Tłumaczyłam wczoraj, jak mu wiązałam wielkie witki z wysokiej drabiny. Będzie piękny na czas Jest wielki znowu...rozwinął pojedyncze kwiatuszki od strony najbardziej słonecznej.
Kosmos mi się na korze posiał...jak wczoraj przesadzałam floksy z cycka...wszędzie jet...
Natomiast werbeny nie widzę, ale płakać nie będę
Pomogłaś, pomogłaś - ciągle sobie układam w głowie różne opcje i dyskusja mi w tym pomaga
Wysokie piętro - jeden wysoki punkt by się przydał; po całości bym nie chciała. Jak planowałam w zeszłym roku tą rabatę, to miał być stożek i miskant - obydwa "pionowe". Stożka kazałyście mi wywalić a miskant wyleciał z planów chyba ze względu na szerokość odpuściłam. Ale może warto go ponownie przemyśleć? Bo i tak jeden z trzech mi bardzo slabo rośnie na obecnej miejscówce?
Buksy są mi potrzebne - wnoszą element "stabilizujący", który bardzo się przydaje w tych rozwichrzonych bylinówkach. Problemem jest sąsiedztwo dla nich i tu właśnie wchodzą te niskie przetaczniki
Nie wiem jak to się stało, że na skutek wiosennych przesadzek, cały środek został pusty
Ja nie jestem specem w obsadzaniu..wywalilabym kostrzewę, ale to dlatego, ze nie lubię i dla mnie jej siność słabo wpływa na wygląd rabaty, w której chcemy/poszukujemmy tez wiosennej świeżości. Brakuje mi bardzo tego wyzszego piętra-owszem drzewko załatwi to super wysokie, ale nadal będzie brakowało tego średniego.. tylko co tu dać, żeby nie było zbyt rozczochrane..
Buksowe kulki znikają w, tej masie, a warto byłoby je wyeksponować. Czy te przetaczniki to ładnie Ci kwitną? Bo ja kiedyś kupilam takie odmiany, że polemizowalabyn z atrakcyjnoscią co poniektórych odmian. Przed chwilą przeczytałam, ze ten przetacznik heideking dorasta do metra średnicy chyba itd niego wolalabym jakąs szalwię-mnie w każdym razie kwitną o wiele bardziej obficie i dłużej.
Floksy choć bardzo lubię, to chyba bym wymieniła na jakieś wysokie jeżówki, wydają mi się też mniej klopotliwe i nie trzeba im dolu zasłaniać-moje floksy od dolu wyglądają beznadziejnie, a Ty będziesz ten tyl rabaty tez widzieć, wiec musi byc atrakcyjna też na pleckach.
Patrząc na zdjęcie, to wydaje mi się, ze jeszcze jak przed i tyl łatwiej uporządkować, to srodek juz jest niezaspecjalny i nie nadąża za resztą - a przynajmniej na ten moment, potem może się to wyrównuje
Pewnie w niczym nie pomogłam, choć swoje trzy grosiki dorzucam
Floksy po kwitnienia. Są rozlozyste i mają pod poduchy małe korzonki wystarczy urwać nawet ręką te długie wsadzić do ziemi te długie wykopać w ziemi poziomie dolki na wys 5 do 8 cm położyć zasypac koniec korzenia i w zależności jak długi korzeń jeszcze w następnym miejscu przysypac i to cała filozofia.
Rosną jak chwasty.
Widzę, że mój balkon szczególnie Ci zapadł w serce, bo napisałam o nim JEDEN post w zeszłym roku, a Ty go do tej pory wspominasz
Piwonie są chyba dość tolerancyjne, ale czy wolą więcej słońca czy mniej to Ci nie powiem. Chyba więcej, bo choć w półcieniu mi kwitła, to niezbyt obficie. Po lepsze informacje lepiej iść do dziewczyn, które mają z nimi więcej doświadczenia.
A z roślinami, to powiem Ci tak:
Na przodzie od lewej rośnie
- rogownica - ona uwielbia nasze tutejsze piaski, więc chyba zostanie
- kostrzewa sina - nad nią się zastanawiam, bo jeszcze w zeszłym roku była ładną kuleczką, a teraz już nie jest; jak mi się uda ją odmłodzić, to zostanie;
- przetacznik heideking (o ile dobrze pamiętam) - niziutka odmiana, fajna na przód rabaty, chcę go rozmnożyć;
- przy buksach jest kępka bylicy schmidta - miałam się jej pozbyć w ramach "odchudzania rabaty" ale to taka fajna kępka że nie mam sumienia
- za buksami, w samym roku znowu przetacznik - więcej go chcę dawać przy buksach, bo nie ma ryzyka, że ich będzie dotykał
drugi rząd, znowu od lewej:
- z samego końca widać żurawkę krwistą - ładnie trzyma liście w zimie, ale z kwitnienia nie jestem zadowolona
- szałwie
- lawenda - sama nie wiem, nie lubię jej jakoś nadzwyczajnie, ale szkoda mi zrezygnować z rośliny która tak długo kwitnie;
- mikołajek blue hobbit - jeszcze mi nie kwitł i na razie nie daje znaku że zamierza (co jest dziwne, bo podobno kwitną od czerwca)
i trzeci rząd - o rany! - też od lewej
- zawilce jesienne christian - nie planowane tutaj, przeniesione z lipowej, bo tam nie kwitły
- floksy - testuję je w mniej zacisznej miejscówce i pryskam co tydzień PW, jeśli uda mi się powstrzymać mączniaka, to zostaną
- kłosowiec blue fortune - na razie malutki, ale kwitnie bardzo długo i suchelce trzymają się zimą - chciałabym, żeby został, ale jedna sadzonka (jako jedyna w całym ogrodzie!) nie przetrwała zimy, co źle wróży
- dwie kupki siana to smiałek, któremu się nie spodobała przeprowadzka
- między śmiałkami liatra wyłazi - ona dość krótko kwitnie, ale ze względu na prosty pokrój dobrze się wpasowuje między bardziej krzaczaste byliny
- inna szałwia (caradonna?)
