Kochani, Nowy Rok, nowe plany
Przed chwilą eM zapytał, kiedy jest początek sezonu . I wyszło nam ,że w zasadzie, przy takiej pogodzie, można by już zasuwać . Ale potem ustaliliśmy, że przydałoby się kilka godzin światła dziennego popołudniu , więc jeszcze trochę...
Plany spisane zostały. Lubię odkreślać wykonane zadania, nie grozi mi wtedy chaos ani bezładne działania.
Wygląda to mniej więcej tak:

Kasiu wiele wzorow nie jest widocznych dla zwyklych klientow, nie wiem ile oni ich maja kiedys liczylam te z mojego katalogu i chyba ze 180 jest a do tego jeszcze cale mnostwo takich, ktorych w katalogu nie ma. W sklepie firmowym maja ze 20. Ja wasnie rozakowuje moje skarby i ciagle och i ach choc niby juz znam asortment.


Dzis rano taki widok przez kuchenne okno mielismy

Ja tak dużo Irence nie życzę. Tysiąc lat to i mamuty nie wytrzymują!
Ale długiego, słodkiego życia i soku fuul do wypicia! By się układało w miarę znośnie, a w ogrodzie niech samo rośnie. A jak już będziesz miała na niego nerw, wołaj o pomoc! Jest nas sporo, zwołamy się i pomożemy.
Zdrowia, uśmiechu i cierpliwości dla Ciebie, mamy i Zygmusia! Kocham Was!

Zachwyciło mnie to zdjęcie

jak i obraz narysowany przez córę
Czym rysowała?
Kwiaty cudo, ale ten ptaszek wśród nich nadaje życia i ekspresji