Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek Iwony II

anabuko1 07:23, 27 lip 2016


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23563
Iwk4 napisał(a)
Jeszcze nie skończyliśmy pergoli. Padał deszcz. Ale wszystko jest na dobrej drodze i buzia mi się śmieje.

W warzywniaku ogórki zaczęły wyłazić z donicy. Chciałam zrobić podpory, ale tam busz i plątanina. Dziś zebraliśmy pierwsze ogórki. Co za smak
Te dwie skrzynki warzywne przerosły moje oczekiwania.
Znalazłam dziś malinki Zjedzone z krzaczka. Podobnie pomidorki koktailowe nie zdążają trafiać do kuchni.

U mnie deszczyk to by się przydał.
Dobrze,że buzia już ci się śmieje, pracusiu,że prace i widoki postępują
U mnie też malinki dopiero się zaczynają i je z krzaczka zjadam i z pomidorkami koktajlowymi jest tak samo.Dokładnie
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
olga80 09:41, 27 lip 2016


Dołączył: 11 sie 2015
Posty: 5523
Iwk4 napisał(a)
Rozkwitła mi na nowo Moonstead Wood. Ładny krzaczek zbudowała. Zbyszkowi się bardzo spodobała, i jak cudnie pachnie





Piękna ta panna

Z fachowcami teraz problem i to duży terminy odległe.Moja kuchnia miała być dopiero w przyszłym roku w styczniu a zamawiałam w kwietniu tylko przypadek spowodował,że będę miała w listopadzie.Mój M prowadzi firmę remontową i uwierz mi u nas wszystko jest robione na końcu bo zawsze coś jest ważniejsze.
Czytała,że u Ciebie wczoraj padało u nas ani kropli a przydałaby się bo woda w zbiorniku już się kończy.
____________________
Teresa Moje małe królestwo
LyraBea 10:25, 27 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Iwk4 napisał(a)
Jeszcze nie skończyliśmy pergoli. Padał deszcz. Ale wszystko jest na dobrej drodze i buzia mi się śmieje.

W warzywniaku ogórki zaczęły wyłazić z donicy. Chciałam zrobić podpory, ale tam busz i plątanina. Dziś zebraliśmy pierwsze ogórki. Co za smak
Te dwie skrzynki warzywne przerosły moje oczekiwania.
Znalazłam dziś malinki Zjedzone z krzaczka. Podobnie pomidorki koktailowe nie zdążają trafiać do kuchni.
Piękne to uczucie cieszyć się zbiorami własnoręcznie wyhodowanymi. Ja na okrągło jem fasolkę. Raz żółtą, raz zieloną i jeszcze innego razu taką płaską. Pycha! Muszę zacząć przerabiać cukinie, bo piękne, ale za szybko rosną. Zrywam, żeby nie przerosły i do lodówki. I kto to teraz będzie jadł! Czekam na pierwsze pomidorki. Jeszcze zielone, ale ładnie się mają. Jeśli nic z pogoda się nie zadzieje, to potem nie nadążę zrywać.
U mnie już susza znowu. Podlewam codziennie. Raz jedna część, raz drugą. Dzisiaj pora na tuje wzdłuż płotu przy ulicy. Gdybym miała jednego dnia podlać wszystko , to zabrakłoby mi doby.
Czekam na pergolę
____________________
Beata
Iwk4 10:58, 27 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
MirellaB napisał(a)

Piszesz o żurawkach marmelade. Zastanów się może nad Zipper - jak dla mnie są ładniejsze i na każde stanowisko tzn.cień, półcienia, słońce.

Mirelka, wygooglowałam żurawkę Zipper. Bardzo ładna. Pomyślę o niej Ale nie teraz jeszcze
http://www.plantagogo.com/New-for-2014-HEUCHERA----Zipper--1236.html
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 11:18, 27 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Hogata napisał(a)

Też myślę nad wprowadzeniem szarości w ogrodzie. Czym malowałaś deski?

