Ta druga ma drobniejsze liście i wolniej przyrastała (przynajmniej u mnie póki nie wymarzła ) - także ta pierwsza przy częstym cięciu powinna szybciej zostać kulką
Skoro jest uszkodzony pień to soki również nieprawidłowo krążą i dlatego roślina usycha. Nie wiem jak teraz wygląda, ale warto sprawdzić równiez bryłę korzeniową, czy nie ma w niej np. opuchlaków.
Jak po paru koszeniach nadal odrastają te grzybki to wykop kawałeczek darni, za chwilę się zagoi, a problem zniknie. Przynajmniej u mnie to podziałało.
Na gęstą koronę liczyłbym trzy sezony. Bo jednak trzeba będzie drzewo przyciąć.
Innych drzew, ktore można poprowadzić na parasol jakoś nie znam, jedyne co można się pokusić z brzozą Youngii albo wiązem Camperdowni - aczkolwiek tu już mówimy parasolu, gdzie gałęzie się przewieszają.
Sebek ja też bardzo lubię taki widok ale niestety u mnie zazwyczaj długo jeszcze stoją nieposadzone i tak też jest teraz- część już posadziłam całe szczęście.Gratuluję Sebastianie obrony na 5
Sebek byłam u Ciebie przelotrem i zachwycające masz carexy! To znaczy nie tylko carexy to zmiana linii z przodu to strzał w 10!
U mnie znów w tym roku różne spostrzeżenia w dwóch ogrodach. Póki co spisuję uwagi aby na koniec sezonu rozpoczac dyskusję