Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

mirkaka 16:02, 22 maj 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9659
vita napisał(a)
Ewa, z roślinami, jak się już oswoimy to idzie jak z płatka
Akurat pustynniki są bardzo łatwe w uprawie. Potrzebują przepuszczalnego podłoża, solidnego nawożenia wiosną i sucho jesienią, zwłaszcza deszczową jesienią. Przesadzanie to moment. Parę sztuk przeniosłam wczesną wiosną na szpadlu w nowe miejsce. Mnożą się zadowalająco.
A kamasje dostałam, to staram się aby żyły długo i szczęśliwie. Jak dotąd dają radę.



Mnie się nie udało z pustynnikami
Kupiłam w zeszłym roku na wiosnę, posadziłam tak jak wyczytałam, głęboko,około 40cm, na żwirze jako drenaż, potem kompost. Narobiłam się przy tym jak nie wiem co, i nie wyrosły,
Co źle zrobiłam?

Ogniki te żółte są mniej odporne na mróz, u mnie żółty wymarza ale czerwony rośnie świetnie
Zrywasz dach ze względu na kunę? Czy źle doczytałam?

Ogród i roślinki bujne Co to za róża po drugiej stronie od powojnika, taka ogromna?
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
vita 12:29, 23 maj 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
Katkak napisał(a)
Ogniki dość szybko rosną. Też z jednym kombinuję - kupiłam takiego prościutkiego, dół podkrzesałam, a górę będę sobie formować. Może w kulkę, albo bardziej swobodnie, zobaczy się. W każdym razie będzie cięty,bo tam nie ma miejsca na duży. Akubę Kasia z ogrodu złudzeń ma już chyba 5 lat w gruncie.


Zauważyłam, że masz słabość do formowanych na pniu roślin W tym roku i ja się o kilka wzbogaciłam. Jakoś do tej pory nie chciały mi się komponować.
Trzymam za twój bez formowany, że ruszy niebawem. Nie bardzo pamiętam ile ja czekałam na drugie, po podmrożeniu, liście grujecznika? Do czerwca może.


Teraz tyle anomalii w przyrodzie i w roślinach.

To dereń skrętolistny, powinien mieć różowo brzeżone liście, a na dwóch pędach, na końcach ma takie inne liście. Nie w miejscu szczepienia, na końcach pędów.



____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 13:34, 23 maj 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
Agania napisał(a)
Przeglądam pocztówki z ogrodu...zachwycam się wystarczająco się postarałaś...masz pięknie

Pustynniki...fajnie wyglądają nawet bez kwiatów, no to czekam z Tobą na ich kwitnienie
Sporo drzewek dosadziłaś


Dzięki Agania Pustynniki ruszyły z kopyta po tych deszczach, obficie zakwitną. Drzewka nadal kupuję, no nie mogę przestać, a plan był inny...
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 13:58, 23 maj 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
mirkaka napisał(a)



Mnie się nie udało z pustynnikami
Kupiłam w zeszłym roku na wiosnę, posadziłam tak jak wyczytałam, głęboko,około 40cm, na żwirze jako drenaż, potem kompost. Narobiłam się przy tym jak nie wiem co, i nie wyrosły,
Co źle zrobiłam?

Ogniki te żółte są mniej odporne na mróz, u mnie żółty wymarza ale czerwony rośnie świetnie
Zrywasz dach ze względu na kunę? Czy źle doczytałam?

Ogród i roślinki bujne Co to za róża po drugiej stronie od powojnika, taka ogromna?


Mirka, z pustynnikami na początku to ja miałam podobnie. Najpierw kupowałam wiosną i nie sprawdzałam czy aby nie były przesuszone. Zwykle były. Potem ze dwie próby wczesnojesienne. Aż dostałam kopane z gruntu i zaraz je posadziłam. Też dałam drenaż, ale nie żwir, piasek, gruba warstwa. Potem bogata mieszanka ziemi. Posadziłam płytko, z czasem korzenie lekko wypiętrzyły się, muszę uważać jak plewię. Nie wiem co masz na myśli pisząc o głębokości na 40 cm? Posadziłam siedem sztuk, teraz mam już kilkadziesiąt.
Ale widzisz, z szachownicami czego nie robiłam i porażka.

