Na podstawie tego opisu (bez zdjęcia) nie da się sensownie niestety nic doradzić. Jedyne rada to zrób plan działki i planuj z głową cały ogród, a nie chaotycznie co by tu posadzić
Kochani potrzebuję Waszej wiedzy i wyobraźnido tej pory sadzilam co mi się spodobało bez planu i pomysłu( teraz już wiem że to był bład) i tak wylądowały przed moim domem klony(akurat je lubię)jarząb pendula i catalpa nana
A mnie ogarnia zniechęcenie i frustracja że to wszystko nie tak. Za domem mam sporo drzew już ponad 40 letnich i dużo samosiejek które chcę przesadzić zeby z czasem wyrósł tam las, są to sosny lipa kasztanowiec jarzab i głównie brzozy.
Chciałabym coś posadzić w prawym górnym rogu działki i ewentualnie wzdłuż oczyszczalni ale żeby nawiązywało do tego co rośnie za domem, może jakaś brzoza sczepiona i do tego trawa, nie może to być nic dużego góra do 3m wysokości i dające radę na pełnym słońcu ponieważ to strona południowa i latem mega patelnia, ziemia słaba ale jak juz cos sądzę to mieszam z przepróchniałym obornikiem od sąsiadów nie wiem czy dobrze robię. Za wszystkie pomysły będę bardzo wdzięczna.
Dzięki Asiu za pozwolenie
Mam taki kawałek 3x10 na końcu działki a że po drugiej stronie mam brzozy to dam powtórzenie po drugiej.
Mam nadzieje ze będzie grało
Widzisz kochana jakie mamy zawirowania pogodowe. Dodatkowo powstało tyle szkółek, produkuje się szybko, wszystko się miesza. Szkoda tych naszych drzew i drzewek. Ale im więcej ich mamy, tym częściej coś może się z nimi dziać. U mnie to najprawdopodobniej przywieziona ziemia namieszała w temacie...
Psuje to człowiekowi humor, ale przy innych dramatach to tylko drobiazgi!
Tak teraz wyglada moja działka za płotem Bardzo mi się ta trawa podoba.
Gdy zakładałam ogród 20 lat temu dostępne były inne rośliny, co innego było na topie. Nie było internetu, tylko nieliczne gazetki. Taki miałam wtedy ogródek. I tak był jednym z ładniejszych, bardziej zadbanych w okolicy... Takie czasy.
Od kilku lat szczęśliwie świadomość ludzi się zmienia, nie sadzi się przy domu dużych drzew leśnych, parkowych, pojawiają się kwiaty i trawy.
Sama widzę jakiej lekkości nabrał mój ogród po ostatnich remontach. Końca nie widać, ale jest piękniej, lżej w odbiorze a ile frajdy i pysznego jedzonka dla zapylaczy!!!
Nowa rabata jest na południowej górce, ma żywopłot. Na razie niski, ale urośnie Tyle wystarczy.
Szczęśliwie od tej strony nie muszę się zbytnio osłaniać a brzozy w szybkim czasie dadzą tu zbyt dużo cienia, zabiorą wodę bylinom i trawom. Już robią lekki busz.
Podoba nam się nowa odsłona tego miejsca, jest lżej, jaśniej.
Witam chodzi mi po głowie pomysł posadzenia przed domem brzozy szczepionej gracilis...rośnie tam niedawno posadzony jarząb pendula,gleba raczej słaba i piaszczysta zastanawia mnie tylko czy nie będzie korzeniami ingerować w drenaż oczyszczalni przydomowej?
Ula jak ruszyłam tego mojego staruszka, to widzę, że coraz bardziej zmierzam w kierunku przeróbki prawie całego ogrodu.
A startowałam na forum 4 lata temu z myślą, że w sumie to mam ogród wymagający już tylko pielęgnacji.
O ja naiwna
I tak sobie dłubię, w tym roku w Twoim tempie.
Bo jak nie zdrówko a raczej jego brak, to za gorąco, albo za mokro, albo zwyczajnie poza ogrodowe życie ważniejsze : :
A busz faktycznie w niektórych miejscach się robi. I są już takie, które lubię
Ta ogromna rabata, totalnie bez koncepcji poza trzema brzozami, wyszła super. Wiadomo drobiazgi zgrzytają, ale to byliny więc szybciutkie tetrisy mogą być.
Najśmieszniejsze jest to, że szkielet czyli brzozy wylatują stąd z wiosną.
Będą same byliny plus żywopłot i kule cisowe na zimę. Waham się nad 3 wykrzyknikami cisów fastigata zamiast brzóz, całą zimę mam na myślenie
Jak będę miała więcej czasu pokażę metamorfozę tej rabaty, jetem zadowolona z roślin, które wybrałam.
Na razie mała zajawka...
A rabata dolna to inaczej rabata wokół placyku (wglebnika) w dole ogrodu.
Tu też mam brzozy, ale Doorenboos i jedną starą Youngii
Zdjęcie robione kilka tygodni temu w trakcie walki z chwastnicą w placyku
U mnie rozplenice to akurat trawy, których kotki kompletnie mi nie przeszkadzają.
Za to miskantowe już niestety tak…
Ale dziś mamy w Polsce taki klimat, że i ML i gracki kwitną nawet we wrześniu…
Gosia piekne portrety, widac ze wody u Was nie zabraklo. Moj ogrod taki wyplowialy, w tym roku brakuje mu wody. Susza potworna. Brzozy sie sypia, trzmieliny juz przebarwiaja a ja bym jeszcze lata chciala, tylko niech podleje kilka dni.
A tak serio, to kolejne drzewo wymaga kolejnego poszerzenia rabaty. Teraz jest tak, żeby liście nie leciały na trawnik, większość leci na rabatę. I mi taki układ brzóz pasuje.