Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "stipa"

Ogród zacząć czas. 11:30, 25 sie 2023


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8842
Do góry
Marta werbena cudowna. Stipa cudowna i pod oknem tez mi się podoba
Chwastami się nue przejmuj - ja przed urlopem wywiozłam trzy taczki a po urlopie prawie dwie

Zdrowia życzę❤️

Ja werbenę porządkuje na jesieni - duże obcinam przy ziemi , resztę wywalam- i oczywiście rozrzucam nasiona po rabacie.

Ogród zacząć czas. 08:48, 25 sie 2023


Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2655
Do góry
Ta rabata przy podjeździe jest do zmiany- stipa nią całkowicie zawładnęła. Muszę ją obciąć, uczesać- zdjęcia przed metamorfozą.
Wytęż wzrok, znajdź świdośliwę na zdjęciu
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 16:13, 18 sie 2023


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)



Ogród takich gabarytów wymagałby kilku moich i Emusia klonów. Niby o tym wiemy, ale jak tak jadę do cudnych zadbanych ogrodów to mi serce ściska potem żal, że nijak sama na ten poziom nie wskoczę Z drugiej strony cieszę się, że zakładając ogród nie uległam trendom i założyłam go właśnie w takim naturalnym charakterze. Raz, że raczej pasuje do otoczenia, dwa nie widać tak tych zaniedbań jakby było widać w ogrodzie uporządkowanym. Trzy faktycznie przez to, ze te kolory wędrują cały rok po ogrodzie to jest on w mniejszym lub większym stopniu w miarę atrakcyjny przez cały rok. Cztery i chyba najważniejsze my się generalnie dobrze w nim i z nim czujemy.
Chyba mam ta chandrę ogrodową przez to, że ten moment jest najmniej ciekawy w moim ogrodzie wg mnie. I choć wiem jakie rośliny na ten czas powinny rosnąć by było pięknie kolorowo to mimo licznych prób sadzenia niestety właśnie one u mnie rosnąć nie chcą. Sadziłam masę dzielżanów, są pojedyncze, sadziłam liatry, są drobniutkie pojedyncze z tendencją do zamierania, stipa to u mnie śmiech w żywe oczy, seslerie przywiezione od Uli mimo, że cudnie przyrosły to u mnie już wiem, że nie idą w taki wachlarz jak u Niej, rozsypują się na wszystkie strony.....





Ze wszystkim się zgadzam. Jak tu mieć na wsi ogród nowoczesny.
Przy dużym areale człowiek nie jest w stanie mieć wszystkiego pod sznurek w pionie i poziomie. Też nie wszystko rośnie.
Np hakomki mam prawie z całej Polski a byle jak rosną. Coś źle sądzę, ziemią im nie odpowiada.
Chcialabym mieć piękne zwisające, kładące się na ziemię. Mam tylko jedną która ma 10 lat. Reszta to jedno nieszczęście.
Za to róże, hortensje, trawy i inne drobiazgi rosną ładnie.

U nas tak ciepło, że nie do wytrzymania. W cieniu dochodzi do 40 stopnie. Tropikalne noce.

Pozdrawiam
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 22:27, 17 sie 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85954
Do góry
Alija napisał(a)
Sylwia, przepiękne widoki z ogrodu, rośliny pięknie rosną, kwitną, wszystko wygląda świetnie. W tak wielkim ogrodzie jak Twój musiałabyś zatrudnić ze dwóch ogrodników na pełny etat, wtedy mogłabyś wymagać, żeby nie było chwaścika na rabatach. Poza tym ogród jest naturalny, bardziej jak park, więc rośliny muszą mieć większą swobodę. Jest pięknie.

Ależ będziesz miała klimatyczną kuchnię, kapitalne te okucia. Podziwiam Wasze umiejętności i pracowitość. Pozdrawiam.



