Haniu, właśnie obserwuję je pod tym kątem cały dzień. Powiem tak, słońca mają sporo, ale też odpoczynek m od niego w postaci tych sosen przed domem, teraz już niemal całe w lekkim cieniu. Wczesny wschód też mają zasłonięty rosnącym wysokimi sosnami, które jeszcze ocalały na sąsiednich działkach.
Zobaczymy jak będzie.

Właśnie stanęłam w drzwiach tarasowych i pomyślałam, że brzozom można wszystko wybaczyć, pylenie, śmiecenie, za ten światłocień. I za ten szum.

Agata, bardzo ładnie masz na frontowej, strasznie lubię szałwie, właśnie się zastanawiam na białymi. Masz je także?
Jaką masz trawę pomiędzy szałwiami?

Kadr z frontowej zachwycający
ale też zachwycił mnie widok z brzozami i nowe nabytki

masz piękny ogród Agatko - Brzozowa Dziewczyno -naprawdę zjawiskowy

Piękne klony,ach ten kolor limonkowy za takie duże drzewa to tak trzeba zaplacić,coś za coś

Ostatnio widziałam moją limonkową glediczję też ze 3m ,już zacieram łapki na zakup

Obejrzałam klony - cudne są . Świetnie będą na frontowej.
A na tyłach cudny brzozowy światłocień.
W zeszłym roku kupiłam i posadziłam 3 sadzonki takiego ciemnego bodziszka z jasnymi kwiatami. Po zimie żaden nie wylazł... .

Będzie dobrze. Masz akuratne warunki. Przy wyborze żółtolistnych drzewek trzeba na to zwracać uwagę.Swojego Wredei musiałam oddać, bo co roku go przypalało. U sąsiadki ma lekkie zacienienie od moich brzóz i odżył.
Piękny masz teraz na kloniki widok, ale jesienią to one tam dadzą czadu na froncie. Przepięknie się przebarwią. Miód, cud i orzeszki.
Świetnie, że są już duże.

Ach!!! Też tak mam

O, to dziwne, bo ja posadziłam je dość późno w zeszłym roku i też trochę obawiałam się, czy przeżyją. Dały radę, jedna była tylko mocno osłabiona, myślałam że nie przeżyje, ale dała radę, nawet dzisiaj widziałam, że jednak zakwitnie Spróbuj może jeszcze raz, Ty masz podobną ziemię, a jest naprawdę bardzo ładna. Buziak!
P.S. Po cichu się przyznam, że zamówiłam sobie jeszcze jednego takiego klona na tył Jest tak piękny, ja tam potrzebuję jasnego drzewa, bo będzie miał ciemne tło, klony są nie wymagające co do podłoża, że stwierdziłam, że będzie nawiązanie do frontu, a w szkółce został taki jeden samotny...
Ja to jestem jednak wariatka, robię wywiad, stwierdzam, że kupię graba, klona albo magnolię i jadę i kupuję klona, haha