Witam po długim czasie. Pogoda u nas tragiczna - jesień pełną gębą, dlatego też prace w ogrodzie są mocno ograniczone.
To co do tej pory udało mi się zamówić i wsadzić prezentuje się tak:
Niestety zauważyłam, że cis pospolity, bo tylko taki udało się znaleźć w formie większej niż sadzonka 15 cm - chyba się nie przyjął, bo wyraźnie schnie, igły żółknieją i opadają. Czytałam, że to może być jakaś choroba i żeby przycinać te usychające gałęzie ale ja bym musiała przyciąć sporo i nic na nim nie zostanie. Zastanawiam się czy był on dobrym pomysłem, bo chciałam kupić większą sadzonkę, żeby już jakiś efekt był, bo on bardzo powoli ma rosnąć i teraz to ten bez jest większy od niego.
U nas tak ciężko o rośliny, a też te sadzonki to takie mini mini są, jak ta tawuła japońska, którą za trawą ozdobną póki co ledwo widać na zdjęciu.