Wiuniu - u jednych się rozsiewają, u innych nie. Każdy musi znaleźć sposób na to, jak okiełznać swój ogród. Ja znowu spóźniłam się ze ścięciem nasienników i chociaż większość wylądowała w worku na odpady zielone, to teren wokół rozplenic niestety usłany jest nasionami... Brrr... Znowu będę się męczyć z wyrywaniem siewek.
Co do tarasu - bardzo go lubię
Poranna kawa to letni tarasowy rytuał. Teraz wystarcza mi nawet przycupnięcie na chwilę...
Sebek - U Ciebie na pewno będzie na bogato. Ja ostatnio wyznaję zasadę jak najmniejszych kosztów. Ozdoby są z tego, co mam pod ręką. Nawet ze starego krzesła, które od kilku lat stało w naszej szopce
iwonadm - jak miło
Witaj i rozgość się.
PS Oglądałam dzisiaj moje róże. Mimo mrozów, Edenka walczy o rozwinięcie pąków! Najbliższe dni z temperaturą powyżej 10 stopni i słońcem dają duże szanse na kwitnienie w ostatnich dniach listopada
Iwk4 - Iwonko - to dereń posadzony przez moich Sąsiadów w granicy działki, pod samym ogrodzeniem. Nie jest zatem mój, ale... gałęzi na swojej części mam sporo
Sąsiedzi śmieją się, kiedy zabraniam je ciąć w czasie jesiennych porządków. Wolę sama się z nimi rozprawić i... wykorzystać do ozdób
Dorotko123 - dla takiej Babci jestem gotowa na wszystko! Zachwyciłaś mnie. Życzę Ci zdrówka i sił do kolejnych zabaw z Wnuczkiem. Ależ On ma wspaniale!
PS Ogród dziękuje za komplementy.
AniMa - donice nie są żeliwne. I rzeczywiście miały baaaardzo dobrą cenę. To była świetna okazja. Kupiłam je dwa lata temu w swoim centrum ogrodniczym, ale niestety w tym roku takich nie widziałam.
AgnieszkoW - masz rację, rozplenice wycięte, ale i tak zrobiłam to za późno... Muszę pstryknąć fotkę, by pokazać, ile nasion leży wokół nich...
Donice nie są żeliwne, ale i tak mi się podobają
Lubię dekoracje, które nie obciążają portfela. Przed domem nawiązałam do tego, co na tarasie. I nie wydałam ani złotówki
malkul - Dzięki, Koko
Po mrozie oczywiście nie ma śladu, a obecna pogoda bardziej mi się podoba
Chętnie bym już przygarnęła wiosnę...