W warzywniku zielono, buraczki musiałam wyrywać pod koniec lipca, bo były spore, ale ogórki poszły tylko w liście ...

Miałam pierwsze swoje w życiu pomidorki, któe zjadaliśmy z krzaczka

Bylinowa miała swój czas. Kwitły lilie, które kupowałam jako białe i początkowo miały rosnąć w zupełnie innym miejscu ...

Z wielką przyjemnością obejrzałam podsumowanie zeszłego roku w Twoim ogrodzie. Ogrom pracy włośyliście, a efekty niesamowite. Bardzo spodobały mi sie te ażurowe, drewniane przysłony na mur. Wyglądają niesamowicie!

ana_art napisał(a)

wiesz co Iwonko oglądam te podsumowania roku to tu to tam i najbardziej utkwiły mi dwie osoby z forum ze swoich początków tutaj. Ty i Marta Zielona. Jedna i druga mega zagubione, niby z jakimś doświadczeniem, ale bez wyraźnej wizji. Takie trochę stąpające po omacku. A teraz rozkwitłyście jak najpiękniejsze róże

Jej, Ana, to mega komplement. To prawda, niby miałam ogród wcześniej, ale go nie miałam. Trochę krzaków powtykanych i bylin.
Potem trafiłam tu zupełnie przypadkiem i szczęka mi spadła. Trzy ogrody: Bukszpanowy, rododendronowy i twój - to były moje początki. Twój wątek przeczytałam od deski do deski. Calutki. Chciałam mieć tak samo. Bo innego pomysłu nie miałam. A potem kilka przypadków sprawiło, ze zaczęłam tworzyć sama.Trochę kopiowałam. Ale najbardziej podobało mi się to, co stworzyłam na nowo, a nie kopiowałam. Chyba dlatego, że kopia nigdy nie dorówna oryginałom
Podarowane roślinki sprawiły, że z nasadzeniami mogłam przyspieszyć. I też one zadecydowały o charakterze ogrodu. Trawy, żurawki, byliny... I drzewka, które z M wybieraliśmy w szkółce pobliskiej. Marzyły mi się Umbry, ale u nas nieosiągalne. Mam więc Nigry

MAD napisał(a)

Z wielką przyjemnością obejrzałam podsumowanie zeszłego roku w Twoim ogrodzie. Ogrom pracy włośyliście, a efekty niesamowite. Bardzo spodobały mi sie te ażurowe, drewniane przysłony na mur. Wyglądają niesamowicie!

Oj tak. Fajnie wyszły. M przywoził różnego gatunku listewki: bukowe, dębowe, sosnowe. Te ostatnie są najlepsze. Buczyna niestety pod wpływem wody zaczęła pękać...
Sporo w ogrodzie robimy systemem gospodarczym. To trochę trwa. Ale cieszy

Winobluszcz zapanował na scianie. W tym roku będę się go pozbywać, póki czas. boję się jego korzeni. Choć bardzo mi się podoba.

Jak bumerang wracam myślami do tej rabaty i widzę na niej hortensje Vanilia Fraize. Tylko ta rabata jest wąska. Ma 1 metr szerokości. Więcej nie mogę zabrać, bo auto musi wykręcić ...


Baron rośnie

Lubię ta słoneczną stronę.


Tu, gdzie ciurkadełko, w tym roku planuję wymurować ściankę pod dębem.

Ciąg dalszy nastąpi ... Lecę do pracy

Iwk4 napisał(a)

Ciąg dalszy nastąpi ... Lecę do pracy

Wszystko przeczytałam jak dobre opowiadanie Ogrom pracy wykonaliście gratuluję Iwonko Miłego dnia

Iwonko, świetne podsumowanie. Ogrom pracy wykonaliscie w zeszłym roku, jest pięknie. I te zdjęcia, takie energetyczne, tęskno mi do takich widoków, a tu za oknem biało ...
Bardzo podobają mi się Twoje czerwone róże. Ja w tym sezonie muszę u siebie dodać trochę koloru....
Pozdrawiam

Lubię takie rewolucję Ale się napracowaliście szacun

Fajne podsumowanie Iwonko