Rh sadzi się w grupach, dość gęsto między sobą, ale nie mogę pozwolić żeby mi zarzucono, że z powodu zbyt bliskiego posadzenia tuje wyłysieją, dlatego pisze tak, jak powinno być. Możesz posadzić pół metra od tui i nie będzie łyso, ale tuje będą łyse. Albo tak albo tak
Proszę o odpowiedź, piszecie że najlepszy jest obornik, ale on zawiera wapń, którego różaneczniki nie tolerują, to jak to jest? Kompost też ma wapń. Ja nie stosowałam naturalnych nawozów właśnie z tych względów tylko kwaśną ziemię i specjalne nawozy dla różaneczników. Proszę o wyjaśnienie tego.
Mirko poczytaj sobie niniejszy wątek od pierwszej tak gdzieś do 15-tej strony. Dowiesz się prawie wszystko. Tajniki pielęgnacji Rododendronów świetnie wyjaśnia Magja ( która gdzieś szczezła) oraz Danusia.
Zbyszku właśnie przeczytałam cały wątek i nie jest wyjaśnione co z tym wapniem. Prawdopodobnie jest go na tyle mało że nie zakłóca poboru magnezu czy żelaza. Niemniej u mnie ziemia bardzo zasadowa i mimo że doły spore i ziemia w nich wymieniona to nie chciałabym dodatkowo wprowadzać wapnia z obornikiem
Mirko u mnie rododendrony w życiu obornika nie widziały i żyją. Jak sadziłem to dałem do dołków kwaśnej ziemi a teraz otrzymują oprysk liści Pinivitem i Florowitem.
Na korzenie o takiej porze sypnę nawozu w granulkach do kwasolubnych. I tyle.
Przenawożenie też dla roślin nie jest dobre. Najważniejsza jest odmiana rośliny. Wymyślają teraz różne krzyżówki które nie zawsze się sprawdzają. Odmiana Canningham White to np. pewność że nie zachoruje, mróz nie przemrozi a kwitnienie pewne. Wiem bo mam. Obok inne odmiany dostają to samo papu i są gorsze.
A zapomniałem - dostają jeszcze fusy z kawy która zakwaszają glebę.
jeśli do podłoża daje się przefermentowany obornik, to nie powinno być problemu
czemu tak Cię martwi ten wapń?
Mieczysław Czekalski pisze, że jeśli gleba jest dobrze zaopatrzona w składniki mineralne i ma odczyn w normie, to rośliny są bardziej tolerancyjne w stosunku do wapnia. A jeśli jest dostatecznie wysoki poziom wapnia w glebie, to różaneczniki mogą znosić wysokie dawki składników mineralnych, które przy niższej zawartości wapnia oddziaływałyby szkodliwie. Zarówno nadmiar jak i niedobór wapnia jest szkodliwy. Natomiast różaneczniki mają zdolność pobierania wapnia w znacznych ilościach z gleb o odczynie kwaśnym, w których jest on słabo przyswajalny dla roślin. Krzewy te uprawiane na glebach niekwaśnych pobierają wapń w zbyt dużych ilościach , co powoduje zakłócenia w ich rozwoju.
Dlatego skoncentrowałabym się na dobrym przygotowaniu podłoża i utrzymywaniu odpowiedniego pH.