Grażynko, Gosiu, Grzesiu, nowi mieszkańcy, czyli ptaszor i żaba zachwyciły mnie już w sklepie i od razu wiedziałam, że będą moje. Jakoś nie mogłam się im oprzeć.
Aniu, sasanki nie sprawiają u mnie problemów w uprawie, prawdę mówiąc nic przy nich nie robię.
Jeśli chodzi o kurdybanka to też mi się podobał, dopóki nie zaczął pochłaniać coraz większych przestrzeni. Teraz każdemu radzę zawczasu pozbyć się go, jeśli tylko zdoła.
Agatko, warto zaglądać do kwiaciarni w Kiedrzynie, oprócz kwiatów mają tam wiele sympatycznych drobiazgów do ogrodu.