Jeszcze kilka fotek z wczorajszego słonecznego dnia, dziś już zimno i pochmurno. Na noc w obawie przed przymrozkiem przykryłam zapączkowane azalie.
Wiśnie na odnawianej południowej wyglądają o tej porze pięknie z tymi blado - bordowymi listkami, zaczynają kwitnąć.
Nasadziłam plamami ładne zawilce...

A te dostałam w gratisie od Matki Natury:
I takie fiołki również, grzecznie wkomponowały się w żółtą tuję

I zapomniane szafirki z zeszłorocznych dekoracji, znalazłam pod drewutnią