Iwona ja od wczorajszego wieczora na telefonie nadrabiałam zaleglości u ciebie i dzisiaj myślałam nawet żeby podpytać mądrej głowy jak to moje szmbo zakryć a ty akurat u mnie czaad
Dziękuję Iwonko, tak zrobię - poczekam do wiosny. Miałam tak zrobić, ale zmylił mnie post na którymś wątku i zgłupiałam.
A powiesz mi jeszcze na jaką wysokość ciachasz?
Dziś u mnie wstrętna mżawica, ale i tak poszłam do ogrodu - u mnie jesień to najbardziej pracowita pora roku.....nie wiem jak to inni robią, że już nie mają co robić
U Ciebie też widzę pracowicie.Ja też zachodze w głowę jak ludzie sadzą setki cebul-ja miałam trochę i zeszło mi pół dnia.Już wiem, że sadzenie w żwirze to katorga.
Ja tez wolę w domu filmy i wczasy .Nie ma to jak swoje katy. Z domu na jeden dzień moge wyjechac a na dłuzej bardzo nie lubię. Iwonka ile ja razy mówiłam ze juz zmian nie bedzie i niestety co rok są, myślę ze z Toba tez tak bedzie.
Iwonko pięknie ci dziękuję ta taki pokaz drzew wraz z opisem☺Sporo ich masz ☺Nigre i rajską mam okazję za 10zł.kupić sadzonki są 120cm do wyprowadzenia na drzewko.Jak myślisz brać?
Moniko, twój opis sprawił, ze narobiłaś mi smaka. Jeszcze na podmianę nie jestem gotowa. Ale jak trafię w szkółce, od razu kupię i wymienię mój winobluszcz
Tak fajnie opowiedziałaś o sposobie prowadzenia, że chciałabym spróbować Ale ten trójklapowy U Jazzy widziałam.
A tak umnie dzis wyglądał pięciolistkowy
Iwonko, piękna Twoja jesień ogrodowa...Winobluszcz, po przebarwieniu, daje niesamowity efekt, ale u siebie zdjęłam z płotu, po którym się piął, siatka nie wytrzymywała ciężaru, ale winobluszcz nie daruje, odrasta znowu...nieproszony...