Po raz pierwszy spotkałam się z tak fajnie zaopatrzonymi roslinami w markecie
Nie trzeba szukać w komórce bo wszystkie opisane w katalogu
A do tego karteczki do zabrania ze sobą przy zakupie rośliny z wiadomościami o niej
Zdjęcia pokazują to samo miejsce w odległości 5 lat - to tak dla zagajenia Ogród ma ok. 6 lat i duży potencjał... Ale uprawiam go z doskoku, bo dopiero od zeszłego roku dajemy radę nocować. Jak na wizyty 1 - 2 razy tygodniowo, uważam, że zielsko się go prawie nie ima! (Po części dlatego, że jeśli idzie o zielone, to patrzę na większość życzliwie, po drugie - ziemia jest tak kiepska, że mało co się upiera, żeby u mnie rosnąć).
Ale psikusa zrobiła mi pogoda
Usłyszała o plewieniu i zrobiła mi na złość
Tak mam teraz za oknem i -2 stopnie.
Izo, jeśli jest okazja do pozbycia się chwastów, to trzeba korzystać.
Halo? Czyżby udało mi się założyć nowy wątek? Czy to możliwe, że to takie proste... i tak bez żadnej pomocy? Ufff, no dobrze, jeśli tak, to: Dzień dobry!
Jestem jednak udanym egzemplarzem. Zawsze jak coś wpadnie mi w oko to albo trujące albo kosztuje miliony
Oczywiście że jack...już mi się miesza
Dziękuję Toszko za wskazówki dot. Podłoża. Muszę to sobie wydrukować i na wiosnę zrealizować
Co do klonów to nie byłam ich pewna wlasnie ze wzgledu na sąsiedztwo rh. Widziałam że większość sadzi je koło sosny. Pomyslałam o klonach bo brakuje mi cienia w ogrodzie...hmm,
Czy ten trójkąt to coś takiego?tam gdzie krzyżyki?
Mirciu mi tez uśmiech nie schodzi z twarzy, mimo że zachmurzyło się i chyba znów sypnie śniegiem. Dzięki Bogu już bliżej niż dalej.
Tak, póki co napisze nam skargę na wyłożenie, które dopiero będzie na dniach opublikowane. A jak Rada Miasta rozpatrzy negatywnie to mogę założyć sprawę, jednak raczej są marne szanse na jej wygranie. Teraz podobno są takie rygorystyczne przepisy w związku z prawem wodnym. Zobaczymy, póki co się nie poddam
Zadam pytanie o 3 rh - to prawdopodobnie Red Jack, a nie Red Baron?
Niemniej mamy zestawienie rózu dominującego i czerwieni. I wsystkie tsy są mocno rosnące
Jedyna opcja to czerwony z tyłu, a różowe od przodu. I na wiosnę niech krzyczą kolorami...ich prawo, ich atrakcyjność i dla tych kolorów przecież sadzimy rodki i azalie
Niemniej widzę zgrzyt dla oczu z czerwonym klonem, który w momencie kwitnięcia rodków będzie już miał intensywne czerwone liście. I tak sobie myslę czy w ogóle klon jest dobrym towarzystwem dla rh...
A może tam dać sosnę (a nawet trzy?, po trójkacie) fastigiatę, np. Pinus nigra 'Molette' lub od biedy Pinus nigra ‘Pyramidalis’ albo Pinus nigra 'Green Tower',
Na zdjęciu moja Molette w towarzystwie rh. Co da takie zestawienie? a no przede wszystkim - pomijając aspekt estetyczny- da wspólną mikoryzę, dobre sąsiedztwo, brak konkurencji systemu korzeniowego i...igły na ściółkę
Do sąsiedztwa rh proponuję miskant Morning Light, który doskonale kontrastuje z zielenią rh. Dołem będzie mozna dosadzić albo różowe, albo fioletowe azalie japońskie.