Ogród takich gabarytów wymagałby kilku moich i Emusia klonów. Niby o tym wiemy, ale jak tak jadę do cudnych zadbanych ogrodów to mi serce ściska potem żal, że nijak sama na ten poziom nie wskoczę Z drugiej strony cieszę się, że zakładając ogród nie uległam trendom i założyłam go właśnie w takim naturalnym charakterze. Raz, że raczej pasuje do otoczenia, dwa nie widać tak tych zaniedbań jakby było widać w ogrodzie uporządkowanym. Trzy faktycznie przez to, ze te kolory wędrują cały rok po ogrodzie to jest on w mniejszym lub większym stopniu w miarę atrakcyjny przez cały rok. Cztery i chyba najważniejsze my się generalnie dobrze w nim i z nim czujemy.
Chyba mam ta chandrę ogrodową przez to, że ten moment jest najmniej ciekawy w moim ogrodzie wg mnie. I choć wiem jakie rośliny na ten czas powinny rosnąć by było pięknie kolorowo to mimo licznych prób sadzenia niestety właśnie one u mnie rosnąć nie chcą. Sadziłam masę dzielżanów, są pojedyncze, sadziłam liatry, są drobniutkie pojedyncze z tendencją do zamierania, stipa to u mnie śmiech w żywe oczy, seslerie przywiezione od Uli mimo, że cudnie przyrosły to u mnie już wiem, że nie idą w taki wachlarz jak u Niej, rozsypują się na wszystkie strony. Rdestom spodobało się tylko w tym jednym miejscu, zawilce jesienne też tylko w jednym w każdym innym zamierają lub nie kwitną. Nie wiem o co im chodzi bo wg mnie podoba im się w najmniej dla nich odpowiednim, zupełnie jak werbenie. Nic to wykonałam ponowną próbę z uatrakcyjnieniem tego czasu i posadziłam werbeny bampton li ślazówkę od Danusi, żyją , dziś podlewałam, jeśli przetrwają zimę jest szansa na poprawę sytuacji za jakieś dwa trzy sezony

Kuchnia nabiera realnych kształtów Powstaje w najbardziej zaniedbanym pomieszczeniu jakie babcia miała w domu. To była zwykła komórka. Tak, że awans na kuchnię będzie największą metamorfozą w tej części domu

Kiedyś gdy wprowadzaliśmy się tu gdzie mieszkamy i wykańczaliśmy stan nawet nie surowy bo bez ścianek działowych, wylewek i instalacji, nie było takiej dostępności wszelakich materiałów wzorów i kolorów co teraz. Robiliśmy jako młode małżeństwo z trzymiesięcznym stażem tak jak potrafiliśmy z tego co zdobyliśmy i co było dostępne na rynku. Po komunie to i tak był wtedy szczyt naszych marzeń. Ale czasy się zmieniły, trendy i dostępność wszystkiego się zmieniły. Prawda jest taka, ze przydałby się lifting całego mieszkania, taki dokumentny już z wymianą mebli i dodatków. Ale szkoda nam czasu i kasy. Młodzi sobie kiedyś będą przerabiać pewnie po swojemu, a my i tak nie planujemy tu zostać. Remontujemy z myślą o przeprowadzce w przyszłości by mieszkać na stałe w ogrodzie. I dlatego tu robimy tak jak mamy wymarzone bo mam nadzieję to już moja ostatnia przeprowadzka w życiu będzie
Ogród w malinówkach 08:29, 12 sie 2023


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4387
Do góry
Dorii napisał(a)
Ja to bym widziała tak ale choć to cięzka sprawa ale walczę z symetrią. Mam wrażenie że brak symetrią dodaje lekkości kompozycji.

Gwiazdki to mogła by być werbena patagońska albo wysokie jeżówki.

Co do zestawienia stipa caradonna i kocimiętka to jest to przepiękne zestawienie i choć pozornie obie byliny mają podobne kwiatostany to wielkość samych kwiatkówjest inna co robi robotę, do tego kolory wspólgrają wzorowo.

Tu kolory pewnie nie twoje ale zestawienie też super i pokazuje kontrast nie tylko koloru a jeszcze ksztaltu
klik
I jeszcze jeden tak na szybko
klik
Oczywiście, że mi się podobają te zestawienia

Ile razy już łapałem za doniczkę z krwawnikiem... Bo kolory mają piękne. Dlatego w wąskiej rabacie wspomniałem o rozchodnikach okazałych, jest kwiatostan podobny do krwawnika.

Drugie zestawienie też ładnie. O ile na dużej rabacie wrzuciłem jeżówki (za radą Wioli), by kwitło też coś po szałwii, tak na małej jest już za ciasno. Te 1,5 m to niedużo, a do tego przy każdym brzegu do 20 cm betonu...
Ogród w malinówkach 20:43, 11 sie 2023


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
Ja to bym widziała tak ale choć to cięzka sprawa ale walczę z symetrią. Mam wrażenie że brak symetrią dodaje lekkości kompozycji.

Gwiazdki to mogła by być werbena patagońska albo wysokie jeżówki.

