Greg, jakie temperatury masz zimą? Moje trawy nie okrywane nigdy, nawet jednoroczne. Przeżyły mrozy -20 jak były młodziutke. To przecież rośliny stepowe, fighterki
Jak będziesz je tak opatulał i wypychał liśćmi mogą im wygnić karpy korzeniowe. Liście łatwo łapią wilgoć.
Spośród moich starych znajomych trawiarzy nikt nie okrywa. Trzęsą się jedynie nad pampasowymi.
I jeszcze rada.
Twoje trawki są młode i bardzo szczupłe. Takie związanie nie przeszkodzi wiatrom i śniegowi położyć ich. Ja bym ich nie wiązała, bo wtedy zachowają pewną elastyczność. Przygną się, nawet pod ciężkim mokrym śniegiem, ale nie złamią. Gdy stopnieje, wiele pędów się wyprostuje. Tak związane, jak to zrobiłeś, po prostu połamią się.
Powtykaj w środki albo tuż obok bambusowe kije i do nich przywiązuj kępy