Cześć Haniu, to można mieć nadzieję, że niedługo TAK będzie? I wiosna przyjdzie?
Chociaż dzisiejsza aura jest znowu zachwycająca. Po kilku dniach bezśnieżnego mrozu, pięknie biało i ciągle sypie! Baardzo mnie to cieszy - mazowieckie zaczyna ferie, chłopaki będą mogli szaleć godzinami na śniegu. A już miałam straszne wizje dwóch tygodni w domu bez śniegu...
Ty nie planujesz spektakularnych zakupów. I dobrze. Ty już możesz usiąść spokojnie na ławeczce i odczuwać głębokie zadowolenie. Ja jeszcze jestem na etapie zacierania rączek na wiosnę. Jeszcze duuużo przede mną Uściski przesyłam.
Witaj Urszulko w moim ogrodzie
Dziękuję za miłe słowo o poranku!
To bluszcz kolchidzki Dentata. Takie zapiski znalazłam. Dwa pierwsze lata stał w miejscu, po przeniesieniu do nowego ogrodu dostał przyspieszenia i doszedł już do połowy wierzby ma z 4-5 metrów. Ma ogromne liście, soczyście zielone przez cała zimę.
Pozdrawiam serdecznie!
Aniu ?Anabuko /To podkład.Ha ha wzięłam się za malowanie .
Zdjęcie fatalne nie mogę pozbyć się tego białego punktu na podkładzie jego tu na obrazie nie ma wiem że to padające światło lampy błyskowej ale nie wiem co robię żle.
Sylwuś nagromadziłaś skarbów, teraz tylko wyciągać i stroić altankę.
Takie firanki z serwetek są bardzo efektowne, mnie się też podobają z dodatkiem płótna
Mam coś dla Ciebie może Ci będzie pasować , takie serwetki pod filiżankę
Mój motor jest na najwyższym biegu i dawno bym w domu mieszkała gdyby nie upierdliwość urzędu. Od pięciu lat czekam na przekształcenie działki...
Nie będę się powtarzać, bo wałkowałam ten temat do znudzenia na wątku i chyba wszystkich stąd wygoniłam
Na naszej ulicy większość ludzi dba o ogrody. Jedni sami, ale większość korzysta z usług firm obsługujących. Piękną mam okolicę
Ale są też miejsca gdzie i dom i działka popadają w ruinę...
Dają we Krakowie, a moje krzesełko chętnie przytuli Twój stolik .
Ja pochłaniam tą książkę - to pierwsza taka książka ogrodnicza jaką mam po której nie grzebię, przeglądam itd. i tak sobie myślę, że to dopiero teraz jestem w stanie zrozumieć te wszystkie mądrości -
masz racje po latach
co z tego że po zakupie działki dostałam książkę Johna Brooksa Wielka księga ogrodów - ja teraz to rozumie taka może tępiata jestem a inna sprawa że na początku nie do końca wiedziałam jaki styl ogrodu chcę
ale było coś jeszcze innego - skąd było brać rośliny - w szkółkach same iglaki a najtańsze jałowce - taki śliczniutkie małe
teraz to dopiero jest - szkółki kipią od różności i to też nie jest łatwe - trzeba wybrać i co ? też nie jest to takie proste
a! dojrzałam zamarzyłam i wiem gdzie posadzę kielichowca - wreszcie jakiś krzak na mojej krótkiej liście zakupowej
nie nie mówiłaś , a klimat w ub roku miał raczej afrykański,
jednak luzacki kawałek ogrodu przywołuje od razu myślenie o angielskich ogrodach - to oznacza jak je postrzegamy - a nie zawsze tak jest
np.
Izo no musiałam Montiego ujrzeć we fraku hehe bezcenne, jednak wolę teraz zwłaszcza oglądać odcinki wiosenne i nie tylko. Uwielbiam ten program, muzyczka, śpiew ptaszków w tle i cudowne zdjęcia, zbliżenia, kadry kolory
no i Monty oczywiście ale nie tylko bo i cała ekipa.
Epimedia testuję pod kątem roślin do suchego cienia - ale chyba za bardzo uwierzyłam w słowo suchy - to tak nie jest - podlewałam - zobaczymy.
Myślałam o Gardenii ale jedynie w kontekście jakiś wykładów, prelekcji.
Jeszcze nie mam planów wyjazdowych na ten rok - klują się.
Żywopłot z tawuły chętnie bym wymieniła na grabowy. Ale po przycięciu do ziemi okazało się że korzenie są przeogromne, wielkie karpy i do usunięcia potrzebny byłby chyba ciężki sprzęt i kilku chłopa. No i odpusciliśmy.
Już jesienią ta część wycinana wcześniej puściła nowe pędy.Ciekawa jestem jak będzie szybko odrastał.
Najlepsze jest to że wcale nam nie przeszkadza tak istotne odsłonięcie a tego obawialiśmy się najbardziej.
Nadrypcić takie tup tup
jak byłaś to mogło jeszcze nie być
tu fotki wczesny kwiecień
Gabrysiu, mówisz i masz Izo, fajnie, że podobają Ci się dekoracje, wszak profesjonalistką jesteś w tym temacie, aż strach wrzucać zdjęcia ale ryzyk fizyk, ładuję
Sylwia, Kuklik - pozdrawiam ja dumam cały czas zwłaszcza zimą
Ula - warzywnik ogromny ? kurcze nie bo nie ogarnę, mam 4 skrzynie i 4 grządki wydawało mi się że ogarnę, gorzej bo mam jeszcze rabaty kwietne które się co roku powiększają no i ogródek przydowmowy co w ub roku został zapuszczony przez ten warzywnik - odpoczywał
Anitka - tak tak stolik to stale jest w planach na razie zrealizowałam krzesełko
każdy rozmiar XX będzie pasował
a przebiśniegi - oczywiście że odstępstwa są
u mnie to chyba te nowe
Renia
Viva - Ty i leniuchowanie - ja się na to nie nabiorę
a naparstnice póki co mają się wybornie - to 3 rok od wysiewu i liczę że zakwitną - nie wiem jaki mają korzeń może Ci wykopać sadzonkę