Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy.

Pokaż wątki Pokaż posty

Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy.

TeresaK 10:56, 16 lis 2016


Dołączył: 09 paź 2016
Posty: 496
Chyba jestem przekonana . To i ja będę musiała spojrzeć na swoje rozplenice właśnie w ten sposób. Warto korzystać z doświadczeń innych .
____________________
Jak to wszystko ogarnąć ?
mikina34 11:42, 16 lis 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Zielona napisał(a)


Marto,
od dawna podglądam z ukrycia Twój piękny ogród i każde nowe zdjęcie oglądam z zachwytem.
Nie inaczej tym razem, zastanawiałam się co mi przypominają te hortensje i mam dwa skojarzenia:
stara, ręcznie dziergana koronka i sękacz
Tak czy siak - bajeczne!
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
12:28, 16 lis 2016
Zielona napisał(a)
Z dedykacją dla Lukiego.
Żuraweczki z różowym rumieńcem:



Martuś przepięknie u ciebie o każdej porze , jesteś perfekcjonistką i pedantką zdaje mi się
Margarete 14:46, 16 lis 2016


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Szronem malowane obrazy z twoujego ogrodu śliczne....

Co do maty to sie nie bede wymądrzać ale jak zaczynałam to ją dawałam bo roślinki były maleńkie i było ich niewiele - w miare jak sie rozrastały i dokładałam nowe, przesadzałam to wywalałam całe wielkie fragmenty. Dzis juz chyba nie mam żadnego fragmentu w ogrodzie z matą. o może na rabacie ze żwirkiem jakieś kawałki sie uchowały....ale to mi ułatwiło wtedy pracę a teraz juz nie ma takiej potrzeby. Tak więc każdy jest panem u siebie i robi co chce....I dobrze
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
jolanka 16:42, 16 lis 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16474
Maluj, maluj aparatem Pieknie

A u mnie jakos z tym rozsiewniem rozplenicy to krucho Może jedna, dwie siewki
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Mary 21:54, 17 lis 2016


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3513
"owoce świdośliwy brudzą jak jagody".

No co sobie uświadomiłam, że posadziłam borówki przy samym domu. Ups...
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 21:54, 17 lis 2016


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3513
Smutno mi się zrobiło na myśl o wycince "kotków".

Zaintrygowało mnie, że opinie o rozsiewaniu się rozplenic są tak różne.
Tutaj
http://encyklopediadrzew.pl/encyklopedia.php?r=112
wyczytałam, że Moudry bardzo się rozsiewa.
Ale u Ciebie, o ile dobrze pamiętam, rośnie Lady U.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
malgol 23:04, 18 lis 2016


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Bajeczny ogród! Przepiękne trawy! Kolejny zachwycający ogród na który trafiłam krazac po Ogrodowisku

Nie wiem czemu u mnie rozplenice się nie rozpleniaja?....
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Rench 01:03, 19 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Zielona napisał(a)
I chyba jedne z ostatnich zdjęć w tym roku, bo właściwie niewiele się zmienia...

Fantastyczne zdjęcia
Wiążesz rozplenice na zimę,czy zostawiasz je takie rozłożyste?
____________________
Renata`---- RRR - różane rozmaitości ------- A miało być tak pięknie
Zielona 21:15, 20 lis 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Milka
Tereso

w sprawie siewek rozplenic skopiuję to, co napisałam u Justyny:

Werbena to pikuś. Z moją werbenową łąką /1,5m x 5m/ uporałam się w 20 minut. Uwielbiam plewić werbenę Niestety nie mogę tego napisać o rzeczonych rozplenicach. Siewki miałam np wbite w sąsiadującą z rozplenicami-matkami seslerię jesienną. Rozdzielałam kuchennym nożem i krzywdząc seslerię przeklinałam, że pennisetum powinnam chyba usuwać pensetą Okaleczyłam więc seslerię, a nasiona rozplenic regularnie kaleczą mnie. Wbijają się bezpardonowo gdzie się da. Stąd bezlitosna decyzja o tym, by ciachnąć je jeszcze jesienią, a malowniczymi zdjęciami zmrożonych kotków zachwycać się na... pintereście


mikiniu
- dziękuje za odwiedziny i piękne słowa. Sękacza na stole przykrytym koroną chętnie połknęłam

MonikA
- tak, jestem. I niestety to nie jest dobre... Muszę jednak przyznać, że ogród walczy ze mną i udowadnia, że nie da się nad wszystkim panować. Zwłaszcza nad naturą To płaszczyzna, na której pozwalam sobie na to, by właśnie nie być perfekcjonistką. I coraz lepiej mi z tym

Margarete
- znam zbyt wiele ważnych powodów, dla których ludzie decydują się na agro, żeby negatywnie ocenić takie rozwiązanie. Ostatnie zdanie z Twojego postu idealnie podsumowuje temat, więc... zostawiam tylko uśmiech

jolanko - zatem jesteś szczęściarą. Uwierz mi - nie chciałabyś tego pielić...

MariBere
- borówki nie brudzą tak jak jagody! W porównaniu z nimi i owocami świdośliwy właściwie w ogóle nie brudzą Zatem nie martw się.
Masz rację - mam LadyU i Hammeln. Obie rozsiewają się na potęgę.

malgol - może nie chcą sprawiać problemów? Ciesz się, bo usuwanie siewek nie jest łatwe.
PS Mam dość cienką warstwę ściółki. W okolicy rozplenic właściwie niemal się już utleniła. Stąd pewnie szalony samosiew

Rench - w zeszłym roku wszystkie trawy zostawiłam bez wiązania. Wiosną pożałowałam decyzji W tym roku rozplenice nie tylko zwiążę, ale i zetnę nasienniki.


Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies