prezentacji marcinków hodowczyni twierdziła, że ten typ tak ma i nie należy się zbytnio mączniakiem u marcinków przejmować. Od tej pory nie przejmuję się, podziwiam kwiaty

ja cie bardzo przepraszam ale jakie upały? u nas prawie co tydzien lalo, ziemia ciagle mokra. w moim przypadku to raczej grzyb sobie poczyna

Bardzo dziękuję
Napisane jest może co zrobić z wodnymi roślinkami rosnącymi w donczkach i wpuszczonymi do wody?

trawy przecież też się przebarwiają

A co to za trawa? Rozplenica? Moje Hamelny też łapią żółte tony.

Witaj Gosiu! Klon Flamingo mam z 10 lat w ogrodzie, nie zauważyłam żadnych siewek. A podobno jesionolistne zagrażają naszej florze, bo strasznie się sieją. Rośnie w słońcu, no, może trochę półcieniu, gleba u mnie słaba, radzi sobie doskonale. Strzygę go mocno w końcu zimy.
Twoje szerokie plany ogrodu i zbliżenia bardzo ładne, a zdjęcie czyścca mnie urzekło.