Bardzo słusznie - gdyby nie te komary można byłoby do późnych godzin siedzieć (terefere, że siedzieć, wiadomka) i podziwiać, wąchać, a ten widok masz wyjątkowo urokliwy na wejściu
Ten Benjamin Britten, że duży, to akurat dobrze - a on jak ze słońcem nasilonym sobie radzi? Mnie potrzebna ładna purpura, krzew może być w miarę spory i rozkrzewiony - raczej pionowy pokrój jak Goethe to mnie nie interesuje, tylko wielkość typu LO albo Cinderella.
A podpowiesz coś o tym miejscu w drodze do ZP, co to pisałaś, że mają angielki? Coś ciekawego tam było? Jakie ceny? A będziesz w sobotę u Aprilka?
Gosia w tej chwili tak
podobno wytrzymują bez przykrycia do -17stopni, Miss kwitnie tez na jednorocznych ,
jak zwał tak zwał ale bez zabezpieczenie na zimę ich nie puszczę
Jestem w szoku widząc twoja Auguste.
Moja mała rachitycza .dwa pędy małe i dwa kwiaty miała.
Tam masz jedną czy wiejej sztuk ? Czym ją karmisz ?
Przycinasz na wiosnę ?
To
Climbing rose white Iceberg a Helle mam ale jeszcze malutka i wejsc do mojego buszu nie umie by zrobic jej zdjecia
Te białe są super na ten upał, lubią słonce i piękna ciemny róż Benjamin Britten posadzona u mnie w złym miejscu.
Ciesze się bardzo, chodz nie umie takich cudeniek robić jak Ty, wiec chetnie zaglądam do Ciebie. Moze moja wnusia przyozdobi bo ma zdolności plastyczne i lubi takie prace
Tez miałam ale tam za duzo słonca a widze, ze lepiej rosna w cienistych miejscach, w sumie to tylko mam dla wnukow, niech mają radość Oglądałam w necie ten przetacznik bardzo fajny, moze chcesz runianke bo mam bardzo duzo a chce tam wykonczyc rabate, ale to chyba juz jesienia bo przeciez nie da sie nic robic w takie upaly, robie tylko to co musze i to w tempie żółwia
U mnie Ula juz za momencik hortensje nawet te bukietowe będą.
Moje BOBO ,ktore w koncu jest bobo ma pierwszy rok i dużo pąków.
Powodzianka chyba tez dobrze sie ma, skoro zakwitla
Donicowe roze sie maja przepieknie, fajnei sie wylewaja, zamiast sztywno stac.
A co myslisz o Alstro? Ja sie jakos nie moge do niej przekonac, przechodze od zachwytu po niechec. Moja jedyna, kupiona na probe wprawdzie jednej zimy nie przezyla, ale i tak sie zastanawiam od czasu do czasu, czy nie nabyc ponownie Ale moze faktycznie, one bardziej do donicy niz na rabate.A moze to kwestia koloru.
Wyslalalm Ci robocze szersze kadry, no jest jak jest, a nowe szalwie jeszcze malenkie, wiec ich nie widac.