Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogród przydomowy - Hosty 12:53, 13 kwi 2017


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Lepiej klon, niz kompostownik, może inne mu miejsce poszukaj
czy to Garnet??
Skarbonkowy ogródek 11:43, 12 kwi 2017


Dołączył: 08 maj 2014
Posty: 2169
Do góry
MirellaB napisał(a)
Zastanawiam się dlaczego po wertykulacji tyle siana jest na trawniku. Wertykulator nie zbiera do kosza?

Magnolia podświetlona pięknie wygląda


Mirelko, wertykulator nie ma kosza. Wywala całe siano na trawnik a ja to potem wszystko zgrabiam i na kompostownik.

To była druga, od wielu wielu lat, wertykulacja tego trawnika. W tym roku i tak było o niebo mniej siana niż w zeszłym i cala akcja poszła całkiem sprawnie.
Wymarzony sielankowy ogród..... 11:07, 11 kwi 2017


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8854
Do góry
Aniu no to jest ten minus rozsiewania się brzóz, ale przy plewieniu tak jak mówisz nadmiar idzie na kompostownik, i po ptokach
Wymarzony sielankowy ogród..... 10:55, 11 kwi 2017


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Też mam co roku multum siewek brzozowych. Niestety eksmituję na kompostownik. Mam chyba 5 wielkich starych brzóz i na nowe nie ma miejsca.
Szmaragdowy Zakątek 23:28, 07 kwi 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
Dach dachem, ale ja też się troszkę przez te 5 dni napracowałam.
Jednym okiem/wzrokiem rzucałam na Pana Dachowca (…tak kontrolnie, czy aby w jakąś szkodę nie wlazł), a drugim okiem/wzrokiem ogarniałam ogród.
Wszystkie tuje oczyściłam, a te co były do przycięcia - przycięłam. Ostre cięcie też przeprowadziłam na perukowcu, różach i żywopłocie. Pierwszy raz przycięłam też mojego świerka….Krys mnie namówiła…jak coś nie wyjdzie to będzie na nią !!!
Dokończyłam usuwanie poziomkom i hostom zeszłorocznych liści. Trawnik skoszony, kanciki zrobione, rabatki wypielone, kora tu i ówdzie rozsypana.
Posiałam maka letniego pełnego i posadziłam wykopane jesienią cebulki mieczyka abisyńskiego…zobaczymy co z tego wyjdzie, bo do maka robię już drugie podejście (w tam tym roku po prostu nie wykiełkował) a cebulki mieczyka całą zimę przeleżały w nieogrzewanym garażu.
Kompostownik został opróżniony a „złoto ogrodnika” odpowiednio rozdysponowane.
Stosowne mikstury, nawozy i odżywki otrzymały wszystkie bukszpany i iglaki, rododendrony, pierisy i hortensje, wierzba, wiciokrzew oraz cały trawnik i „mini sad”. Jukka i perukowiec zostały posypane dolomitem. Pamiętałam także o specjalnych suplementach diety dla wszelakiej maści ssąco-gryzących paskud zżerających moje roślinki.
Sprawdziłam też linie kroplującą – przeżyła zimę bez szwanku mimo, że zapomniałam jesienią odkręcić filtr.
W poniedziałek były wystawki gabarytów, więc przy okazji uprzątnęłam piwnicę, ze starych regałów z dekady późny Gomułka/wczesny Gierek.
Trochę czasu zajęły mi drobne prace regeneracyjno - naprawcze przy kominie, malowanie w celu odświeżenia drewnianych mebli ogrodowych oraz sprzątanie garażu po Panu Dachowcu. A…umyłam jeszcze dwa okna w domku…toż to przecież święta idą, a po zimie zdecydowanie potrzebowały jakiejś ścierki i detergentu.
W czwartek wieczorem padłam „w opakowaniu” na łóżko, które nie wiedzieć czemu zaczęło wytwarzać tak silne pole grawitacyjne, że choćbym bardzo chciała to i tak nie dałabym rady wstać.

Jestem w polu 07:16, 07 kwi 2017


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
jolanka napisał(a)
Mam mieszane odczucia co do budlei. uwielbiam je. Kupiłam 3, jedna nie przeżyła, druga kupowana jako fioletowa urosla biała. Trzecia też biała taka drapakowata była, chyba nie bardzo mnie lubiła zastanawiam się czy zawziąć się i znowu kupić?


