Przypomniało mi się, jak przyjaciólka opowiadała mi, jak to sobie wymarzyła zdjęcie w kwitnącym rzepaku... wsiedli z mężem w samochód, długo jechali, aż znaleźli pole całe żółte. Wszystko byłoby świetnie, ale okazało się, gdy ta moja znajoma weszła w rzepak,że jest on tak wysoki jak ona, to znaczy nie wystawała nad nim

szukali jakiejś górki, kamienia, żeby jednak wystawała, ale tylko się podrapała i jakies robale ją pogryzły...i tyle ze zdjęcia