i jeszcze dwie odmiany jeżówki
i jedna sztuka driakwi
.......
o matko!
to nie rabata! to ekstremalne poletko doświadczalne
Te dwie rabaty chcesz skomponować na nowo? A wymiary gdzie? Wrzuć jakiś szkic, to będziemy myśleć i rysować. Zaznacz co musi zostać. Czy nasadzenia muszą być niskie, zwłaszcza na rabacie z rowerkami
W pierwszym momencie nie odczytałam tego jako zaproszenie do projektowania od nowa, dlatego z mojej strony nie było odzewu
Miałam kiedyś te floksy, ale już ich nie mam, u mnie o tej porze już nic się nie ukorzeni w ziemi za sucho i zbyt kiepska ziemia. Ja je rozmnażałam jesienią.
Jejku chyba coś pokrętnie opisałam, albo źle zrozumiałaś to co napisałam. Nigdy nie udało mi się ukorzenić bzów z patyków, kiedyś próbowałam, ale bez powodzenia. Trzeba czekać, aż wypuści sam z ziemi nową sadzonkę. Mam jeden taki bez z 15 lat i przez ten czas nie wypuścił ani jednego przyrostu.
Teraz obie rabatki słoneczne:
Niestety, w pakiecie z roślinami macie okoliczny bałagan. Na zdjęciu wykadrowanym z bałaganu nie było widać i rabaty.
Na rabacie były przetasowania i będą jeszcze (śmiałek chyba kiepsko zniósł przeprowadzkę i nie wiem, czy po prostu nie kupię jakiejś innej, mniejszej trawy). Ciągle uczę się tych roślin i patrzę, która rośnie w dużą kępę, która w małą, która do góry, a która na boki. Skutek tego taki, że na rabacie ciągle brak równowagi. Tu za gęsto, a tu pustki. Ale przy bylinach takie przesadzanki mi nie przeszkadzają. Z krzewami byłoby gorzej
Na tej rabacie rosną m.in. żurawki krwiste. U Gruszki kwitną pięknie i obficie, a u mnie tak marnie. Ziemia dobra, słońce jest, przypaleń nie zauważyłam, może za mało wody? Tą rabatę bardzo mało podlewam.
Rabata południowa - też jeden wielki bałagan.
Jeszcze puste placki z przodu zostały, podzielę chyba tą rogownicę.
Tu zbliżenie na fragment:
Widać łubiny, kocimiętkę, szałwie, floksy, w dali piwonie i lilie.
Jeśli ktoś ma rady, jak ogarnąć ten chaos, co zabrać, co dodać (nie spodziewam się), co połączyć a co podzielić - bardzo proszę o szczere opinie.
Dorotka wiesz, ze te moje floksy sa z trzech doniczek? Jak kroliki sie rozmnazaja. Wsadze po okwitnieciu urywam reka jak trawe wsadzam do ziemi i za miesiac maja korzenie a wiosna juz podusie.
Piszesz ze bordowy i inne z patykow a to tak mozna bzy rozmnozyc?
He he ja kiedyś też kupiłam dwa w biedronce i na razie posadziłam w donicach na balkonie. W tamtym roku kupiłam jednego i dałam od razu na rabatę i jakoś tak marnie rósł w tym sezonie też specjalnie się nie rozszalał więc pomyślałam, że tym dam szanse w donicach i na przyszły sezon dopiero do ogrodu a może na jesień jak trochę zmężnieją.
Kiedy się rozmnaża floksy? mam w dwóch czy trzech miejscach ale takie straszne rozlazłe i przerośnięte trawą chciałam je jakoś odmłodzić i podzielić na więcej
Tak, popadało i to solidnie. Już w nocy był deszcz z burzą, dziś też dołożyło. Tak, że ogród na pewno odżyje, bo strasznie sucho było. Ale przed deszczem zdążyłam jeszcze trzy kubły chwastów wyrwać, przesadziłam sobie też floksy, bo je całkiem jeżyny zasłoniły. Wilgotno jest, więc myślę że się zaaklimatyzują szybko.
Mam nadzieję, że Ci deszcz szkód w ogrodzie nie narobił, oberwanie chmury groźnie brzmi ...
Dziękuję za miłe słowa, kiedyś jako uczennica dostałam sadzonkę tego bordowego bzu od taty koleżanki z zapowiedzią "tylko dbaj o niego" Minęło wiele lat, on jest już starszym człowiekiem, ale czasem przejeżdża obok mojej działki traktorem. Widzę jak patrzy w stronę mojego ogródka.Nie jestem pewna, czy u Niego jeszcze jest ten lilak.