Co mogę poradzić. Ja swoją budleję kupiłam kwitnącą. To przynajmniej daję gwarancję na kolor Przeżyła drugą zimę a muszę przyznać, że stanowisko ma nie ciekawe. Stale narażona jest na silne wiatry, dlatego na zimę wysoko ją kopczykuję, dodatkowo nakładam Sorgo( trawa która maskuje mi rokrocznie kompostownik)oraz okręcam agrowłukniną.
Szarobiałego ogrodowe początki. 22:33, 06 kwi 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Do góry
Rytla napisał(a)
schowaj, kompostownik musi być!

dziś doczytałam Twój wątek w całości.

Ja u Ciebie byłam kilka dni temu. Podziwiam "lekkie" pióro, które w taki przyjemny dla odbiorcy sposób wykorzystujesz.

Ten nieszczęsny kompostownik wypada na centralnej rabacie.
Szarobiałego ogrodowe początki. 22:11, 06 kwi 2017


Dołączył: 10 maj 2016
Posty: 689
Do góry
schowaj, kompostownik musi być!

dziś doczytałam Twój wątek w całości.
Szarobiałego ogrodowe początki. 21:20, 06 kwi 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Do góry
Sadziłam na zasadzie: zielona rama, a środek jakoś wypełnię. Lubię "stare" rośliny i zakładam, że one będą tym wypełnieniem.
Sen z powiek spędza mi kompostownik. Albo go schowam w rogu (górny prawy), albo wcale go nie będzie.
Doświadczalnia bylinowo-różana 11:09, 30 mar 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Agania napisał(a)
Piękne to cuś sobie zafundowałaś?...stolit obok też praktyczny

Wysiewy już są zieloniutkie, a i zdjęciami wiosennymi nacieszyłam oczy, dzisiaj u nas deszcz, wczoraj walczyłam z chwastowiskiem w irysach, pokonałam gady, irysy wyczyściłam, teraz się nie przesadza, ale musiałam w końcu tą walkę stoczyć
Ewuniu róże w donicach masz też już takie zielone



Kacik ogrodnika mam bardzo praktyczny. Przydaje sie i kazdemu polecam Czy to cos posadzic, przesadzic, czy wysiac, zawsze robie to tam.

Mam jedna wielka kepe irysow, ktora rosnie w tak niefortunnym miejscu, ze musze ja wywalic. Ogolnie irysy dosc krotko u mnie kwitna, wiec powedruja na kompostownik. Twoim musze sie mocniej przygladnac w czasie kwitnienie, bo moze za szybko sie do nich zrazilam

Ogród Ani :) 12:59, 28 mar 2017


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Do góry




Dużo fajniejszy ten nowy kompostownik
Droga do spełnienia 22:24, 27 mar 2017


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Do góry
Nie masz litości kobieto Ty wiesz ile musiałam się "nacofać"? Przesiewacz kompostu pierwsza klasa, nie będziesz musiała czterech liter ćwiczyć jak przy przesiewaniu skrzyneczką W jednej szkółce widzieliśmy z małżem taką maszynę do rozdrabniania, ale nie rębak tylko takie coś specjalnie do kompostownika skonstruowane i umieszczone nad nim- wszystko co na kompost wjeżdżało na taśmę a potem wchodziło w tunelik i wychodziło rozdrobnione. Aż westchnęłam głośno jak to zobaczyłam Małż podglądał co i jak ale nasz kompostownik ze starego drewnianego płotu to nawet samej tej konstrukcji by nie utrzymał :'(
No, ale zmierzałam do tego że proszę tacie pogratulować i ode mnie

Prezenty to i moja zmora Jeszcze od koleżanek to pół biedy a i rodki trzy w zeszłym roku niechciane dostałam (każdy inny- żeby nie było), ale ja moja droga to hakuto miałam prezentowe u siebie Dasz wiarę? Tą od babci w miarę szybko... hmm ale jak już była do wycięcia to nową od chrześnicy dostałam bo w konkursie ekologicznym wygrała. Myślałam że się załamię Ale posadziłam no bo dziecko przecież i teraz chociaż mam czyste sumienie. A i moje bycie eko pomogło bo pieniaczek szybko sobie z hakuro poradził - co to dla niego