Pułapka jest bardzo źle zawieszona, bo "przyklejona do ściany, bez cyrkulacji powietrza i za nisko. Powinna być na wysokości min. 1,5 do 2,5m. Można poczytać na wątku ćmowym. Pułapek musi być kilka. I polecam jednak dokupić lejkowe.
Wyliczenia siarki już masz dzięki Dragonce
Teraz o stanowisku. Przy ciężkiej, gliniastej, trzymającej wilgoć ziemi powinno się wykopać płytki dół na stanowisko pod rh. Z zapasem. Płytki, tzn. na 35-40cm. Nasypać siarki i pumeksu sporo, przekopać lekko i dopiero na to powinna iść mieszanka przekompostowanej kory, suchych liści i igliwia wraz z obornikiem. Na początek szykowania stanowiska można dodać=wspomóc się kilkoma workami podłoża do borówek (w składzie musi być kora, obornik lub gnojowica i torf wysoki). Wszystko przemieszane z siarką granulowaną. Dół powinien być wypełniony mieszanką ze sporą górką. Nawet na 50-60cm. To wszystko wraz z kompostowaniem mocno osiądzie. Po najwcześniej 6 miesiącach można sadzić.
Bez tak przygotowanego stanowiska -niestety - są marne szanse na bezproblemowy wzrost rh. Na ciężkiej gliniastej ziemi. Taka gleba ma zbyt mało próchnicy, zbyt mało powietrza i jest doskonałym, potencjalnym siedliskiem dla fytoftorozy, która jest ani grzybem, ani glonem...a w efekcie powoduje "pleśnienie" korzeni.
Wykopanie tylko dołków spowoduje utworzenie się niby donic, w których będą tworzyć się zastoiny wody, a korzenie nie będą miały się jak rozrastać na boki w mineralnej ziemi
Dlatego tak ważne jest przygotowanie stanowiska na glebie nie będącej sprzymierzeńcem kwaśnolubnych roslin.
Dziekuję Wam kochane wychodzi na to że coś z tego może być jednak czas spedzony na wedrowkach po Waszych ogrodach nie poszedł na marne
Zebrałam wszystko w całość i wygląda to tak
Na osłodę tych ponurych zdjęć zaczęłam sobie wspominać zeszłą wiosnę, jak sie cieszę że to nie listopad a prawie luty
Jeszcze chwila i pójdziemy do ogrodu!
Jak Hania zauważyła, na ostatnim zdjęciu ta rabata zaczyna już jakoś wyglądać. Trochę racji w tym jest, jest dużo berberysów, oczywiście każdy z innej parafii, są tawuły brzozolistne - moje ulubione - tu cis jeszcze przed fryzjerem (06.2018)
Cis ma być kiedyś pięknym stożkiem, na razie kształtem podobny do rakiety kosmicznej
po cięciu
Są też trzy fajne kule bukszpanu (od Karoli Popcorn) tylko cicho żeby się ćma nie dowiedziała (pułapkę już zawiesiłam, na razie był spokój)
I mini wrzosowisko, to na razie dzielnie się trzyma i nawet mi się podoba chociaż wiem, że powinnam bardziej o nie zadbać, ale tu liczę na Wasza pomoc.
Aaa, no to faktycznie w tym miejscu żywopłot nie bardzo.
A kolejna koncepcja wygląda tak:
Mniej żywopłotków do cięcia, duże żywopłoty pod ogrodzeniem jak Bóg przykazał, parę poduch na środku, zamiast dereni tawuły japońskie anthony waterer (mogą być i inne ale tylko te znam, które nie mają żółtych liści)
Mówiłam Ci, ze to pewnie oplątwa Fajna.. od dawna u mnie na liście ale w LM jeszcze nie widziałam. No postarali się.. chyba wszystkie pozostałe kwiatów pozbawili
Dziś u mnie tak jak lubię. Słoneczko, lekki mrozik i minimalny powiew.
W takim dniu muszę coś ekstra na ekran powiesić.
Ale co? Może to? Jednodniowe lilie, czyli liliowce! Ten prezentem jest od Bożenki,