Bylinowa łąka
23:29, 20 kwi 2020
Poza wożeniem ziemi w sobotę zrobiłam jeszcze "kanciki" w rabacie przed tarasem. Zdjęcie trochę zniekształca, bo w rzeczywistości ta linia nie wygląda tak źle. Po raz pierwszy wybierałam też ziemię, tak że widoczny jest wyraźny uskok. Do tej pory nawet jak odcinałam trawę, to wybierałam chwasty, a ziemia wytrzepana z korzeni zostawała i nie było w ogóle widać odcięcia. Na razie macham zwykłym szpadlem, ale podoba mi się efekt.
Oplewiłam też jagodnik, przynajmniej w części z czego powstała czubata taczka traw i chwastów, które się tam nasiały. Wysiało się też pełno niezapominajek, ale te sukcesywnie przesadzam tu i tam - niech się sieją wszędzie dookoła.
W oplewionej części posadziłam roślinki znalezione w czasie wyrównywania terenu, które dawały jakieś oznaki życia. Powstał przechowalnik.
I żeby zakończyć tematy ziemne, to tyle kamieni z jednego dnia się uzbierało.
Oplewiłam też jagodnik, przynajmniej w części z czego powstała czubata taczka traw i chwastów, które się tam nasiały. Wysiało się też pełno niezapominajek, ale te sukcesywnie przesadzam tu i tam - niech się sieją wszędzie dookoła.
W oplewionej części posadziłam roślinki znalezione w czasie wyrównywania terenu, które dawały jakieś oznaki życia. Powstał przechowalnik.
I żeby zakończyć tematy ziemne, to tyle kamieni z jednego dnia się uzbierało.