Moje ogniki po zimie puste, ptaszki zostawiły tylko ogonki

Miałam dzisiaj sprzątać bałagan, ale nici z pracy
Rano miałam taki widok


Wprawdzie potem śnieg stopniał, ale wszędzie było mokro i wiał lodowaty wiatr
A teraz jest -1 i pewnie temperatura jeszcze spadnie
Efektem bezczynności jest kilka wizyt w szkółkach i dłuuugie listy roślin do kupienia

Dzisiaj znowu przymusowe lenistwo, bo mam dalszy ciąg zimy
Jak ja się wyrobię z zaplanowanymi pracami, jak są takie niespodzianki

Grażynko, spokojnie. Ze wszystkim zdążymy.

U mnie sypie od 2 dni. Czuję się jak na początku grudnia. Zdążymy, chyba.

Przepiękny ten wilczomlecz.
Tak skalniakowe zawsze ładne. Dlatego warto je mieć.
Śliczna latarenka. I ja lubię takie gadżety
Ja wczoraj też bialawo miałam. Dziś tylko i aż przymrozkowo .

Ewo, Aniu, Wacku
Pewnie zdążę wszystko zrobić, problem w tym, że nie lubię niczego odkładać.
Zwłaszcza gdy sobie coś zaplanuję na dany dzień.
Nie wiem jakim cudem mam, w miarę, cierpliwość do tempa rośnięcia roślin

Ewo, mój śnieg właśnie stopniał, co nie znaczy, że nie zacznie padać.

Aniu, dzięki za pochwałę wilczomlecza i latarenki
U Mamy, przy robieniu zakupów, trafiłam na równie ładne latarenki, ale zakup odłożyłam na koniec pobytu.
I już nie kupię, bo to był mały, miejscowy sklepik, zamknięty.
I nie wiadomo, co z nim będzie.

ps właśnie zaczął padać śnieżek.

Zima sobie poszła, świeciło słoneczko i zabrałam się za sprzątanie
Zebrałam 5 dużych wiader gruzu, wydłubałam go spośród roślin, został jeszcze na ścieżkach, ale to może poczekać.

Żeby nie być cały dzień kopciuszkiem przycięłam pigwowca.
Tak wygląda po strzyżeniu.

A to stosik gałązek.


Tu trafił cyprysik, który rósł w miejscu, gdzie teraz stoi jeden zbiornik.

Posadziłam sadzoneczki mikołajka i fioletową liatrę, a żeby nie było im zimno w nocy dostały gustowne szklarenki



Trochę wiosny

Fioletowe ostróżki.

Niektóre lwie paszcze nieźle przetrzymały zimę, wcześniej zakwitną