Co do zestawienia stipa caradonna i kocimiętka to jest to przepiękne zestawienie i choć pozornie obie byliny mają podobne kwiatostany to wielkość samych kwiatkówjest inna co robi robotę, do tego kolory wspólgrają wzorowo.

Tu kolory pewnie nie twoje ale zestawienie też super i pokazuje kontrast nie tylko koloru a jeszcze ksztaltu
klik
I jeszcze jeden tak na szybko
klik
Mój ogrodowy pamiętnik 15:10, 06 sie 2023


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
Nowa12 napisał(a)


Wysiewałam raz 3 rośliny. Tylko stipa przeżyła .
Do jakiej wysokości ci Twoje złocienie rosną? Bo ja bym potrzebowała mniejsze.

To zależy pewnie od warunków glebowo wodnych ale raczej wysokie. Myslę że dorastają nawet do metra. Chmm, muszę kiedyś spróbować je przyciąć w maju, może będą niższe.
Mój ogrodowy pamiętnik 13:48, 04 sie 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Dorii napisał(a)
Myslę że zlocień jest dobry na początek, jeśli nie masz doświadczenia z wysiewami. Mogłabym ci też podesłać sadzonki ale to musiałabyś się przypomnieć za jakiś czas bo jeszcze kwitną.


Wysiewałam raz 3 rośliny. Tylko stipa przeżyła .
Do jakiej wysokości ci Twoje złocienie rosną? Bo ja bym potrzebowała mniejsze.
Anna i Ogród 2 20:19, 03 sie 2023


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5157
Do góry
Widzę, że kilka osób, które zaglądają do twojego wątku, Aniu, byłoby zainteresowane
trawami ozdobnymi tolerującymi lub wręcz lubiącymi gleby ubogie.
(Tekst poniżej pochodzi z encyklopedii traw)