Prace pasujące sobie zapisałam - fajne hasło, ukradnę jak tylko odwrócisz głowę

I coś jeszcze ci powiem. Ten płytkowy kwasomierz co pokazywałaś. Podchodziłabym ostrożnie do wyników jakie wskazuje. One kiedyś chyba jakieś pewniejsze były, nie wiem co się z nimi dzieje. W zeszłym roku po kilka razy mierzyłam pod trawnik i wychodziło tak miedzy 6 a 6,5 (nie mogłam się zdecydować) a badanie w laboratorium podało 8,2 Ten są phmetr pokazał mi około 6 w kwaśnym torfie. Wkurzyłam się strasznie, ale nie wiedziałam czy mam reklamować phmetr czy torf, bo obie rzeczy z jednego sklepu
Ja to u siebie praktycznie nie mierzę bo wiem gdzie jaka ziemia ale jak coś jest nawożone to już nie wiem jak sprawdzać

Buziaki.
Malutki pod lasem 21:53, 27 mar 2017


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry
kaz742011 napisał(a)


Tylko czy będzie mi się chciało latać ze skorupkami za bramkę. Kompostownik mam na sąsiedniej działce .


Mam fajny pojemniczek z Tuperware i biegam codziennie z nim. Przyjemne z pożytecznym.
Malutki pod lasem 21:23, 27 mar 2017


Dołączył: 01 sty 2016
Posty: 4248
Do góry
frezja napisał(a)


Możesz skorupki jaj, fusy z kawy, ręczniki papierowe zużyte, jakieś odpady z obierania warzyw itp.


Tylko czy będzie mi się chciało latać ze skorupkami za bramkę. Kompostownik mam na sąsiedniej działce .
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:20, 27 mar 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
MAD napisał(a)

Kompost piękny. Polecam kompostownik zbity z dech. Zdecydowanie najlepiej się sprawdza. I kompost tak szybko w nim nie przesycha. Cudna wiosna u ciebie. Stokrotowe donice i doniczusie zachwycają!



Dziękuję
Ogród Ani :) 19:29, 27 mar 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Do góry
Ja też urabiam eMa żeby w końcu zrobił mi kompostownik z prawdziwego zdarzenia bo to co teraz mam to...szkoda gadać. Poczekam tylko niech najpierw zrobi mi płotek wokół przechowalnika i zacznę marudzić
Ogród Ani :) 19:08, 27 mar 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Do góry
Macham wszystkim

U nas dziś akcja kompostownik
Impregnacja (jutro trzeba skończyć kolorkiem), układanie warstwami, rozwalanie starego plastikowego badziewia
Zdjęcia mocno yyeeee....rolniczo-robocze


Tak wygląda dolna warstwa w rozwalonym plastiku



Wzieliśmy się za porządki na tarasie. Mieliśmy tylko przyciąc irgę a w efekcie wywaliliśmy ją zupełnie z zachodniej strony domu
Irgi nie polecam, straszny badziew. W pierwszych dwóch latach może wygląda a potem tragedia :/


Muszę jakoś to obsadzić


Dziewczyny chyba znalazłam swoje drzewo: Wiśnia piłkowana Kanzan



Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 13:11, 27 mar 2017


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
ren133 napisał(a)



A właśnie zapomniałabym pochwalić się moim pierwszym w życiu kompostem
Voila
Także kompostownik sprawuje sie dobrze ale gdybym teraz była przed decyzją kupna zdecydowałabym się na stabilniejszy tak by móc bez problemu przerzucać zawartośc ... plastikowy jest zbyt delikatny jednak ...

Kompost piękny. Polecam kompostownik zbity z dech. Zdecydowanie najlepiej się sprawdza. I kompost tak szybko w nim nie przesycha. Cudna wiosna u ciebie. Stokrotowe donice i doniczusie zachwycają!
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 22:27, 26 mar 2017


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
babka napisał(a)
Ten kompost jest cudny Mój jeszcze się "robi"
Też mam nieporęczny kompostownik, drewniany ale wąski a wysoki, nijak nie przewalisz. Jedyny sposób to przerzucić z jednej komory do drugiej.


Mój też nie jest najwyższych lotów ale zawsze coś
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:50, 26 mar 2017

Dołączył: 02 kwi 2015
Posty: 722
Do góry
ren133 napisał(a)


Kompostownik mam od grudnia 2015 ... czyli dość szybko poszło ... przerzucałam i dodawałam mocznik ... drewniany byłby najlepszy ... mam obecnie drugi własnie taki drewniany ... plastikowy będzie rezerwowy ...


a ten drewniany to DIY czy jakis gotowiec? sa gdzies jego fotki, bo ja bym chciała bardzo a moj eM marudzi ze po co nam wiec muszę zbadać szczegółowo temat
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies