Makadamio, wczoraj pół nocy oglądałam nasadzenia, które mi poleciłaś
Bardzo mi się spodobała ta idea zasadzenia czegoś wysokiego, co zrównoważy dużą bryłę domu. Spośród roślin, które wymieniłaś, podobają mi się wiśnia umbraculifera, jarząb flanrock (bajeczny), palibin, klon ginnala - ale ten ostatni odpada, mamy za ciasno, aby zaprezentował swoje wdzięki. Ładna jest też sosna karłowa satelit i cis. Sosna karłowa winter gold - czytam, że to mikrus do 1m po 10 latach (?).
Może ładnie byłoby tak: wiśnia umbraculifera w rogu po lewej stronie a między oknami jarząb flanrock, ewentualnie ten cis - coś lekkiego, strzelistego.
Jeśli chodzi o coś o ciemnobordowych liściach, to proponowałabym w prawej części ogrodu - wspomnianą wiśnię pissardi, a może pęcherznicę diabolo? Po lewej stronie przez płot widać wysypany wkoło czarny tłuczeń, będzie to wyglądało grobowo (tłuczeń będziemy wymieniać dopiero za kilka lat na kostkę). Dla rośliny na tle drewnianego panelu wolałabym coś zielonego.
A tu wspomniany róg z panelem tarasu:
Między panelem a płotem jest przejście ok. 130cm. Siatkę wkrótce wymienimy na kutą bramkę, siatka to prowizorka ze względu na sunię, która wzięliśmy ze schroniska
Na ile i jak można wpływać na wysokość drzewek? Mamy pecha, że nad naszym przedogródkiem idzie kabel (telekomunikacyjny chyba) do sąsiedniego domu, ok. 6-6,5m nad ziemią.
Połowa wysokości okien wypada ok. 210cm nad ziemią. Szczepienie tak wysoko? Chyba, że nie rozumiem tego zdania, to też możliwe
W tle widać mój nowy zakup - Morwa biała. Zobaczyłam w szkółce i nie mogłam przejść obojętnie obok takich pięknych liści, nic jeszcze nie wiem o jej uprawie, mam nadzieję, że da sobie u mnie radę.
Obecny stan skarpy jest średnio zadowalający, podziałam tam jeszcze wiosną i może kolejny sezon będzie lepszy
Ja juz też się nauczyłam ciąć bez litości. Ale najtrudniej mam z Ice Dance, bo one u mnie po zimie niemal nietknięte mrozem i zawsze mi żal.
April, bardzo się cieszę, że Ci się podobają moje działania, ale myślę, że odczułabyś rozczarowanie w realu. Serio, serio Ale tak czy inaczej zapraszam serdecznie kiedy bądź! Spotkać się i pogadać można przecież w niedorobionym ogrodzie
Jest prawie od początku ogrodu I siedzisko kamienne... teraz siedzi na nim hosta.. i szans nikomu nie daje. Zresztą już lepsze sławy na nim nie będą siedzieć niż siedziały.
Ciebie siedzącej akurat nie mam
Iwonko, nie usuwaj, piękne masz! No właśnie, czas ich posadzić więcej Ja do tej pory miałam tylko jedną od Toszki. Co prawda kazała mi dzielić, ale żal mi było Ciekawe jak będzie z hakone od Niej
W necie wyszperalam Nie pytaj, bo nie pamietam.Jakies 7 lat temu U mnie adagio zielony, ale w pazdzierniku sie przebarwia.Ale na pewno nie na limonkowy kolor, bardziej w pomarancz wpada.
Slimakowo
Jak usuniemy zywoplot to przesadze ognika za kompostownik, zeby na plocie sobie rosl.
