Zapachniało mi wiejskimi klimatami które uwielbiam.
Urokliwe miejsce.

Mnie seledynowy Kłosowiec nie wylazł z ziemi.

Fajna wycieczka, byliśmy tam dawno temu jak dzieci były w podstawówce. Ciekawe miejsce.

Wiejskie klimaty to i mój klimat. Mieliśmy radochę, bo wszystkie (ja i moje dziewczyny) obrałyśmy sobie rolę wiejskiej zielarki. Chata na skraju lasu, trochę magii, trochę ziołolecznictwa... świetnie byśmy się odnalazły w tamtych czasach. Tylko te krótkie łóżka Nasi faceci to już na pewno spaliby na podłodze

Kuklik Cocktail Cosmopolitan skradł moje serce.
Dziś znów kilka fotek mu zrobiłam.







... a miałam już nic nie kupować!!

Otóż najdalej na początku przyszłego tygodnia przyjedzie do mnie to cudo (oczywiście w towarzystwie, no bo jak szaleć na na całego )- więc mam prośbę - powiedz, na jakim stanowisku będzie mu najlepiej, bo nie chciałabym mu zrobić krzywdy, jest naprawdę obłędny, przepyszny po prostu

Uruchomiłam wyobraźnie.... Chusteczki na głowach, fartuszki, wiklinowe koszyczki na zbiory....
Nawet widziałam krzesełka przystawione do łóżek jako przedłużki.

Fajna wycieczka, tez uwielbiam gdzieś od czasu do czasu odetchnąć od codzienności. Tam jeszcze nie byłam

... a miałam już nic nie kupować!!

Otóż najdalej na początku przyszłego tygodnia przyjedzie do mnie to cudo (oczywiście w towarzystwie, no bo jak szaleć na na całego )- więc mam prośbę - powiedz, na jakim stanowisku będzie mu najlepiej, bo nie chciałabym mu zrobić krzywdy, jest naprawdę obłędny, przepyszny po prostu

Chyba mnie w czerwcu jakaś wycieczka czeka... Jola, planujemy? Tylko ja z rodziną