Ależ cudnie to wyszło. A jak porośnie różami będzie obłędnie. Brawo Wy Iwonko
Zauważyłam że wysypujesz skoszoną trawę na rabaty. Mojemu eMowi nie mogę wytłumaczyć że to dobra bomba azotowa pod rośliny. Woli podsypać nawozem niż zaśmiecać rabaty.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Doniu, mi też się podoba. Wychodziłam co chwilę i siem gapiłam.
Mam pomysł na cały zakątek w tamtym miejscu na tyłach domu, ale Zbyszkowi nie mówię, bo potrzebuję trochę materiału, a nie chcę go wystraszyć ew. kosztami teraz, jak jest sporo wydatków. Napięcie trzeba stopniować
Zbyszek się już dziś pytał, czy będę zaraz podwiązywać róże. I nie jestem pewna. Po chciałabym w ten sposób je prowadzić:
Ale takie podwiązywanie to się robi chyba dopiero wiosną. Czy się mylę?
Trochę mnie kusi te dłuższe gałązki podwiązać .
Trawą wysypuję ijestem z tego bardzo zadowolona. Bardzo miłą ściółka, i dobrze się po tym chodzi, jak muszę dojść do roślin.
Teraz Zbyszek sie przyzwyczaił, ze jak kosi trawnik, to mnie wola, bym trawę gdzieś podsypała. Część rabat mam wysypane korą, z przodu domu zwłaszcza,ale się niedobrze pieli. W trawie chyba tyle zielska nie ma, a jak pielę, nie przejmuję się, że wymieszam trawę z ziemią. trawa lekko podnosi ph , więc różom i bylinom to pasuje.