Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 21:23, 16 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22060
Agatorek napisał(a)
Haniu, współczuję niepogody. U mnie tylko wczoraj padało /mżyło cały dzień. Na przyszły tydzień zapowiadają słońce.

Ładnie już u Ciebie . Wiśnia ma śliczny kolor


Wiosna się rozpędza.
Dzisiaj, mimo burzowych chmur na niebie, o dziwo nie padało. W ciągu dnia tulipany rozwijały się w błyskawicznym tempie. Podczas moich wędrówek po ogrodzie z każdym kolejnym przejściem pojawiały się kolejne kolory.
Wreszcie mogłam powsadzać na rabaty rośliny z marcowych paczek. Trudno o tej porze roku podejmować decyzje o miejscu wsadzania. Brakuje kontekstu. W razie pomyłek trzeba będzie robić korekty.
Mam nadzieję, że posadzone rośliny przeżyją debiut w rozlazłej glinie. Szałwiom i moliniom dosypywałam do dołków sporo piasku.

Na jutro zapowiadają opady dopiero pod wieczór. Może się uda zrobić wertykulację choć na części trawnika. Tego sobie najbardziej życzę.

PS. Podczas wsadzania nowych roślin musiałam ponownie wykopywać szczypiorki czosnku główkowatego z miejsc, z których usuwałam go miesiąc temu. Ta cholera powrastała w rozchodniki, jarzmianki, lawendę. Walka z perzem jest mniej upierdliwa niż z tym dziadostwem. Pół budowlanego wiadra zapełniłam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:13, 16 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6662
Haniu, dzięki Tobie/przez Ciebie zaczynam być bardzo nieufna wobec moich czosnków Daję im jeszcze kolejny sezon bo szaleństwa nie widzę, ot kilkanaście szczypiorków w miejscu gdzie sadziłam

Wiosna w tym roku wyjątkowo hamulcowa

A forumowe sikorki donoszą, żeby u Ciebie pytać o sypanie na trawnik mączki bazaltowej/dolomitu.
Znalazłam wór mączki, sypnęłam po wertykulacji, chyba wczoraj to było
Dobrze zrobiłam czy źle???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
galgAsia 11:35, 17 kwi 2023


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Chyba masz dobry dzień - bez deszczu Tak przynajmniej pokazują radary. U mnie cały czas pada.
Trzymam kciuki za wertykulację i inne aktywności ogrodowe.
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Brzozowadzie... 14:21, 17 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Współczuję tych deszczy na Twojej glinie, na moich piaskach mniej bolą, wszystko wsiąka I pogodowo chyba na Mazowszu jednak lepiej. Dziwne te pogody, albo susza, albo pora deszczowa.
Co do czytnika - argument braku kar za nieterminowe zwroty jest bardzo kuszący Ogarniamy cztery karty biblioteczne w domu, co jakiś czas coś tam trzeba zapłacić, zawsze chłopaki zapomną o jakiejś książce. Ale cieszę się, że czytają i jakoś to znoszę. Pocieszam się, że na powiększenie księgozbioru bibliotecznego
Chyba też zacznę usuwać ten czosnek, ale może zacznę po kwitnieniu, teraz mi jednak trochę żal.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Roocika 14:44, 17 kwi 2023


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
U mnie w tym roku pierwszy raz zakwitły runianki i przemarzły krzewuszki variegata nana. Jakoś dziwnie szedł ten przymrozek.
Wiosna ładna u Ciebie.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Gruszka_na_w... 10:30, 18 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22060
Wczoraj wieczorem padłam jak przecinek na wietrze. Sił zbrakło nawet na dotknięcie palcem klawiatury. Otworzyła się witryna pogodowa i można było rozpocząć wertykulację. Spieszyłam się, bo wczesnym wieczorem zapowiadano kilkugodzinne opady deszczu. Zaczęłam przed południem, skończyłam po osiemnastej. Nie dałam rady zrobić areacji. Teraz znowu trzeba czekać na obeschnięcie gleby, bo padało całą noc i cały ranek. Nawóz się rozpuścił.

Po tych intensywnych w opady tygodniach kiepsko wyglądają stipy. Miskanty i rozplenice startują. Ciekawa jestem, czy taką aure przeżyją sadzonki molinii.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 10:32, 18 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22060
ryska napisał(a)
Silną wolę mają groszki cukrowe przebijając się przez podłoże u Ciebie
Czego to człowiek nie zrobi dla dostępu do słowa pisanego. Jak mnie wzrok zaszwankował, termin do okulisty był odległy (wiem mogłam iść prywatnie) to przerzuciłam się na audiobooki
Teraz znów wącham papier ale kto wie, może pójdę w Twoje ślady.
Polepszenia pogody nam życzę


Jestem przeszczęśliwa, że uzyskałam dostęp do wymarzonych książek. I to zdecydowania przechyla szalę na korzyść czytnika.
Polepszenia pogody nie widać na horyzoncie. Weekend ma być wyjątkiem, a potem znowu deszczowo.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 10:53, 18 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22060
Agniszko/Napio, czytnik rozwiązał mi sporo problemów czytelniczych. Teraz żałuję, że nie zdecydowałam się na niego wcześniej. Obawy, że obniży mi się jakość kontaktu z książkami były nieuzasadnione.
Z jesiennym terminem cięcia róż nie mam żadnych problemów. A kiedy dodatkowo patrzę na to, co pogoda wyczynia w tym sezonie od kilku tygodni, to jestem szczęśliwa, że przynajmniej tym nie muszę się stresować.
Kolorystyczne "żarówy" nie budzą mojego wstrętu , męczą trochę oko przy długotrwałym oglądzie. Te dwa tygodnie jakoś da się przeżyć.

Magarku, na dolomit trochę za późno. On się dosyć długo rozpuszcza, ale mączka bazaltowa jest jak najbardziej wskazana. Najlepiej byłoby ja sypnąć po areacji. Drobinki bazaltu wypełniłyby dziurki po nakłuciach.

Galgasiu, że się udało zrobić wertykulację, to już wiesz. O tym, że przypłaciłam to totalnym wyczerpaniem, też wiesz. Dobrze, że to już za mną.

Brzozowa Agatko, o bibliotecznych karach myślałam podobnie. Jednak czasem egoistycznie myślałam, że za te kwoty mogłabym uzupełnić swój prywatny księgozbiór o książki, których w bibliotece nie dane mi będzie wypożyczyć. Najlepsza byłaby opcja, że to ukarany wskazuje tytuły książek, które będą zakupione z funduszu kar.
Z tym czosnkiem nie wszyscy mają problemy. Ze statystyk wynika, że największy problem sprawia na mocno gliniastych glebach. Z piasku chyba łatwiej go wyłuskać.

Asiu/Rociko, przemarznięcia krzewuszek współczuję. Może odbiją, bo to raczej odporne krzewy. Kwitnienie runianki, to dobry znak. zaaklimatyzowała się u Ciebie na dobre.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sarenka 12:04, 18 kwi 2023


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Podziałałas Haniu z tą wertykulacja super
____________________
Magda W samym sloncu
mrokasia 12:37, 18 kwi 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18010
O matko, chwilę człowieka nie ma i nie wiadomo ile się trzeba cofnąć by nadrobić.
Wertykulację mamy zaliczoną, eM nawet trawnik uwałował bo po zimie murawa była strasznie nierówna. Co się najojczał i nastękał to jego .
Nawóz mam zamiar rozsypać dziś pod wieczór bo jutro ma padać.

Fajnie czytać, żeś zadowolona z czytnika .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies