Nasza działka ma ponad 3000m, na razie częściowo odchwaściliśmy ją (ok. 2000m w cztery ręce - moje i męża ) i posialismy trawę Sahara, bo piachy mamy. No i posadzilismy serby, sosny czarne i weymutki. Po zimie trochę padło, ale dosadziliśmy kolejne. Teraz budujemy altanke drewnianą, czy jak to sie obecnie mówi budynek gospodarczy 4/4 zeby było się gdzie zatrzymać, a ja próbuje jakies rabaty zakładać
ELa, fajnie radzi
A ja ci jeszcze podrzucam inspiracyjkę do tzw. suchego strumienia. U mnie na pintereście znajdziesz sporo w https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-think-about-water/ , ale mnie najbardziej podoba się to co poniżej na fotkach. Możesz spokojnie takie dokomponować do balii i kastry.
Tamjest sporo traw wilgociolubnych, m.in. sity. Są też liliowce i irysy.
lisek mi wyszedł z kitą
To kółko pod ogonem to miejsce na drzewko jakieś.
Dobrze Cie zrozumiałam Asiu - imienniczko moja?
Na głowę zwierzęcia nie patrzymy bo to jak wiadomo do przeróbki.
Interesuje mnie grzbiecik i nasada ogona - tak to poprowadzić czy przedobrzyłam?
No i przyszły piękności Zgrabne, dorodne Mój buczek sadziłam o połowę mniejszy, teraz jest jego ósmy rok. I tobie szybko przysłoni sąsiada. Klonik miałam identyczny Zazdraszczam męża Nie wiem, gdzie musiałabym mojego zabrać, aby tak się ogrodowo zaraził
U mnie szachownice, a miałam niezłą kolekcję, nie chcą kwitnąć też.
Ostatnie kilka sztuk perskiej, też kupiłam z podobnym komentarzem od sprzedawcy. Jak czytałam relacje Bondarenki z wypraw do Armenii, to pisał, że cebule w naturze uchwycone i pociągnięte za pęd wychodziły z gleby. To u mnie nawet podobnych warunków nie ma. Nie mówiąc już o suchym i ciepłym spoczynku letnim dla dla nich.
Lak śliczny
Małopolska w deszczu a moja wielicka gmina dziś na topie pogodowych wiadomości. I u mnie na górce woda już nie wsiąka Do dołków na rodki małe wodospady się leją...Jutro ma być lepiej, oby! Na razie prace ogrodowe przesunięte mocno w czasie, ciężka glina nie wchłania już tego deszczu, zimno, ponuro, brrrr.....
I żeby nie było tak smutno to chwalę się, że bylinówka startuje Kosaćce i orliki od dziewczyn, a tle piękna krateczka od Kasiek - dziękuję
Zauważyłam, że masz słabość do formowanych na pniu roślin W tym roku i ja się o kilka wzbogaciłam. Jakoś do tej pory nie chciały mi się komponować.
Trzymam za twój bez formowany, że ruszy niebawem. Nie bardzo pamiętam ile ja czekałam na drugie, po podmrożeniu, liście grujecznika? Do czerwca może.
Teraz tyle anomalii w przyrodzie i w roślinach.
To dereń skrętolistny, powinien mieć różowo brzeżone liście, a na dwóch pędach, na końcach ma takie inne liście. Nie w miejscu szczepienia, na końcach pędów.
ten deszcz to jednak troszkę utrudnia realizacje planów.
Rabata ze śliwami rozgrzebana, a ja w rozkroku nad nią. Chciałabym wysadzić w końcu rozplenice i inne pozostałości, doprawić ziemię dobrociami, ale ta ilość wody lecąca z niebios skutecznie mnie w tych działaniach stopuje.
Asiu - Makadamio - jednak mimo Twoich ostrzeżeń wsadziłam pstrokate derenie pod śliwy. Szukałam czegoś co rozjaśni dół rabaty, a że nie jestem biegła w botanice to postawiłam na coś co jest prezentowane na O.
Córcia sypnęła latem makiem przed płotem więc absolutnie nie wyrywam.
zdjęcie zrobione w erze przeddeszczowej.