Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Agni 13:38, 07 lip 2016

Dołączył: 07 lip 2016
Posty: 2
Drodzy Przyjaciele rododendronów.

Dopiero zaczynam przygodę z tymi pięknymi roślinami. I już na samym początku mam problem. Zwracam się więc do Was z prośbą o pomoc w ewentualnym potwierdzeniu diagnozy i pytaniem - czy jestem w stanie coś jeszcze dla tych roślin zrobić.
Mam (choć może powinnam już raczej powiedzieć: miałam) w donicach na balkonie dwa rododendrony miniaturki. Zakupiłam je w tym roku.
Posadziłam w osobnych donicach, w ziemi przeznaczonej dla wrzośców i rododendronów. Podlewałam je gdy lekko podeschła ziemia. Podlewane były odstaną wodą, a raz w tygodniu nawozem do hortensji (bo mam akurat pod ręką i podlewam nim również hortensję właśnie) firmy Floreo.
Kwiaty cieszyły oko, a gdy przekwitły to zaczęły się dziać straszne rzeczy. Na liściach pojawiają się brązowe plamy, a młode liście jakby zasychały od czubków. Zaczęło się od nowych młodych liści, ale widzę, że i na starsze już przechodzi.

Pogrzebałam w sieci i pomyślałam, że jak nic to fytoftoroza zaatakowała mi te piękne rośliny. Chociaż liście się nie skręcają (jak to zazwyczaj opisywane jest w objawach).
Od razu wycięłam wszystkie podejrzane liście i niektóre pędy (gdy na pędzie brązowiejących liści było więcej).
Zaczęłam spryskiwać je środkiem Agrecol Ridomil Gold na przemian z Agrecol Topsin M 500.
Problem jednak w tym, że to paskudztwo nie chce zniknąć.
Rozważam teraz zakup kolejnego środka (tym razem do podlewania roślin), którego nazwa często pojawia się na forum, a mianowicie Previcur.
Pytanie - czy to ma to jeszcze jakiś sens?
Załączam zdjęcia (zbliżenia liści) tylko jednej rośliny, bo druga nie ma już żadnego liścia i właściwie to powoli zaczynam się już godzić ze stratą.

Błagam, powiedzcie mi czy to rzeczywiście fytoftoroza? A jeśli nie to co to może być i jak mogę z tym walczyć?

malgol 13:45, 07 lip 2016


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toszko, ale ja nie mam nic przeciwko krytyce tylko nie wiem czemu sądzisz ,że zakwaszałam podłoże? Nie zakwaszałam podłoża tylko mierzyłam pH... podłoże jest takie od dłuższego czasu , co najmniej od roku ( od wtedy dokonuje pomiarów ). W ubiegłym roku siarkowałam pod wszystkimi krzewami podłoże profilaktycznie a wiosną nawoziłam mieszanką siarczanu amonu, magnezu i potasu wg wskazań Magji...ale nawoziłam po wczesneijszym zbadaniu pH... było 4-5
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Toszka 14:00, 07 lip 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Gosiu, tak wywnioskowałam, bo 3 lipca pisałaś, że wcześniej zakwaszałaś, a 7 lipca podajesz ph. No, wniosek ewidentny mi się nasunął
Szukamy przyczyny i rozwiązania.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
malgol 14:05, 07 lip 2016


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toszko, za twoja sugestia sprawdze te podkopy. Może faktycznie coś ja podgryza albo podkopuje?
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
malgol 14:10, 07 lip 2016


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toszka napisał(a)
Gosiu, tak wywnioskowałam, bo 3 lipca pisałaś, że wcześniej zakwaszałaś, a 7 lipca podajesz ph. No, wniosek ewidentny mi się nasunął
Szukamy przyczyny i rozwiązania.


Az się cofnęłam do tego co napisałam 3-go lipca...i napisałam, że zaczęłam stosować preparat jodowy do kwasolubnych Mazana ,ale to są opryski przecież przeciwgrzybiczne a nie zakwaszające podłoze...czy czegoś nie rozumiem?
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
malgol 14:13, 07 lip 2016


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Chyba wykopie ta azalię i na nowo posadze , żeby mieć pewność co się dzieje pod ziemią. Chyba ,że Mazan przybędzie jeszcze z jakimś pomysłem...

Ale czy to odpowiednia pora?hmm...
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Mazan 15:57, 07 lip 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Agni

Brak reakcji na fungicydy może oznaczać, że rośliny mają zbyt suche powietrze, O tym świadczą zasychające wierzchołki liści. Jeśli rośliny są zabezpieczone fungicydami trzeba im nawilżać okresowo, np co 12 h, powietrze wokół liści tylko nie za bardzo i problem powinien zniknąć. Zaznaczyłem zabezpieczenie, gdyż suche fragmenty są pożywką dla grzybów saprofitycznych, które w sprzyjających warunkach stają się patogenami.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 16:02, 07 lip 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Malgol

Z niczym nowym nie "wyskoczę", a o zmniejszeniu powierzchni korzeni zapomniałem napisać jako innej ewentualności. Wcale nie będę odkrywczy jeśli powiem, że slkeroza każdego może spotkać.
Preparat jodowy wówczas pokazał, że trafił na kwaśne środowisko i pokazał granatową barwę. Odczyn pow.pH 6 i zasadowy uwsteczniają jego działanie, dlatego jest dla acidofili.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Agni 16:09, 07 lip 2016

Dołączył: 07 lip 2016
Posty: 2
Mazan

Z całego serca dziękuję za informację. Nie wiedziałam, że tak to działa. Naprawię swój błąd i będę obserwowała roślinki.
Czy wskazane jest dodatkowo podlewanie Previcurem, tak dla higieny? Czy to już byłaby lekka przesada?
Mazan 16:48, 07 lip 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Agni

Stosowanie Previcuru mija się z celem. To preparat zwalczający grzybowe choroby odglebowe i - jak piszesz - byłoby nie tylko lekką przesadą.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies