Nie mam kompostownika jeszcze wiec sie nie wypowiem, ale na logike chyba w slonecznym miejscu zeby bylo cieplo i szybciej sie przerabialo.
Zakup kompostownika mnie jeszczcze czeka, chwilowo sa pilniejsze potrzeby
U mnie czasem dziala mugga tropikalna szczegolnie na koniary, ale mam chyba brosa 50% deet i on calkiem znosnie sobie radzi, tylko pyskam na ubranie nie na skore. Moja zle reaguje na taka chemie. wczoraj cos mnie dziabnelo, ze az zawylam z bolu albo koniara albo osa. Kostka mi spuchla na maksa. Ocet pomogl.
Marta bardzo mi się podoba, lepiej niż na kartce
Nie obeszło się bez małych potknięć. Palisady 2 pęknięte na spodzie palety i 2 płyty także. W poniedziałek będę reklamować.
Teraz u mnie leje deszcz, na szczęście wszystko przykryte plandeką i zdążyliśmy zabrać ziemię z tarasu.
Co do obrzeży to robiliśmy na betonie. Brukarze widziałam najpierw sypali suchy beton, a później jeszcze kładli taki mokry z betoniarki. Mój eM kładł wcześniej na mieszankę cementu z piaskiem i zalewał wodą. Jak zmieniliśmy rabaty to nie było to takie trudne do zdjęcia tylko beton do odkucia
Anetko, fajowo to już się prezentuje, a co dopiero, jak będzie finał
Napisz mi proszę, jak robisz obrzeża, to na betonie, czy na „sucho” tylko sama kostka, żeby można było łatwo przesunąć w razie poszerzenia rabaty? Mój eM teraz złapał fazę pt. każda rabata musi mieć obrzeże, a nie sam kancik, więc dopytuję fachowca w tej dziedzinie
Lawenda zasilona w marcu i jak tak mówisz to dziś ją posilę, mam nawet granulki do lawendy
Rozpierducha nieźle załatwi trawnik, będę reanimować Oczywiście, że będziemy robić oświetlenie, tam wieczorem jak nie ma włączonych świateł w podbitce to jest ciemno jak w d...
W donicach będą reflektorki do oświetlenia ŚŚ i stanie taka sama kostka jak mam na froncie bo one będą rozrzucone po ogrodzie, w sumie 5 szt. Dodatkowo podświetlone delikatnie drzewa.
Zależy mi aby było tak jak u Ciebie subtelnie i klimatycznie
Ostatnio sen z powiek spędzało mi planowanie jakie płyty i jak je rozmieścić. Panowie będą układać z planem ale będziemy na bieżąco patrzeć jak to wygląda z boku bo tak jak na rzucie nigdy tego nie będę oglądać
Ładne płyty dziś widziałam na żywo w formacie 100x50, takie jakie od początku były w projekcie. Bardzo pasują odcieniem do mojej kostki. Dziś mąż zrobił rysunek jak chciałby aby to wyglądało Mam z tyłu deskę na elewacji stąd brązowe wstawki. W donicach będzie oświetlenie i będzie stała taka kostka jak mam na froncie. Wstawki zniwelowały mi wrażenie nudnego placu betonowego.
Nie ma złotego środka na działanie czynników atmosferycznych, taras z deski choć piękny ale też wymaga pracy, kostka czy płyty trzeba ogarnąć po zimie, trawnik jako podłoże pod cokolwiek się nie sprawdza bo trzeba przestawiać, dźwigać. Tak było z trampoliną, teraz go reanimuję
Ja lubię ład, porządek, regularność i elegancję. I tak u Ciebie jest.
Nie kładłabym bym płyt w kamieniu. Beton trzeba myć bo mimo impregnacji brudzi się. Kamyk utrudni użycie myjki.
Ale zrób jak planujesz . Ładnie będzie. Wersja 2 mi się podoba
Tak wyglądają u mnie płyty te po 3 w komplecie, są też w sprzedaży bez melanżu. Dlaczego nie zrobili w największym rozmiarze do oddzelnego zakupu nie mam pojęcia.
