bacowa napisał(a)

Wyobraż sobie że u mnie kolejne trawy się obudziły

O Ja cię a ja wszystkie suchoty wykopałam .

Iwonko, miałam kiedyś przymiotno ale traktowałam je jak Twój mąż czyli jak chwast. W końcu wyginęło całkiem. Teraz żałuję. A siałam je z nasion, tylko u mnie się bardzo pokładało

Ewcia nie przykrywaj prześcieradłem a wbij 3 kołeczki i nakryj je tym przescieradłam podstawa to woda ;D;Dcięcie wyszło Ci bombowo ale się nie przejmuj jak podlewasz dadzą radę widać że są zdrowePozdrówka slę i pięknych wakacji życzę

Obejrzałam pismo obrazkowe i bardzo,ale to bardzo mi się podoba.U siebie też mam przymiotno tylko nie wiedziałam,że tak się nazywa.

Iwk4 napisał(a)

Iwonko Ależ Ty masz piękny zieloniutki trawnik

Co to z "nudne" inspiracje Ci chodzą po głowie! Nie wyobrażam sobie Twojego ogrodu w innym wydaniu. Jest cudnie i już! Teraz tylko kosmetyka, żeby Ci się nie nudziło

Iwk4 napisał(a)

Aniu, ja sama nie wiem, co ze mną nie tak... Lubię minimalizm, podoba mi się tak czysto, uporządkowane, a za chwilę robię kolorystyczny misz masz i też go lubię.
Moja Herbaciana rabatka zachwyca mnie. Choć dopiero kwitnie kilka kwiatków, to widzę potencjał tej rabaty:
Melice Ciliate, Ashram, Abraham Derby i szałwia. Niżej kocimiętka i bukszpany. Galiarda .

Dzień dobry przy kawce
...) )
...( (
(""""""")o
"""""""""
Dopiero dzisiaj mogę z czystym sumieniem pochodzić po Ogrodowisku z komentarzami, które od dawna mi się cisną "na usta" (bo na czytanie Ogrodowiska zawsze czas się znajdzie, ale na pisanie już niekoniecznie).
Iwonko, nie Ty jedna masz tak, że minimalizm cudny a u siebie nijak się ma do realizacji. Są miejsca, w których minimalizm wskazany. Najczęściej wiąże się to z układem ogrodu, stylem ogrodzenia, z tym, jak wygląda dom. Domku w całości nie widziałam, ale już samo ogrodzenie aż prosi się o kolor, obfitość i różnorodność. I jakby to wyglądało, gdybyś dyscyplinę zastosowała i 3 kulki na krzyż zostawiła, bo tak schludniej Poza tym to serce Ci podpowiada, że taki ten Twój ogród ma być...A jest śliczny. KOlor różyczki mój najbardziej ulubiony.

Oczywiście zwróciłam uwagę, to pełne maki u Ciebie. Od razu je zobaczyłam, jak tylko wstawiłaś. U mnie najpiękniejszy teraz dla nich moment. Za chwilę zaczną opadać i teoretycznie powinnam im łby poobrywać. Póki co, cieszę się ich widokiem. Twoje Iwonko inne troszkę. Maja duże płatki wierzchnie i drobniutkie w środku. Moje całe jednakowe. Chętnie kiedyś, przy okazji zaopiekowałabym się nasionkami, jeśli będziesz miała w nadmiarze. Oczywiście chętnych zapraszam po moje

Ścinki bukszpanów w żwirku mnie nie ruszają - Ty nie wiesz co to siewki werbeny w żwirku! Octem nierozcienczonym je pryskalem, a one odbiły!!!

Iwk4 napisał(a)

Reniu, chyba już nie. Coraz bardziej podoba mi się burgund pasujący do różowego i fioletu i niebieskiego.
Czerwony mniej towarzyski jest.
I dziś stwierdziłam, ze mój ogród przestał być gumowy. Muszę zacząć ograniczać gatunki Nie mam już gdzie sadzić, a tyle by się chciało

Reniu, dziś oglądałam krwawnik terakotta, który od ciebie siałam w marcu. Na rabacie będzie kwitnął.
Ciekawa jestem, czy zachowa kolor, jak u ciebie

No widzisz z tymi kolorami też mam zagwozdkę ... Jak siedzę sobie na tarasie to przy garażu widzę rabatę ze ŚŚ i tam kolorystyka fioletowo-różowa głównie więc OK, potem na prawo od niej ciągnie się szałwiowa więc różowo OK ... dalej na prawo niebiesko-fioletowa (lawenda + perowskia i szałwia fioletowa) też OK ale jak widzę w tle tych wszystkich rabat na brzozowej czerwono-pomarańczowe krwawniki to mi to nie pasuje jednak czyli nie jest OK
Chodzi mi po głowie żeby tam zrobić różowe nasadzenia Myślę o zwykłych różowych jeżówkach takich jak ma Ola czy Mała Mi a do nich coś niższego może różowe przetaczniki? Tylko czy przetaczniki powtarzają kwitnienie?

Trzymam kciuki żeby krwawnik był taki jak sobie wymarzyłaś?

Iwk4 napisał(a)

A co to za cudo?
A te kule z drugiego planu?