Teresko to tak oficjalnie pomacham, żeby nie było że zawsze cichaczem.
Z podagrycznika czyściłam w tym roku buksa, masakra. Ale to cholerstwo się u mnie panoszy i nie mogę sobie dać rady. Ale w końcu nawet w Arkadii jest...
To tak jak ja. I z tego wszystkiego kupiłam 1 szt żeby przekonać się jaki ma naprawdę kolorek. Jak przezimuje to dokupię.
Kształt kwiatu (płatków) i trochę kolor środka zmieniają się wraz z dojrzewaniem kwiatu.
Dlaczego szkoda? Może będą jeszcze piękniejsze i co ważne- bezproblemowe....
Dzisiaj ciąg dalszy walki z kłączami konwalii. Dla urozmaicenia także z kłączami podagrycznika.
Trzy takie kosze ukopałam.
Musiałam wykopac dwie hortensje ogrodowe, bo miały poprzerastane korzenie podagrycznikiem i konwaliami. Jedną oczyściłam, ale przy czyszczeniu kepę musiałam podzielic na mniejsze, bo inaczej nie dało rady wyciągnąć chwastów. Druga pozostała do oczyszczenia na jutro, ciemno się zrobiło.
Teraz muszę pomysleć, czy wsadzić w to samo miejsce, czy gdzieś indziej.
Karol - Też mi się bardzo podobają. Zaskoczyły mnie pozytywnie. Zobaczymy jak przetrwają zimę.
Asia (Asiak) - Też się nie znam. Więc jesteśmy dwie.
Anka - Hmm. Trochę mnie za dużo było wczoraj w wątku Tess.
Weszłam na Twój wątek i oko zatrzymało się na obrazku z drogą dojazdową do oczyszczalni. Przez chwilę myślałam, że chodzi o tę warszawską... Ale doczytałam, że 70km od Warszawy mieszkasz. Mam nadzieję doczytać więcej.
Asia (nawigatorka) - Wiosna już nie tak daleko. Coś mi tylko chodzi po głowie, że Luki pisał, że zamówienia kończą się w marcu. Ale nawet sadzenie na początku kwietnia będzie pewnie przyjemniejsze niż w listopadzie.
Dziękować
Busz za duży już.))) A trawiszcza są mi potrzebne na nową rabatkę. Kupować nie zamierzam, bo mam awersję do zakupów przez internet, jak sobie przypomnę, jakie "okazy" ML kupiłam kilka lat temu
Jestem, ale pewnie już niedługo, bo od listopada do pracy wracam. Chyba.
No to już jestem pewna, że nie mam Green Jevel. Moje mają szerokaśne liście.
Cudowny jest ten wasz małżeński układ ogrodowy Mój eM już się wtrąca, ale jeszcze za uprawę kwiatów się nie bierze.
To po ilu latach przychodzi?
Cieszę się, że pokazałam moje ciemierniki, bo to spowodowało (pośrednio), że tak wiele osób zastosuje odkwaszanie
Jeżówek też jestem ciekawa, i to jak!
Za pochwały ogrodu - dziekuję
No też tak słyszałam.
Ale po tym, co pokazały Magnolia i Marysia, jestem przekonana, że mam coś innego. Ależ długo muszę czekać, zeby zobaczyć, jak się będą prezentować. Aż do lipca.
Tessi ale miło połaskotałaś moje ego, dzięki
Dziś był pochmurny poranek, wyglądało to tak jakby po deszczowej nocy zaraz miało rozpadać się na nowo...i do tej pory nie pada, całe szczęście, nawet jest dość ciepło bo ustał wiatr.
Mogłam trochę podziałać w ogrodzie, wykopałam mieczyki, zrobiłam kancik wzdłuż murku, coby darń nie wpełzła pod kamyki, zwiozłam kamienie na dalszy ciąg murku i porobiłam trochę jesiennych fotek.
Teraz trochę odpoczywam przy herbatce żurawinowej bo niektóre "kamyki" były dość ciężkie
Murek przed kancikowaniem...
i po
następne kamyki do ułożenia w murek,
ciekawe czy zdążę przed zimą, jeszcze jest tyle prac bieżących
właśnie chodziło mi o to że nie powtarza cech.nie próbowałam ale rozmawiam kiedyś z Finka o tym i nie polecała raczej wysiewac odmian właśnie dlatego że efekt będzie niepewny bardzo.
Pisząc o rozkrzewaniu miałam na myśli to że jak na razie u mnie green jewel ma max 8 ,kwiatów a np rowna wiekiem coconut lime miała na jednej sadzonce z 60 jak nie więcej kwiatów. A właściwie chyba więcej.
Średnica kwiatu nie jest taka zla.ładne będą na pewno