rozrosły się te roślinki u Ciebie .... pamiętam jak sadziłaś ....ja swoje bukszpany uratowałam a przynajmniej zatrzymałam grzyba i się nie rozprzestrzenia .... mam nadzieję , że na wiosnę to co chwyciło na brązowo ładnie się zregeneruje
Aniu w większości reszta musi poczekać do wiosny
Dla Ciebie werbenka samosiejka jak miło, że jednak się odnalazła dzisiaj widziałam w ogrodniczym sadzonkę za 15 zł
Pozdrawiam!
Witaj Sylwia całe szczęście, że podrosły, bo na wspomnienie początków żałość ogarnia ))
Bukszpany cały czas pryskamy z nadzieją, że gorzej nie będzie
Jedna kulka poddana kwarantannie...jako najbardziej zaatakowana została przesadzona na drugi koniec działki i ostro przycięta - straciła ok. 1/3 średnicy
a tu zaatakowana obwódka
Kiepsko widzę ich przyszłość. Myślę, że oprócz deszczy, miały po prostu za ciasno...
Pozdrawiam!