Agata, to taki drewnochron:
http://image.ceneo.pl/data/products/37327308/f-drewnochron-impregnat-extra-powlokotworczy-szary-10l.jpg
Wstępnie malowałam raz, a drugi raz już, jak była zamontowana, by wyrównać koloryt
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 11:26, 27 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
LyraBea napisał(a)
No i znowu się dzieje u Ciebie. Ja jakoś nie mogę wystartować z robotą w ogrodzie. A przecież tak lubię się po nim kręcić. Co mi ostatnio jest?
Też lubię siwy na drewnie. U mnie jednak odpada, bo mam wszystko w brązie. Z takich długich desek planuję sobie takie przepierzenie z tylu tarasu zmontować. Dla mnie to nie problem, bo lubię się z moim sprzętem do majsterkowania. U mnie problem jest ze znalezieniem niedrogiego źródła takich desek i ściągnięciem tego do domu. Lubię majsterkować, wycinać, skręcać, murować, a nienawidzę załatwiać, kupować.
Czekam na efekt końcowy.

Beatko, u nas pod nosem jest tartak. Zbyszek tam pracował 27 lat Dzwonimy, podajemy wymiary desek i nam przygotowują pod wymiar Nie wszystko opłaca się zamawiać gotowe. Tak też było teraz. Jak rozbieraliśmy drewutnię, sporo desek Zbyszek odłożył, bo kiedyś się przydadzą. No i teraz się przydały
Teraz wymierzamy deski na nową podbitkę na dach. Będziemy zamawiać

Co do siwego, widziałaś, że u mnie żółty i wykończenia mahoń
Ale siwe donice pasują, wiec w końcu odważyłam się na siwy i bardzo mi się podoba. Tym bardziej, ze betonowy płot siwy, obrzeża siwe, rynny - podoba mi się
Podbitka mahoniowa - zostaje
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 11:38, 27 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
ren133 napisał(a)


No właśnie ... czy mogę sobie pozwolić na pytanie do Ciebie Ewuniu odnośnie własnie perovskiej? Dopiero co ją kupiłam a już mnie rozczarowała ... po wczorajszych deszczach pokłada się i wygina we wszystkie strony Czy jest jakiś sposób na nią? Może ją w wyższe trawy wpasować, które by ją "podtrzymywały"? Chyba że jakieś ostre cięcie wiosną jej pomoże (tak jak moim limkom) i od wiosny będzie lepiej? Masz z nią doświadczenie, co o tym myślisz?

Ja nie Ewa, ale z mojego doświadczenia napiszę:
Ja mam perovską dwuletnią - 4 krzaczki. I miala na początku cieniutkie gałązki. Jak pytałam się Ewy, mówiła, ze sadzonki robi się z patyczków ciętych wiosną grubości ołowka. Ja takich grubych nie miałąm jeszcze.
Oznacza to, że im dłużej rośnie, tym robi sie grubsza. Zatemz czasen nie powinna sie pokąłdać.

Druga sprawa: perovska ma kilka odmian i wysokości.
Tu znajdziesz więcej informacji o odmianach:
http://www.ogrodowisko.pl/watek/886-perowskia-lobodolistna-perovskia-atriplicifolia?page=11

Toszka napisał(a)
Little Spirit przewiesza się pod kątek około 45 stopni.
Perowskia pokłada się wtedy kiedy ma zbyt bogatą i wilgotną glebę (ta sama zasada co przy lawendzie). Dodatkowo ważny jest sposób cięcia - po wiosennym "ciachnięciu" wycinamy wszystkie drobne gałązki (te nigdy nie zgrubieją), zostawiamy tylko grube. Zasada jest niemal ta sama co przy cięciu hortek.
Inna sprawa, że naturą Perovskii jest przewieszanie się - długie gałązki obarczone są przecież ciężarem kwiatów.
____________________
Ogródek Iwony II
Luki 11:39, 27 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Nadrobiłem zaległości i jestem zachwycony szerszymi kadrami, na prawdę Iwonko coraz piękniej to wygląda jak rośliny się rozrastają. Czekam u siebie na drugie kwitnienie MW bo pierwsze strasznie mnie zawiodło w tym roku, w ogóle wszystkie róże mnie okropnie zawiodły przy pierwszym tłoczeniu.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
anabuko1 11:43, 27 lip 2016


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23563
Cuudna ta twoja Moonstead Wood.
Hmm i floksy tez ciekawie wyglądają z różami .
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Iwk4 11:57, 27 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
ren133 napisał(a)


A od kiedy cieszą? Masz jakieś zdjęcia startujących wiosną trzcinników?

Trzcinnik Karl Foerster. U mnie startuje wszystko później ...:
5 kwietnia 2016

8 maja 2016

15 maja 2016

19 czerwca 2016

21 lipca 2016

____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies