O strumyku/oczku wodnym jeszcze porozmawiamy, bo zgadzam się z Toszką

W kazdym razie - jeśli ma być cienisty, leśny zakątek z ławeczką do czytania, to trzeba go zrobić między drzewami. A jeśli mają być klimaty naturalne, to trzeba się pogodzić z liśćmi wpadającymi do wody

.
Strona południowa - czyli ta z serbami - to strona z której dostajesz światło i masz najładniejszy widok. Do tego jest "najbezpieczniejsza" jeśli chodzi o zimne wiatry zimą. Z tych powodów nie sadziłabym tam szczelnych, wysokich iglaków, tylko parę drzew liściastych dla urozmaicenia i niskie nasadzenia.
Żywopłot z serbów bym zostawiła, ale jako formowany, cięty na wysokości max. 2m (zasłoni to "urocze" betonowe ogrodzenie sąsiadów).
Natomiast od strony północnej zrobiłabym szczelną osłonę - nieformowany, mieszany żywopłot.
Najwyższe piętro: przesadzić te cztery daglezje, uzupełnić świerkami serbskimi (już nie ciętymi), wymieszać z cisami/choinami kanadyjskimi (Toszka zaraz doradzi, co się lepiej sprawdzi), też ciętymi tylko kosmetycznie, potem wyższe drzewa liściaste (brzozy, klony, buki), potem niższe drzewa i krzewy.
Sosny porozrzucać w grupach po całym terenie, z naciskiem na część północną.
Tak - mniej więcej - bym to widziała:
Narysowałam tylko szkielet nasadzeń, czyli żywopłoty i duże drzewa.
Od tego powinnaś zacząć sadzenie/przesadzanie.