jankosia
09:33, 16 lis 2015

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Renia, tak jak ci mówiłam : żadnej palety na dno bo będziesz miała problem z przerzucaniem. Włókniny też nie polecam. Dasz jakieś gałęzie i wystarczy. Po sezonie, po przerzuceniu pryzmy te gałązki i tak już bedą tak przekompostowane że możesz je rozłożyć tam gdzie masz korę na rabatach- zleją się z otoczeniem. Powietrze jest ważne , ale jeśli nie będziesz miała gałęzi to nie przywoź specjalnie- kompostowanie ma być przyjemnością a nie udręką
Przy braku gałęzi możesz wziąć ze trzy kawałki plastikowej rynny, ponawiercasz i ustawisz pionowo- w miarę układania pryzmy już ta zbierana materia utrzyma je w pionie.
Nie wiem jak się zapatrujesz na plastikowe kompostowniki, ale ja osobiście jeszcze nie widziałam estetycznego
Lepiej poproś ema niech ci zbije ze dwa takie pojemniki z palet jak ci dziewczyny pisały. Ładnie pomalowany nie będzie rzucał się w oczy- tylko od razu dwa lub trzy. I oczywiście ze szczelinami. Ja mam zbity z desek i właśnie na bocznych ściankach mam przybitą takerem czasrną włókninę . Dzięki temu nic się nie ma prawa wysypywać a dostęp powietrza jest.
Musisz poczytać, ale za bardzo się nie przejmuj- to łatwa sprawa
a radochy z darmowej próchnicy co nie miara.
Po liście do lasu pojechałaś ? Litości. Powiedziałabyś będąc u mnie to dałabym ci ile chcesz
Albo jeszcze lepiej... Dałabym ci worek i grabie

Nie wiem jak się zapatrujesz na plastikowe kompostowniki, ale ja osobiście jeszcze nie widziałam estetycznego

Musisz poczytać, ale za bardzo się nie przejmuj- to łatwa sprawa

Po liście do lasu pojechałaś ? Litości. Powiedziałabyś będąc u mnie to dałabym ci ile chcesz


____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...