Nadrobiłam fajne oczko się zapowiada jeszcze jak z pomocą Ani, to w ogóle czad

Spodobała mi się ta fioletowa różyczka, choć na moje Lavender ice w tym sezonie nie mogłabym narzekać, gdyby 3/4 pąków im nie odpadło. I to na wielu moich różach zaobserwowalam takie żółknięcie i opadanie przy byle dotknięciu. Jakiś szkodnik niezidentyfikowany chyba je napadł perfidnie

Tą Twoją rutewkę/epimedium chyba sobie kupię, bo śliczna. A penstemona jakiej masz odmiany? Tytule kwiatków, cudo!

Widziałam, że masz firletkę- czy nie pałęta Ci się jakaś wysiana gdzieś ?


U mnie też bezogonki, ale w wersji sroczej na się pojawiają

Oczko nadal obsadzam, powoli


Odpadające pąki to chyba efekt żerowania bruzdownicy, wkłuwa się pod pąk a on potem usycha. Wycinałam w tym roku wszystkie podejrzane pąki aż do czystego pędu.

Gdzieś może odnajdę nazwę tego penstemona, ale on dziwny, Kasya ma identycznego ale u niej o połowę niższy


Firletka oczywiście się wysiałała i mam kilka ładnych rozetek, jeśli będziesz w sobotę na spotkaniu to mogę Ci ukopać

A z bruzdownicą to nie tak, że zawsze będzie w pędzie korytarzyk? Bo takie to kojarzę i robię tak samo jak Ty. Jeszcze to może być kwieciak, ale nie wiem na bank.

U Joli będę! Z Kasią Mrokasią się zabieram jestem chętna na firletkę

I u mnie pokropiło

Gosiu, chodzi o firletkę kwiecistą? Jeśli tak i coś zostanie to chętnie przygarnę .

Śliczna ta Agnes Jak mocno pachnie? Jednym z jej rodziców jest Mary Rose Austina