Niedobra wiadomość, że żółte ogniki są mniej odporne. Kawałek dachu zdejmuję, zobaczy się co też powyczyniała.
A róża o którą pytasz to 'Pat Austin'
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
mirkaka 15:29, 23 maj 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9659
vita napisał(a)


Mirka, z pustynnikami na początku to ja miałam podobnie. Najpierw kupowałam wiosną i nie sprawdzałam czy aby nie były przesuszone. Zwykle były. Potem ze dwie próby wczesnojesienne. Aż dostałam kopane z gruntu i zaraz je posadziłam. Też dałam drenaż, ale nie żwir, piasek, gruba warstwa. Potem bogata mieszanka ziemi. Posadziłam płytko, z czasem korzenie lekko wypiętrzyły się, muszę uważać jak plewię. Nie wiem co masz na myśli pisząc o głębokości na 40 cm? Posadziłam siedem sztuk, teraz mam już kilkadziesiąt.
Ale widzisz, z szachownicami czego nie robiłam i porażka.

Niedobra wiadomość, że żółte ogniki są mniej odporne. Kawałek dachu zdejmuję, zobaczy się co też powyczyniała.
A róża o którą pytasz to 'Pat Austin'


Pat Austin??? to niemożliwe, u mnie ciągle mała, wątła, a ta u Ciebie to kolos
40cm - na tej głębokości umieściłam karpy i przysypałam żyzną ziemią z kompostem.
No ja też piasek, żwir grubszy.
Posadziłaś płytko, czyli jaką grubą warstwą ziemi je przykryłaś?
Z szachownicami to mam takie doświadczenie- mąż kupił jesienią cebulki w markecie, chciał posadzić u siebie w firmie ale zapomniał, wiosną mi je przynosi, wyglądały nieciekawie, wsadziłam do donicy z kompostem i wystawiłam na zewnątrz. To było chyba w lutym, teraz kwitną Ale bardzo długo nic nie wyłaziło z ziemi, myślałam że już do niczego. A jednak Nie wiem co to za szachownice, inne niż u Agaty, nie mają wzoru kosteczek, ale mnie cieszą
Może kiedyś jak będziesz miała już za dużo pustynników to będziesz taka dobra i się podzielisz ze mną? Takimi kopanymi z gruntu
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 15:31, 23 maj 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9659
vita napisał(a)
Masa deszczu, masa zieleni.









o tej róży na ostatnim zdjęciu mówię, to Pat?
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
popcorn 15:32, 23 maj 2019


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Ale masz pięknie! nacieszyłam oczy. Och i ach, jak w Anglii
____________________
Mój nowy ogródek
vita 15:58, 23 maj 2019


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
mirkaka napisał(a)


o tej róży na ostatnim zdjęciu mówię, to Pat?


A to pomyłka zaszła, to hortensja pnąca
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
mira 00:36, 24 maj 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
U Ciebie pogodowo ok? - tak sobie zaglądam na ladne fotki - mamy klatkę i też dach do oderwania...do klatki raz się zlapał kot i 2 x jeż - kuna zostawia tylko ślady gdzie chce
ja zbieram wodę w ogrodzie na zaś i już mi się nie chce....
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
laurowisnia 17:17, 28 maj 2019


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Czy duże te szkody pod dachem, u nas znowu jest, klatkę musimy postawić, z jajkiem i na ścieżce, gdzie prawdopodobnie przechodzi.
Zastanawia mnie ta podwójna piwonia, ta, która ma taki wąski pokrój, może to bylinowa wybiła z podkładki?

Nie wiem czy o tym samym myślę, ważniejsze by coś z tego wyszło.
____________________
Agata - Ogród w cieniu brzozy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies