Jeszcze Wam pokażę co może pojawić się na sosnach... nie wiem czy to dobrze widać...
Oglądałam sobie filmik o szkodnikach jakie teraz się pojawiły i że takie glizdy zżarły pół krzaka kosodrzewiny, dosłownie ogołociły pędy z igieł. Poszłam w deszczu zobaczyć u siebie bo jakoś młode przyrosty zaczęły przysychać, patrzę a tu te same robale! dobrze że miałam jakieś resztki oprysku na mszyce, w przerwie deszczowej opryskałam i na szczęście zadziałało, ale było moje zdziwienie, że sosny mogą być doszczętnie zjedzone. U mnie nie zdążyły zeżreć zbyt dużo ale kurcze no wkurzyłabym się gdybym zobaczyła łyse patyki.
także obserwujcie swoje.
az nie chce sie wierzyc, juz takie trawy??? matko jedyna czym je karmisz, u mnie ledwo co zielone widac. a moze ty mieszkasz w jakiejs strefie cieplarnianej
przy twojej moja zielenina w powijakach, jakis miesiac do tyłu a po ostatnich przymrozkach nawet 1,5 miesiaca
Jestem, jestem. Zaginęłam w domu, tzn przez zimę tworzyłam domową dżunglę. Wracam powoli z pracami na ogród, ale zimno nie zachęca do jakiejkolwiek pracy. Magnolia w tym roku długo pąki trzymała, a jak już je otworzyła to wiatr je strącił. Róże żyją, jedne lepiej, drugie gorzej. Parę tylko zdjęć jak do tej pory zrobiłam. A widzę Kasiu, że Ty ostro działasz u siebie, super efekty.
.
Właśnie te maki przesadzam teraz w różne miejsca.
Dostałam od koleżanki nasionka i od kilku tat ciągle są w moim ogrodzie. Na wiosnę znajduję siewki i zbieram. Są piękne mają jedną wadę, kwitną króciutko.
Miałam jechać na wieś, bo to już ostanie moje wolne dni od pracy. Ale po badaniach oczu (krople) boje się wsiąść za kierownicę. Muszę odczekać. Trochę jeszcze skorzystam z szybkiego internetu i wkleję parę zdjęć. Na wsi mam problem z siecią. Specjalnie parę lat temu wszyscy w rodzince zmieniliśmy sieć na taką, co była u nas najlepsza. A teraz, no czarna dziura się robi.
Wsadziłam petunie. Ciekawe jaki będą miały kolor.
Nie wiem jakie masz doświadczenie z trzcinnikami i jakie planujesz posadzić ale chciałam tylko delikatnie ostrzec przed Karlem ponieważ najszybciej łapię rdzę i aby nie był chory należy co najmniej dwa razy w sezonie stosować oprysk.
Dopytam o ten bluszcz. On pnie się po siatce ogrodzeniowej? Jaka to strona świata? Tak się właśnie zastanawiam czy dałby radę u mnie na siatce od zachodniej strony. Potrzebuję osłony ogrodu od tej strony ale nie chcę sadzić dużych żywopłotów np. tujowych bo w małym ogrodzie każdy centymetr na wagę złota .
Z tego co wiem bluszcz idealnie rośnie przy murach bo jego korzonki czepne nają idealne warunki
Piękny tan tamaryszek. Ja mam odmianę tamaryszka francuskiego (kwitnie VI-VII) więc jeszcze trochę muszę poczekać
Asiu nie bez powodu dziewczyny każą się Ciebie słuchać Trafiłaś idealnie .... w tym momencie jetem chyba w stronę tradycyjnego stylu , zresztą dom również jest w takim stylu . uwielbiam trawy i byliny i w tym kierunku chyba bym chciała iść , a wiosną cebulowe zanim trawy się obudzą. Rewelacyjny pomysł z tą ścieżką z kostki przed rabatą o tym nie pomyślałam wogóle a już jest tak jak mówisz " zrobiła się droga na skróty " . Biorę się do działania
Czosnek niedźwiedzi
Takie mam poletko w warzywniku, obok róż jadalnych, naprzeciwko szklarni.
Wilgotno i półcień.
Za rok powinien być już pożytek
Obok jest floks o białych kwiatkach. Trzeba go przesadzić, zresztą miał być tu tylko na chwilę.
POłowę ogródka mam bardzo słoneczną i suchą. Nie jest to działka w lesie tylko sąsiedzi z jednej strony mają stare drzewa iglaste blisko mojego płotu. Wydaje mi się że na słonecznej części preriowe rośliny powinny się udać.