Iwonko, mam juz podobne doświadczenia z SS - właśnie wykopałam wielką kępę, którą nota bene, uhodowałam właśnie z jednego piórka i zamierzam podsadzić nią ten szpalerek róż pod ogrodzeniem. Widzisz tą kępę pod płotem, już na mnie czeka
O tu:
Mam dylemat czy ciągiem czy w grupach. Tam sporo zgrupowań więc kusi po całości. Na szczęście mam trochę czasu na decyzję - jestem po igłach, tejpowaniu i masażu - ratuję moją biedną szyję i głowę i obiecałam sobie, że do soboty nic nie robię. Pogoda mi sprzyja
Dzięki za info o Evergoldach i Florovcie, będę stosować
Dziękuję za dobre słowo, o widzisz kompostownika jeszcze nie mam takiego odjazdowego...widziałeś
pewnie inspekcik, ale teraz pełni rolę kompostownika, zanim uzupełnię ziemię i wymerdam całość
Ja barbulę posadziłam na lekko podniesionej rabacie na słonecznym wrzosowisku
w asyście sosny i świerka dlatego za mokro nie ma, ale środowisko wrzosów jej służy.
Piszą, że gleba powinna być żyzna i przepuszczalna dla wody,
a moja ma raczej jałowo i rośnie, myślę, że i u Ciebie Andrzeju będzie rosła
Ale super Będzie na co popatrzeć u Ciebie na wiosnę
Jesteś kobietą, która żadnej pracy się nie boi. Nawet kucia, czy to na zewnątrz, czy wewnątrz Podziwiam, naprawdę, bo mi to się już nawet sufitów malować nie chce i ekipę wynajmuję.
Co do „umierania” wątków wlaścielek i właścicieli dojrzałych ogrodów podzielam Twoje zdanie. I żałuję, że nie jestem na FB, ale nie mogę się przemóc, żeby się tam zarajestrować. Musiałabym mieć chyba osobny komputer, zupełnie oddzielony od reszty naszych komputerów. Hmm, może to nawet niegłupi pomysł...
A u mnie przerwa w życiorysie - marcinki w pąkach, róże w pąkach... Pocieszam się (plusy w minusach ), że dzięki temu będą dłużej kwitły
Masz ochotę na Wojsławice, czy nie masz ochoty na nic, prócz świętego spokoju ?
Szybkie pytanie Co sadzić pod rodkami? Miejsca tam niewiele. Ostatnia koncepcja to carex Silver Sceptre, aby nieco rozjaśnił ten cienisty kącik. Pod limkami jest funkia guacamole.
I ścieżka: zostawić klepisko czy położyć np. płaskie, nieregularne kamienie i obsadzić karmnikiem ościstym. Nie wyjdą przypadkiem za pstrokate placki? A może lepiej grys, aby ujednolicił i ożywił tę krótką ścieżkę.
Agata tak obecnie wygląda moje Evergold. Uważam, że to jeden z ładniejszych carexów. Fajnie rozjaśnia rabatę, ale nie świeci żółcią a bardziej kremem. Usunąć fotę?
To ich trzeci sezon, fajnie przyrosły na mej lichej glebie. Toszka pisze, aby nie mieć litości co do SC wiosną - zapamiętam Ale też zastosuję do Evergold. Hakone zasycha na zimę a carexy gwiazdują i świecą, gdy wokół szaro i ponuro. W marcu, kwietniu myślisz sobie, że nie zetniesz tej gwiazdy. Potem przychodzi maj i jest lipa. Wszystko obok piękne i soczyste a nie ścięty carex straszy. Zeszłoroczne listki starzeją się, przysychają, nowe z trudem przebijają przez ten gąszcz. Dlatego bez litości uważam tniemy
Inny problem to faktycznie grzyb. Zbity środek carexa lubi go łapać. Kilka moich się jakoś z tego wygrzebało, dwa wypadły całkiem. Trzeba zatem zapamiętać, aby wykopać, oczyścić i posadzić.
Muszę przemyśleć SC pod szpalerem rodkowym. Tam prawie cały sezon cień. Nie mam pomysłu co posadzić, aby było widoczne, ale nie za bardzo. To tyły tej rabaty, której remont ostatnio fociłam.
W rabacie wykuszowej w pełnym słońcu poszłam w mount everest i po lecie niestety końcówki przypalone.
Za to ID na patelni, w glinie i suszy piękne. Wzięłam od Abiko, bo wywalała, straszyła, że będzie przypalać a tu taka niespodzianka