Ostatki ogrodowe. Na chwasty nie patrzymy
Jeżówki.
Hortensja dębolistna.
Klonik - kiedyś będzie piękny
Żurawka Forever Purple nic sobie nie robi z nadchodzącej zimy
Gracek, ten nieprawdziwy
Dziękuję za jesienne kadry. Są obłędne. "Żeby nie przegadać tej jesieni" - genialne spostrzeżenie.
Udało mi się wiele razy, o różnych porach dnia, wczesnym rankiem, późnym wieczorem a nawet nocą posiedzieć w ogrodzie. To była niesamowita przyjemność. Mam nadzieję, że tobie również czas pozwolił łapać te magiczne chwile. Okoliczności przyrody masz bajkowe. Zacytuję kilka zdjęć, pięknych kadrów nigdy za wiele
Kilka nazw godnych zapamiętania, a nawet zakupu
Dereń "Kesselringii", klon "October glory", judaszowiec. Zaciekawiła mnie ta Rosa glauca? I kalina, pamiętasz nazwę?
Sesleria niesamowicie dodała lekkości zielonym kulom, chyba zgapię przy cisach. Miskant limonkowy jakoś mi w tle nie przeszkadza. Przekwitanie żeleźniaka urzeka nawet bardziej niż kwitnienie. Ciekawe czy fioletowa odmiana "Amazone" równie ładnie się starzeje. I hakone podsadzę bodziszkiem. Tyle inspiracji. Wracam już kolejny raz. Tak się nieraz zamyślę, że nie piszę. A potem hurtem.
Dzień dobry Wszystkim,
Prosiłbym o pomoc, jest to pierwszy moj trawnik. Trawa była zasiana w połowie sierpnia (gazon dekoracyjny - trawy z iławy). Kilka tygodni temu na trawniku pojawiły się plamy. Myslaem, ze moze to nie dokarmiony trawnik, dlatego rozsypalem nawozu florowit jesienny. Plamy zaczęły się rozszerzać, trawa brazowiec i obumierać. Zauważyłem, ze przy ziemi widoczne jest jakby "pajęczyna", pleśń/grzyb. Proszę o informację czy w chwili obecnej jestem w stanie w jakikolwiek sposob pomoc trawie?
Dziękuję.
Możesz ją mieć....mam dwie karpy.
Co do cebulek, to zostało mi do posadzenia 100 nowych cebul. Czekam, aż zmarnieją przy kąciku herbacianym begonie, bo to na ich miejscu je zaplanowałam.
Reszta już posadzona. Rabaty nafaszerowane na maksa.
Nie byłabym sobą, gdybym nie nabyła kilku nowych odmian....tak mnie z ekranu komputera prosiły
1000 cebul tych pospolitych, poszło za ogród, z drugiej strony żywopłotu. Tam już ich nie będę ruszać.
Niektóre odmiany pięknie utworzyły cebule mateczną i małe przybyszowe, a niektóre bardziej oszczędnie, wręcz zachowawczo.
Trafiła mi się też nowa odmiana z robalami. Chyba porażona Udnicącebulówką, bo podczas przechowywania wylęgło się pełno białych larw, a cebulki w większości zgniły
Zatem część cebul moczyłam przed posadzeniem w środku chemicznym.
W obliczu niedogadania się z gościem od podłóg który kwotę niemałą podawał za samą robociznę mimo niezaznaczenia tego wyraźnie i cena za metr nagle skoczyła o połowę, myślę o panelach. Hmmmm
Teraz niby wszystkie są na ogrzewanie podłogowe. Niemniej słabo mnie to przekonuje hmmmm choć ta jodełka francuska była mniam mniam. I cena zjadliwa?
Liście z klona zaścieliły całą rabatę. Czy to dobry pomysł zostawić je tam w takiej ilości na zimę? Czy może lepiej część wywieźć a trochę zostawić? A może przekopać je od razu z ziemią? Nie mam w tym miejscu kory, a z roślin tylko trawy i hortensje. Między nimi dużo wolnej przestrzeni, więc przekopanie nie byłoby trudne.
Klon kulisty Golden Globe do niedawna był ulubionym jesiennym drzewem.
Jednak moje ogrodowe preferencje dryfują ostatnio w kierunku drzew o bardziej naturalnym, luźnym pokroju. Niestety takich drzew nie mam prawie wcale
Ale pracuję nad tym, pracuję
Kuliste formy dobrze wyglądają, gdy są mniejsze. Ogromna kula w dodatku w tak mocnym kolorze jest zbyt ciężką formą. Troszkę na nią zapracowałam odpuszczając cięcie przez ostatnie 3 lata. Wiosna obowiązkowo z sekatorem w dłoni
Tymczasem dokumentacja jesienna...
A tu mam taką miejscówkę do obsadzenia - wysadziłam 2 rozchodniki stardust - jednak za szybko tracą na atrakcyjności..
wsadziłam tam na razie Kurfurstin sophie, są gaury różowe.. i tak sobie myślę nad rozpropagowanym prrzez Iwonkę rdestem Golden Arrow w tej luce - wprowadziłby trochę koloru i różem nawiązywał do gaur, sąsiadujących rozchodników jesienią. Co myślicie?