Słabe gleby są zazwyczaj lekkie. Na takich podłożach rośliny znacznie wcześniej zmieniają kolory, często są bardziej wyraziste. Należałoby to szerzej wykorzystywać, traktować jako atut, podkreślać i uwypuklać potencjalny festiwal barw.
Ogród z marną gleba nie musi oznaczać wielotysięcznych inwestycji. Dowożenia żyźniejszej ziemi, ciężkiej pracy przy jej rozprowadzaniu po terenie. Można go zakomponować z poszanowaniem lokalnej przyrody. Wystarczy wiedza i odrobina racjonalizmu. Zasada "najpierw myślenie - później praca" sprawdza się w prawie każdej sytuacji.
Traw osiagających powyżej 1,5 m traw jest niewiele
Trzęślica trzcinowata (Molinia arundinacea) dorastająca, w zależności od odmiany, do 2,5 m, w istocie nie wydaje się taka duża. Jest ażurowa, zwiewna. Kępa fontannowych liści nie przekracza 70 cm, powyżej są tylko łodygi z delikatnymi kwiatostanami. Najpopularniejszą, wyprostowaną, odmianą jest 'Karl Foerster' choć warto pokusić się także o te wyższe, bardziej fontannowe, np. 'Cordoba'. Roślinę tę warto sadzić zarówno pojedynczo jaki i w większych skupieniach. Jest atrakcyjna zawsze ale urzeka jesienią, w promieniach słońca, gdy zmieni barwy na ciepłe żółcie.
Podobną wysokość osiągają niektóre odmiany palczatki Gerarda (Andropogon gerardii). Gatunek interesujący ze względu na strzelisty pokrój, dziwaczne palczaste kwiatostany i różnorodne (od pomarańczu do fioletu) przebarwianie na jesień.
Następna, warta grzechu, także amerykańska, to trawa indiańska (Sorghastrum nutans). Niższa, w okolicach 1,5 m, również wyprostowana i zmieniająca kolory ale mniej spektakularnie.
Europejski trzcinnik ostrokwiatowy (Calamagrostis acutiflora), o podobnych rozmiarach, jest dużo wcześniej atrakcyjny. Już w czerwcu osiąga pełnię swojego piękna. Słupowaty, dość zbity pokrój dodaje mu wyrazistości. Można skusić się zarówno na odmiany zielonolistne jak i kolorowe – paskowane na biało lub żółto. Podstawowym kultywarem jest wyprostowany 'Karl Foerster', bardziej v-kształtny i trochę niższy to 'Waldenbuch'.
W grupie roślin "dobijających" do 1 m zdecydowanie należy wyróżnić ostnicę trzcinnikowatą (Stipa calamagrostis). Piękny fontannowy pokrój, duże kwiatostany a do tego wczesna atrakcyjność to sprawdzona recepta na sukces. Konkurencję i uzupełnienie dla niej moga stanowić niższe gatunki z amerykańskich prerii. Nr 1, z uwagi na jesienna kolorystykę, jest palczatka miotlasta (Schizachyrium scoparium). Delikatniejsze sa miłki – Eragrostis spectabilis, Eragrostis airoidesEragrostis trichodes o chmurowatych kwiatostanach. Proso skryte (Panicum clandestinum), też o ostrej różowo - czerwonawej jesiennej szacie, wnosi odrobinę orientalności swoimi bambusowato kształtnymi liśćmi. Podobne klimaty są także zasługą obiedki szeroklistnej (Chasmanthium latifolium) i dobniejszej acz zbliżonej Chasmanthium laxum. Ich dodatkowym atutem są liczne, spłaszczone, bardzo ciekawe kwiatostany.
Kwitnieniem urzekają też europejskie ostnice. Pokręcone, długie ości to ich znak firmowy. Trzeba zdecydowanie sięgnąć po atrakcyjną już wiosną ostnicę Jana (Stipa joannis) oraz później intrygującą ostnicę włosowatą (Stipa capillata).
Drzączka średnia (Briza media), z drobnymi "szyszeczkami" we wiechach, gościła przez lata w wiejskich ogródkach. Także niewiele osób docenia delikatność bladej perłówki orzęsionej (Melica ciliata) czy bardziej wyrazistej – siedmiogrodzkiej (Melica transsilvanica), naturalnych składników suchych siedlisk.
Trzęślica modra (Molinia caerulea) jest bardzo popularna za naszą zachodnia granicą. Niemieccy szkółkarze wyselekcjonowali z niej masę odmian, zarówno fontannowych ('Edith Dudszus') jak i wyprostowanych ('Moorhexe'). Nie jest rzadkością na łąkach, często porasta większe przestrzenie. Mniej więcej w lipcu, w trakcie kwitnienia, jej delikatne fioletowawe kwiatostany, zwłaszcza w masie, zachwycają. Kolejny szczyt atrakcyjności przechodzi jesienią, kiedy zmienia barwy na ciepłe żółcie. Niestety ogrody zdobi zazwyczaj tylko kultywar 'Variegata' o liściach przyozdobionych złotawymi smużkami.
Kontrast dla niej mogą stanowić "pałeczkowate" kwiatostany tymotki Boehmera (Phleum phleoides) czy stokłosy prostej (Bromus erectus) o dość rozbudowanych wiechach.
Na nasadzenia łanowe zdecydowanie najlepsze będą gatunki wydmowe – wydmuchrzyca piaskowa (Leymus arenarius)piaskownica zwyczajna (Ammophila arenaria). Ten pierwszy cieszy się wiekszym zainteresowaniem z uwagi na niebieskawe zabarwienie.
W wilgotniejszych miejscach swoją enklawę znaleźć powinna turzyca pospolita (Carex nigra). Jeśli nie w zielonej "postaci" to lekko paskowanej – odmiany 'On Line'. Zachwyt wzbudzi, w fazie kwitnienia, wełnianka pochwowata (Eriophorum vaginatum) swoimi śnieżnobiałymi puchatymi kłębuszkami. Byleby było ich dużo!
"Drobiazgi" to w większości rośliny znane. Prawie w każdym ogrodzie jest tzw. niebieska trawa czyli kostrzewa sina (Festuca glauca). Wyselekcjonowano z niej mase odmian różniących się nieznacznie odcieniami, niemożliwych do jednoznacznego rozpoznania nawet przez fachowców. Sens ma uprawianie najwyżej dwóch – większej (np. 'Elijah Blue') i mniejszej (np. 'Bergsilber'). Żywotniejsze są krajowe gatunki – kostrzewa walezyjska (Festuca valesiaca), nitkowata (Festucs tenuifolia) czy owcza (Festuca ovina), które częściej prezentują się w odcieniach zieleni. Jeżowaty ale delikatniejszy pokrój, niż u kostrzew, to zaleta szczotlichy siwej (Corynephorus canescens). Jest bardzo malownicza, niekiedy niebieskawa, niekiedy zielonkawa. Wadą jest krótkowieczność. Te roślinę bez trudu i w dowolnej ilości można przynieść samemu z piaszczystych nieuźytków, których nie brakuje. Szaroniebieskawa, o podobnym pokroju, choć grubszych listkach i zdecywowanie wyprostowanych kwiatostranach, jest strzęplica sina (Koeleria glauca). Wielbicieli maleństw może zachwycać jej kilkucentymetrowa odmiana 'Minima'.
Jeżowate płaty przyozdobione delikatnymi, finezyjnie przykrywającymi kępy wiechami charakteryzują śmiałka pogiętego (Deschamsia flexuosa). Rzadko można go spotkać w ogrodach. Jeśli już się trafia to tylko żółtawy ('Aurea').
Oryginalne kwiatostany to główny wabik Bouteloua gracilis czy perzu grzebieniastego (Agropyron cristatum).
Niziutka jest też kłosówka miękka (Holcus mollis), zwłaszcza ta biała ('Variegata') uprawiana w ogrodach. Niewybredna co do gleby, idealna w ocienieniu ale potrzebuje więcej wody by atrakcyjnie się prezentować.
Przy braku pełnego słońca lepiej rośnie też kosmatka leśna (Luzula sylvatica). Jej zimozielone, szerokie liście zdobią zwłaszcza w nasadzeniach masowych.
Zielonolistne turzyce przyciągają kształtnym fontannowym pokrojem. Mało znana turzyca wrzosowiskowa (Carex ericetorum) to typowy przykład. Turzyca ptasie łapki (Carex ornithopoda) niewiele odbiega układem liści. Jest natomiast bardzo popularna, co zwdzięcza paskowanej na biało odmianie 'Variegata'. Lekko "łażąca" turzyca wiosenna (Carex caryophyllea) 'The Beatles' urzeka niziutkim kobiercem złożonym z minimalnie zakręconych liści. Podobna amerykańska Carex aurea zachwyca także podczas kwitnienia, kiedy jest oblepiona złotawymi kuleczkami.
Turzyca piaskowa (Carex arenaria) jest ekspansywna i zielona. Nic nie ma w niej niezwykłego i chwała jej za to. Takich zwyczajnych roślin też potrzeba!
Ogrodowe wariacje 21:54, 01 sie 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5894
Do góry
Judith to jest super pomysł i tak bym bardzo chciała tylko to jest wystawa północna słońce bokiem od wschodu i drugim bokiem po 16.00
Mam pierwszy raz trzinniki KF na różance, są wyższe ode mnie. Podobają mi się w szpalerze ale muszą mieć dużo słońca.