Nie będzie identyczny bo kostkę mam mręgatą, a płyty będą stonowane i nie będą bezpośrednio obok, poza tym moja kostka już trochę wypłowiała co akurat w jej przypadku jest na plus
Co myślisz o sposobie ułożenia?
Ha ha za szerokie ścieżki, dobre. Myślę, że to moje zwątpienie chwilowe wzięło się z tego jak koleżanka poprosiła mnie o pomoc w zaplanowaniu ogrodu. Jest tam pusta kartka, tylko dom, ogrodzenie, kostka na podjeździe i taras. Wymarzona sytuacja do planowania. Jej mąż chce trawnik na całej działce i jak powiedziałam, że na odcinku 20mb przy ogrodzeniu aż się prosi o zabranie kilku metrów na rabatę, na taki gaik brzozowy to powiedział, że absolutnie nie ma mowy, trawnika jak najwięcej. Jakaś kobieta ogrodnik doradziła im aby na całej działce zrobić nawodnienie, położyć siatkę i posiać trawę a później będą myśleć co dalej Cóż za absurd no ale cóż, ja wykształcenia ogrodniczego nie mam Koleżanka zachwyca się u mnie i chciała porady ale wiecie jak jest z tymi niektórymi facetami. Porad udzieliłam z doświadczenia własnego tylko i wyłącznie, ale to nie mój ogród, ja nie projektant więc na tym koniec
Kasia osznurkuję jeszcze raz bo zdjęte do koszenia Syn ma 13 lat i zapewnia, ze nie ma problemu
Wrzucam plan, tylko tutaj kolorystycznie kostka wygląda na jaśniutką, a zaplanowane płyty ciemne ale kostka nie jest wcale taka jasna. Nie chcę z tego samego koloru bo jest mręgata ale od tego samego producenta w jednolitym kolorze. Dlatego też myślałam o jaśniejszych płytach przy ciemnej kostce. Na drugim zdjęciu widać zgodnie z realnym kolorem. Mężowi najbardziej podobały się płyty w kolorze, który jest najjaśniejszy w tym miksie i do tego szary kamień. Kolor tych płyt w nazwie jest biały i to mnie przeraża ale w rzeczywistości nie jest to biel tylko jasna szarość.
Fajne, o takie połączenie rabat mi chodzi - żeby było wrażenie przejścia przez jedną dużą rabatę.
Mam jeszcze wersję z umieszczeniem placyku w kącie rabaty.
Ciemniejszy szary to kostka, jaśniejszy - kamienie, w których mogłyby rosnąć jakieś trawy lub małe iglaki.
Jasnozielone kółka to brzozy - już mam
Na zaproponowane przez Ciebie drzewko miałabym kandydata w postaci oczara - też już mam na stanie. Ewentualnie świdośliwę - jest na liście chciejstw
Edit: wadą tego układu jest fakt, że zostaje mi mniej miejsca na zagajnik brzozowy, ok. 3m w głąb rabaty, podczas gdy pierwotna wersja pozwala na 5 metrów minus szerokość żywopłotu z cisa, czyli ok. 4 m. Nie ma pola do wysunięcia rabaty w trawnik, bo zastawię wejście na placyk.
Edit 2: placyk można dokleić bliżej ścieżki, a pod żywopłotem posadzić derenie Elegantissima - będą widoczne zimą zza brzóz.
Aneta wszystko jutro będę pryskać. Gdzieś wczoraj pisałam na 10 l wody jedna kostka drożdży. Nie ważne czy świeże czy już starszawe. Wcześniej rozpuścić je w letniej wodzie.
I później wlać do konewki lub opryskiwacza.
Drożdże mają bardzo dużo witamin które potrzebują rośliny.
Przed 1 majem pryskalam róże i po tygodniu zauważyła że ładnie przyrosły. Liście lśniące.
Też tak mam z mezowatym. Nie lubi jeździć na wieś, ale jak przyjedzie to pracuje. Trawniki mam wygolone kanciki zrobione. Nakupil sprzętu, traktorek, kosiarki spalinowe, kupił teraz stige z autom. Rozrusznikiem, podkaszarki to jego zabawki.
