Aniu, Małgosiu, Ewo, Basiu, dzielę się z Wami moją ogrodową radością
...i jak tu nie kochać wiosny
Basiu, tulipany zasilam w marcu nawozem azotowym. Ważne, by nie miały za mokro, a jak susza, to trzeba im dać pić zwłaszcza jak kwitną. Potem jak najszybciej oberwać im przekwitłe łebki.
Ja eksperymentalnie część tawuł posadziłam do wiader bez dna po farbie. Zrobiłam to z kilku powodów. Jako sąsiedztwo do tawuł wybrałam ekspansywną trawę red baron. Trawa ma rosnąć swobodnie, ale nie włazić mi w tawuły. Po drugie chciałam sprowokować tawuły do głębszego korzenienia się i stąd ograniczam im rozrost korzeni na boki. No i jak podlewam tawuły to chcę, by woda nie rozlewała się na boki tylko konkretnie była ukierunkowana pod konkretną roślinę.
Eksperyment rozpoczęłam jesienią. Ten rok daję sobie na obserwację.
A sprowokowało mnie do tego obsychanie końcówek liści tawuł w poprzednich latach z powodu niewystarczającego nawodnienia. Bo ja to raczej z tych oszczędnie gospodarujących wodą.
Właśnie chciałam Cię podpytać o te naziemne zbiorniki do gromadzenia deszczówki. Sprawdziły się przy zeszłorocznych opadach? Napełniały się szybko podczas powiedzmy normalnego jednodniowego opadu?
Bo u mnie zbiornik podziemny na deszczówkę okazał się jednak niewystarczający na potrzeby i zastanawiam się nad zastosowaniem dodatkowych rozwiązań.
Moja w pierwszym roku po posianiu też tak wyglądała. Podlewałam i czekałam - rok był bardzo suchy. W tym roku miała wertykulację i podanie nawozu - agrecol i azofoska.
Teraz jest o wiele lepiej, tylko sunia ją posikała - nie patrzeć na dziury.
Mieszkam na "piaskowni", więc szału angielskiego nie ma. W końcu przestałam do tego dążyć, bo to chore było.
A myśl o wprowadzeniu tam żywopłotów wpadła mi do głowy jak kupiłam tuje i robiłam żywopłoty przy ławeczce. wtedy część tuji przez przypadek odłożyłam na grabowa i ostały się na zdjęciu, które później mnie zainspirowało. O zobacz
Asia uwierz mi , ze z tym tematem nie tylko śpię....Mimo iż ostatnie dni to była praca i tylko praca to gotując obiad czy latając ze szmatą po domu myślami byłam na mojej grabowej. Asia ja nie chce nakombinować. Wręcz przeciwnie lubię jak jest spójnie. i ta wersja , którą dzięki wam stworzyłam wg mnie byłaby idealna gdyby nie to iż sesleria, która jest wymieszana z kulkami i rozchodnikiem nagle przechodzi w rabatę z grabami. nie ma tam odcięcia. Dlatego tez ostatnio wsadziłam tam jako przerywnik lawendę.Ale po przemyśleniach stwierdziłam , ze jeszcze jeden gatunek to za dużo.Ale konicznie chciałabym tam przy studni odciąć rabatę sesleriowa od grabowej.I tak myślę , że może te żywoplociki z tuji hoserii dać na przód rabaty zamiast lawendy. Byłoby coś zimozielonego i miałabym to odcięcie.
Zobacz...Np. tak
Jadę dzisiaj zobaczyć i podlać trawnik ciekawe czy już ruszył po nawozie.
Buki moje trzeba też sprawdzić czy mocno liście trzymają. Bo jest to pewnie wylęgarnia robactwa. Całe w liściach brązowych z zeszłego i poprzedniego roku.
Fiołki kwitną
Wszyscy sieją i pikują ja też coś mam
Pomidory podobno bardzo dobre malinowe "faworyt" polecone przez ogrodnika
Co to za krzewuszka? Ja kupiłam na jesień Nanę Purpureę. Myślałam, że już nie ruszy, ale powoli, powoli odbija. Bardzo pododbają mi się krzewuszki jak kwitną.
A coś takiego?
Pod Sandomierzem widziałam taka góra jak u mnie i u Ciebie , bez roboty na przyszłość, a piękna choc to już był lipiec, a nie kwiecień czy maj Usunę jak zobaczysz
schodki wycięte wprost w gruncie
z dalsza
i na szczycie
no i podlewać nie trzeba.
Floksy, goździki, różne rozchodniki, rojniki, barwinka, rogownicę, czyśćca mam mam, mogę dać. To szybko rośnie byś sobie raz dwa rozmnożyła. Można by kępki rozplenic miejscami dołożyć i jest bajecznieA małym kosztem
Orliki mają się dobrze W tym roku powinny dać śliczny popis. Już w ubiegłym roku ładnie zakwitły. Zapraszam w porze kwitnienia, w tym roku wysadziłam wszystkie z warzywnika na rabaty kwiatowe. Połączyłam je z trawami, łubinami i jeżówkami. Czekamy na efekt.