Przy okazji trzcinnika lubię takie chłodne klimaty, znaczy w kolorach, nie w pogodzie Jeszcze stipa mała ale jak urośnie dojdzie jej czuprynka


Spełnianie marzeń - ogród czas start 08:02, 01 sie 2023


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1489
Do góry
LIDKA napisał(a)
No szok. Angelika Natyrałaś się. Za rok niepoznasz rabaty. Powiedz co tu nasadziłaś dokładnie.


Przez całą rabatę posadzone są hortensje Vanilla Fraise i miskanty Graziella, dosadzane między nie będą platany, wyjdzie ich 6 sztuk.

Cała rabata podzielona na 3 'zęby', pierwszy to rozplenice Hameln, rozchodniki Herbstfreude, tuje danica i bodziszek rozanne. Następny szałwie omszona, kocimiętka, jeżówki, carex ice dance i kosodrzewina. Ostatni lawenda, perowskia, cis, sesleria jesienna, werbena patagońska i stipa.

Sadziłam większość roślin w takie trójki, żeby po osiągnięciu docelowych rozmiarów tworzyły plamy i wyglądały efektownie. Zobaczymy czy się uda, najwyżej będę dosadzać

Na kolejny rok już mam zaplanowane 3 następne rabaty i też wiem, że mi się uda, nawet z maluszkiem w wózku, grunt to chcieć i być cierpliwym

Musiałam leżeć, a większość rabaty nie została wyściółkowana, wszystko tak zarosło, że nie było widać gdzie roślina. Szkoda mi było, bo tyle pracy i serca włożyłam, zwłaszcza w planowanie przez całą zimę. Potem zakup roślin, które też kosztowały nie mało, a nie miał mi kto tego wyplewić i wyściółkować, bo mąż i tak miał pełne ręce roboty, bo nie dość że budowa to jeszcze musiał wykonywać wszystkie domowe obowiązki kiedy ja tylko leżałam.

