Ewelina dzięki. Mało śpię, dużo się martwię

I 1,5 etatu

Mogłabym jechać na urlop np jutro i najchętniej nigdy nie wrócić. Szkoda że to tak nie działa
Na razie sytuacja opanowana. Jutro wracają chłopaki od dachu zrobić poprawki, pokończyć obróbkę komina, odsunąć rynny od elewacji, wykopać i zalać stopy fundamentowe do wiaty na samochody. Będą ją jeszcze raz wyznaczać bo ich nie uświadomiłam że ktoś wyrwał słupki heh Parę dni i postawią wiatę. I się chyba z nimi pożegnam chyba że umieją kłaść mikrocement. Miałam firmę ale co z nimi zagadałam to cena rosła i w końcu okazało się że to co krzyczą to jest bez materiału. A 190 zł/m2 płacić nie będę bo mnie po prostu na to nie stać.
Może po prostu pomaluję posadzki farbą do betonu i tyle. Gość od łazienek i płytek ma sobie wszystko obejrzeć we środę czyli jutro. Biorę pół dnia urlopu żeby pozałatwiać sprawy, może posadzę trochę funkii za domem w cieniu na tarasach. Zobaczymy.
Dogadałam się z ludźmi od ogrodzenia. Dali mi dobrą cenę za ocieplenie więc zostaną i będą robić to. Zaczną od podłóg na strychu, obicie stropu OSB i wykorzystanie desek po szalunkach żeby nie leżały na zewnątrz i nie mokły.
Co do wnętrz to mam mnóstwo inspiracji, powoli kasuję to czego robić nie będę. Wypadałoby zacząć wybierać wśród tego co robić będę
pozdrawiam!