Ja dziś lecę do ogrodu, bo mam w końcu wolne.
Zostawiam Wam pyszny koktajl truskawkowy i zapraszam przy kawie do mojej wizytówki.
Trzy noce ją robiłam... no i cóż. Niestety, wiele fajnych zdjęć pominęłam, a chronologicznie już ich się wstawić nie da...
On jest taki piękny ja raczej przesadziłabym rośliny rosnące w pobliżu. Nie okaleczałabym tej piękności.
Cały Twój ogród jest śliczny, ale dla mnie jego sercem jest ten śliczny mały biały domek. Zawsze jak go widzę to uśmiecham się do tego widoczku, ładniejszego na pewno bym sobie nie wymarzyła, a ja niepoprawna marzycielka jestem.
To różyczka Souvenir du Docteur Jamain, jest u mnie drugi rok. W ubiegłym roku wypuściła długie na metr cienkie pędy, które przywiązałam wiosną do innej róży. W ten sposób ją zmusiłam do wypuszczenia pędów kwiatowych na całych gałązkach. Gdy widziałam, że zbiera się do kwitnienia wyprostowałam jej pędy i przywiązałam do podpórki. U mnie rośnie od strony południowej ale za szpalerem z tui.
Za pochwały ślicznie dziękuję.
Bardzo lubię wodę w ogrodzie, ale wiem, ze to wiąże się z kosztami. Dlatego tylko mam kałużę. Ptaki już ją wyczaiły i korzystają z wody. Dzieci muszę pilnować, na nich kałuża działa jak magnez.
Na ogrodzeniu mam różyczkę Lavender Lassie to zdjęcie z ubiegłego roku. W tym sezonie wszystkie trzy zapowiadają się rewelacyjnie.
Szalone małopolskie Muszkieterki i do Wrocławia kiedyś przyjadą
Ewus górkowy trójwymiar to masakra i patelni zazdraszczam Żywopłot z jednej strony dopiero po 14 latach ma wysokość parteru po drugiej stronie, koszmar!!!
Dobrze, że do tego raju mi daleko Szlałabym tak jak ty Trawki obłędne!!!
Pięknie zapakowana przesyłka To Caradonna? Bardzo podobna do mojej. Mnie się udało kupić w szkółce takie okazy 3 lata temu. W tym roku przymierzam się do ich przesadzenia. Jestem w szoku jak ogromny i głęboki mają system korzeniowy. Przemysł dobrze miejscówkę
Po takiej pracowitej sobocie niedziela wam się należy
Zrobiliście kawał dobrej roboty:.I miejsce na następne działania Nie wierzę, że nic tam nie posadzisz
Dobrze Madzia, że zlikwidowałaś bordowy kącik... Jak ci nie leżał, nie ma co za długo nad nim dumać! Powiem ci, że nie rozumiem fenomenu pissardi. Mam jedną, ale jak to u mnie oczywiście z przypadku. Nie lubię tych jej mini listków, nie wyglądają z bliska szlachetnie. Nie to co buki, bordo buk robi robotę
Coś mi się wydaje , że ten misz masz drzewny wzdłuż ulicy też tam długo nie zagrzeje miejsca Odpoczniesz i będziesz działać na pewno
Ogródek, który do tej pory miałaś ogrodzony urządziłaś na tip top!!! Super, że roślinki są małe i można nimi manewrować. Kącik brzozowy rewelacja, szczególnie te trawki, super je posadziłaś
Nie mogę się doczekać, aż to na własne oczy zobaczę
Muszkieterki długo na tyłku nie usiedzą