Ale jak doszłam do siebie, lekarz pozwolił wstawać to cierpliwie, codziennie po 30 minut siadałam w tych chwastach i je wyrywałam, szło to ślimaczym tempem, ale jednak się udało. Dlatego teraz będę zawsze wszystkim mówić, że cierpliwość w ogrodzie (i nie tylko) to podstawa
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 11:32, 31 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12293
Do góry
antracyt napisał(a)
Moim zdaniem tak będzie czyściej. Jedna większa rabata, stipa jako element łączący(super się sprawdzi w kwitnących) i tylko 2 równoległe ścieżki.

Taaak. Pomysł rewolucyjny i genialny w swej prostocie. Tylko stipa z seslerią mi się pomyliła - poprawiłam . Ale i stipę będzie można dodać
Dziękuję
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 11:31, 31 lip 2023


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10066
Do góry
antracyt napisał(a)
Moim zdaniem tak będzie czyściej. Jedna większa rabata, stipa jako element łączący(super się sprawdzi w kwitnących) i tylko 2 równoległe ścieżki.


Jestem na tak.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 11:23, 31 lip 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Do góry
Moim zdaniem tak będzie czyściej. Jedna większa rabata, stipa jako element łączący(super się sprawdzi w kwitnących) i tylko 2 równoległe ścieżki.
Ogród długi 08:22, 28 lip 2023


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2319
Do góry
ajka napisał(a)


Koniecznie, rozchodnik i stipa do rozsadzenia. Plan na najbliższe dni jutro ma lać, zobaczymy jak z pogodą jeszcze.

I co? Rozsadzone? U mnie pada dziś ma cały dzień padać, przerwa w pracy, lekarstwo dla roslin
Ogród długi 21:47, 25 lip 2023


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4955
Do góry
Joann napisał(a)

Tak, ja mam odmianę mniejsza, ale na wiosnę sciacham ją przy samej ziemi, bo trochę za duża jest, chcę, żeby była bardziej zwarta.
A rozchodniki mnóż i upychaj. Ja dziś od cioci też wzięłam zaszczepki różowego rozchodnika, chcę buszu


Koniecznie, rozchodnik i stipa do rozsadzenia. Plan na najbliższe dni jutro ma lać, zobaczymy jak z pogodą jeszcze.
Zacisze Alicji 21:29, 23 lip 2023


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10066
Do góry
Anda napisał(a)
Popłoch niesamowity, nie tylko ze względu na wzrost, ale i na samą nazwę

Co do stip to ja się przerzuciłam teraz na Stipa capillata. Co prawda moje w tym roku zarosły (byliny je zagluszyły) ale wiosną je przesadzę w bardziej odpowiednie miejsca i będą bardziej widoczne. Stipa tenuissima mnie strasznie wkurzała w drugiej połowie lata.


Ewo! Nazwa popłoch nie kojarzy się sympatycznie, ale rośliny szczególnie o zmroku wyglądają niesamowicie, ten srebrny kolor aż świeci. Wiem, że to chwast, ale u nas nigdzie go nie spotkałam na dziko.
Mnie stipy podobały się już dawno, ale jakoś nie przeżywały zimy, może sadziłam je na bardziej wilgotnych miejscach. Ostatnio się udają, mam nadzieję, że już zostaną u mnie.
Zacisze Alicji 18:21, 23 lip 2023


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10066
Do góry
Magleska napisał(a)
Alicja nie wiedziałam ,że Popłoch to roślinka ozdobna myślałam ,że zwykły oset-chwast haha


jeżówki w stipie -wyglądają obłędnie zresztą nie tylko one


Magda! Każdą roślinę można potraktować jako roślinę ozdobną. W takich rozmiarach wygląda kosmicznie,
u nas nigdzie takich nie ma. Wielu osobom musiałam już dawać siewki.
Stipa bardzo mi się podoba.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 18:18, 23 lip 2023


Dołączył: 14 gru 2020
Posty: 477
Do góry
u mnie stipa rośnie jak zielsko ale lubię ją za jej zwiewność.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 12:10, 21 lip 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10535
Do góry
anabuko1 napisał(a)

no jeżówki śliczne
Wszystkie ciekawe i ładne
A ta stipa to też cudna.
moje marzenie mieć taka. A mam jedną i jakaś rachityczna i wątła już 3 ro
może trzeba ją przesądzić ?


Ania, może wysiać i powtykać w różne miejsca? Sprawdzisz, gdzie jej dobrze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies