nawodnienie super sprawa. nam jedna firma wyceniła na 14tys, padłam...studnie głębinową mam bo to jedyne źródło wody u nas wiec moglibyśmy się podpiąć tylko że mój małż totalnie nie kumaty...może się zmobilizuje jak właśnie nie będzie miał czasu latem browarka wypić bo 4 godz będzie ogród podlewał
lindsay80 dziekuję też myślałam o tym miskacie za rodki dać i tak się to chyba skończy mam nadzieje że ta mała ilość słońca nie będzie mu przeszkadzać.
a carex do oczka w kostce bardzo ładny, mało spotykany na tym forum więc nie znałam. wiesz może jak on się prezentuje w zimne pory roku?
eMusie tak mają , mój tez sie buntuje jak nie po jego mysli działam ale w końcu pomaga.Minie trochę czasu i Twój też załapie że to fajna robota na powietrzu i ładnie wokól domu.
bo mój mąż dostał lenia i stwierdził ze palcem już w ogrodzie nie kiwnie..musiałam pracownika nająć i z nim w tą zimnice robić ale ja złosliwa zołza jestem i juz zapowiedziałam że jak tak to ja w domu już palcem nie kiwne
Aniu, tak jak napisałam Ewie, nawadnianie robione własnymi siłami, podpytywałam też dziewczyn, które działały w tym temacie przede mną, np. Reni (ren133) - nie jest to nic skomplikowanego, jak się robi samemu koszty też są do przełknięcia, o korzyściach nawet nie wspominam - przy takim suchym lecie jak było, nawadnianie to zbawienie.
Podziwiam Cię Aniu, że dałaś radę w ten ziąb
Długi masz podjazd do domu Zazdroszczę Ci ... u mnie to trzy kroki i furtka Co ile sadziłaś rodki? I jaka odmianę kupiłaś?
Ło, ale oni to maleństwa sprzedają. P7 i P9 to maleńkie doniczki nie wyobrażam sobie nawet jakie maleńkie muszą być trzęślice z czegoś takiego. To raczej młodzież do dalszej produkcji niż sadzonki do wysadzenia prosto w ogrodzie.
Wydaje sie ze dobrze ale nie widac czy są posadzone równo z gruntem , nie przysypuj im tego co było w doniczce , ma byc na równo z doniczką. Na zimę możesz wyjątkowo przykryc korą ze wzgledu na bardzo późne sadzenie ale dopiero jak przymrozi , teraz niech ziemia wchłania wodę( nigdy takich rad nie daje i ja tego nie robię) ale wczesna wiosna ja zdejm. Jestem Bozena , nie Bogusia ale to nie ma wielkiego znaczenia.Pozdrówka.
A dlaczego kłótnią z M? Nie podobaja mu się? Dbaj o zdrówko bo to najwazniejsze. Troszke późno juz na sadzenie , jeśli szybko przyjdzie mróz mogą byc zagrożone bo nie zdążą sie ukorzenic ale na wiosnę bysmy ich nie kupiły wiec wyjscia nie było.To bardzo odporne rh i jak są ukorzenione to nic im nie grozi. Musi byc dobrze, mam nadzieje ze bedzie.Pozdrówka.
Ewa tak myślałam właśnie ze od wiosny ruszysz ja w sumie też głównie będę działać na wiosnę a teraz chciałam poprostu porządek w przedogródku zrobic bo mnie ta góra kompostu wkurzała
Przemek myślę o żurawce citronelce jak u sylwii
albo carex ice dance przed rodkami. wczesniej myslałam o red baronie ale tam chyba za cieniście dla nich, nie wybarwiły by sie chyba tak ładnie. nie mam pojecia jeszcze co za rodkami a przed serbami bo jak to wszystko porośnie to wydaje mi się ze cimno troszku sie zrobi