na tych mokrych zdjęciach jakby wiosna była. U Was tez wieje?- mój M mówi że przywieje nam zmianę pogody.
U Ciebie w ogrodzie rysują sie już mocno założenia z zeszłego sezonu- fajnie, fajnie!
Ależ się cieszę, że buszujecie Nieszko, Łoosiuu ale przewróciliście do góry nogami mój pomysł . To co narysowała Gosia to był mój pomysł, pomogła mi to zwizualizować
Teraz po tym co napisała magnolia mam dużo do myślenia. Na spokojnie popatrzę na Wasze propozycje i zaraz się do nich odniosę
wiosną zrób akcję ratowania- mocno ją wytnij, potem skocz na pobliska budowę po taczkę lub kilka taczek piachu , albo tez żwiru czy gruzu , wykop dołki, wysp piach, wymieszaj z ziemią, udepcz. Zrób leciutkie wzniesiene i posadź lawendę na takim zdrenowanym poletku. Acha- dosyp popiołu do tego, albo dolomitu
Jak lawenda będzie bardzo, bardzo paskudna, to w kwietniu/maju pojedź do Auchan lub Obi, tam niedrogo co roku mają 6-paki lawendy która jest super- mała ale żywotna, z długimi listkami. Mam ją i jestem nią zachwycona.
A na przyszłość próbuj ją ciąć niżej.
oby do wiosny dziewczyny.
wpisuję się w ulubione wątki bo gdzieś się powiadomienia zagubiły.
U mnie zimuje stipa capilata, i sieje się nawet.
Ale bardziej mi się podoba jednak ostnica cieniutka, ta która ma Myszorek.
Zobaczymy jak przezimuje, narazie wciąż jest bardzo ładna, żywa