Te wszystkie wieści o nawożeniu trzeba podawać przed poradą a nie po, bo ma to wpływ na poradę. Na razie niczym nie nawozić, pokazać stan trawnika po wertykulacji. Dosiewki owszem, robić jeśli gołe place
Nie, bo znając amatorskie pomysły dasz świeży obornik, wraz z obornikiem będą nasiona chwastów i kiszka będzie.
Tak nie rób.
Kup ziemię wolną od chwastów w workach w ogrodniczym i nie ma to być torf czy substar tylko ukorzenicz, próchnica albo ziemia ogrodowa, czytaj skład tej ziemi.
W tych miejscach gorszych zrobić lekką wertykulację po koszeniu, posypac żyzną ziemią, przegrabić, lać wodę. Nawóz tylko gdy minęło co najmniej 3 tyg. od ostatniego nawożenia.
Witam, chciałem wrócić do mojego pytania i jeszcze raz prosić o radę.
Ostatni post z dnia 04 cze 2016, 15:53,
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Jeśli chodzi o odległość posadzenia to są w odległości 74 cm. Były już raz przesadzane/zagęszczane rok temu, widać za mało. Jaka rada teraz, czy przesadzać/zagęszczać wszystkie na jesień lub wiosnę jeszcze raz i dokupić kilka sztuk, czy może posadzić coś pomiędzy, aczkolwiek miejsca jest mało? Są też już dość spore i pytanie czy nadają się na przesadzanie?
W ostateczności jestem skłonny wymienić wszystkie sztuki.
Będę wdzięczny za dobrą radę.
Sytuacja jest następująca. Korzystając z usług tzw. ogrodników nie nawiozłem dobrej ziemi, tylko oczyściłem ziemię z gruzu - więc gruzu jako takiego już nie ma. Nie zmienia to faktu, że ziemia jest słabej jakości, bardzo szybko wysycha i nie trzyma wilgoci. Nie jest to też typowy piach bo jak jest sucho nie sposób wbić szpadla na 10 cm, taka jest zbita.
Ogród jest nasłoneczniony cały dzień, ściana budynku jest od strony południowej.
Błędem było też posianie trawy sportowej, bo nie jestem w stanie zapewnić jej wystarczającej ilości wody. Obecnie nie mogę założyć systemu nawadniania ze względu na niskie ciśnienie wody - chociaż sąsiad się pokusił i jako tako mu działa. Trawę odżywiam hydrocemplexem.
Idąc za twoją radą chcę dosiewać trawę z kostrzewą oraz wiechliną w składzie, ale nie mogę znaleźć takiej, która zawiera więcej niż 10% wiechliny.
Załączam zdjęcia po opadach.
Proszę o radę jakie kroki podjąć aby pomóc jej rosnąć.
Dziękuję Danusiu, Twoje rady są jak zawsze bardzo pomocne. Kompozycja mi się podoba. Zamieszczę moje propozycje, inspirowane Waszymi kompozycjami i poddam je Waszej ocenie.
Witam.
Jestem ogrodniczką-amatorką od wielu lat. Ale nie bardzo wiem, jak poradzić sobie ze strzyżonymi w kule bukszpanami. Posadziłam je w grupach po kilka, tak jak Pani Danusia. Teraz, po latach, zaczynają się z sobą stykać. Nie wiem, co robić dalej: mają się "zlać" czy powinnam je mocniej przystrzyc. Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Małgorzata (Bydgoszcz)
Są dwa wyjścia, albo pozwolić im się zrosnąć, albo docinać oddzielnie każdy.