Jedyny mankament muszę ukrywać to co kupuję /rośliny.
Jeżeli chodzi o Bergenie zostawiłam po 2 liście zdrowe. Podsypalam nawozem do warzyw i kwiatów. Muszę je opryskać mieszanka z drożdży.
Na 10 l wody kostka drożdży. Najpierw rozpuszczam drożdże w słoiku. Mam opryskiwacz na akumulator wlewam i opryskuje.
A ty masz Bergenie? Moje mają więcej cienia, słońce świeci jakieś 2-3 godziny.
Elu, u mnie tak jak wszędzie chwasty rosną, gałązki z brzóz, szyszki, igły i gałązki ze świerków i sosen na wietrze lecą wszędzie. Kostka się brudzi, zarasta mchem i zielskiem. Ciągle sprzątam i ciągle jest coś do zrobienia Chwasty na warzywniaku pod białą włókniną, to nie widać! Będę plewić jak podrosną wysiewy warzyw. Jedynie w kwiatowym ogrodzie faktycznie chwasty pojawiają się sporadycznie pojedyncze bo tam nasadzone mam gęsto roślin, że prawie ziemi nie widać, dodatkowo tam wczesna wiosna ściółkuję podłożem popieczarkowym i korą. Ale za to szaleją tam ślimaki, bo jak gęsto, to trudniej gady dostrzec i wyzbierać, a granulek już nie nastarczam sypać i chyba jakoś słabiej działają. Do tego nornice buszują, bo mają mięciutko w próchniczej już ziemi. Więc ciągle dosypuję im do słoiczków różową karmę, a i tak rośliny padają bo zostają korytarze pod nimi i woda ucieka.
Na zdjęciach wszystkiego nie widać, sama czasami wolę swój ogród na zdjęciach oglądać
Mam już taki placyk z kostki granitowej pod świerkami, kilka chwastów wyrasta, z brzegu kilka kępęk trawy , bo wpłynęły nasiona z deszczem jak siałam trawnik. Ale traktuję je podkaszarką. A raz, czy dwa razy w roku jak eM pryska kostkę brukową od chwastów, to i placyk pryśnie.
Teraz jak układałam ten placyk to w szpary dawałam więcej podsypki betonowej by fugi nie były głębokie, by łatwo było wymieść, wydmuchać, czy wypłukać igły świerkowe.
Dla mnie gorsza jest pielęgnacja kamyczków. spod żywopłotu tujowego już się ich właśnie pozbyłam, bo już nie mam siły ciągle odkurzać z nich igieł i chwasty i tak w nich rosły. Teraz wyściółkowałam popieczarkowym, może z czasem posadzę coś zadarniającego.
Jeszcze zostały mi kamyczki przy domku ogrodnika, ale też ograniczyłam układając płyty chodnikowe, bo to co spada na kamyczki kompostuje się w nich i chwasty rosną bez problemu. Mam jeszcze kamyczki w przedogródku, ale tam nie ma tylu spadających igieł i sporadycznie liście.
Elu ciągła robota z tym wszystkim i mam też takie wrażenie, że u innych czyściej niż u mnie,ale też wiem, że inni mają więcej czasu na ogród, albo większą pomoc innych, albo są młodsi i szybciej wszystko idzie Do tego dobre zdjęcia i po sprzątaniu dają wyidealizowany obraz tej naszej rzeczywistości. Ale myślę, że bez roboty nie cieszył by nas ten ogród tak bardzo, bo efekty pracy dają satysfakcję, a nie tylko spacer po wypielęgnowanym przez kogoś ogrodzie
no ja jeszcze nie pryskałam a wczoraj znalazłam zielone paskudy. Dziś wieczorem zrobię oprysk.
Nie chcę cię z błędu wyprowadzać ale przy krawężnikach też kanciki w którymś momencie będziesz robiła. Trawa ma tendencję do wrastania tam, gdzie jej nie proszą. U mnie kostka jest na brzegach i min. raz w roku muszę robić kanciki, aby to jakoś wyglądało.