Na parapecie rośnie papryka, zaczynam się martwić bo ma pąki kwiatowe, a przecież jeszcze dwa miesiące będzie w domu, nie mam foliaka ani szklarni, jak ją zapylić?
CVieszę się, że zaglądasz po zimie , mimo braku czasu na wszystko. U mnie dzisiaj tez słoneczko, piowałam pomidorki. Zobaczymy jak się utrzymają po przeprowadzce.
Przed chwilą dostałam paczkę przyszły nasiona i kłącza ciemiernikow nie widać korzonków, ale widać że coś tam wypuszcza. Ciemierniki drogie jak cholera u nas po 42 zł ale ładne krzaki.
A to nasiona zasieje niech rośnie. Zasiałabym teraz, ale już mi parapetów brakuje w Wawie wszystko obstawione od szałwi omaczonej, onetki, papryka pomidory. Cieszę się z chery Brendy.
ciemierniki bardzo lubię i sporą kolekcję już mam polecam. Przyspieszają wiosnę - kwitną kiedy jesteśmy już spragnieni koloru, roślin. Potem są super zadarniaczami miejsc cienistych. U ciebie jak klony palmowe się utrzymują to i ciemierniki powinny dać radę.
Ja do warzywnika nic bo go nie mam ale jarmuż wysieję, smagliczkę na obwódki, stipy, aksamitki białe, amarantus, jednoroczną szałwię, rudbekię, kalarepki. Chcę zrobić taki niewielki pionowy warzywnik na pietruszkę naciową, rukolę, może poziomki.
Iwonka
piękne te ciemierniki ja mam aż jednego -czas powiększyć kolekcje
co będziesz siać ? mi już rośnie papryka ,pelargonie ,bakłażan ....kapusty i sałaty powywalałam ,bo mi się za bardzo powyciągały -po 15-tym będę wysiewać pomidory ,ogórki arbuzy ....
Wiesz, ja też robię dosiewki. Część nasion w ogóle nie chce wzejść i nie wiem dlaczego, ale będę siać do skutku. Papryka akurat okazała się sensowna. Na szczęście jest jeszcze czas na wszystko, więc spokojnie, zdążymy.
Życzę Wam szybkiego zdrowienia, bo przy paru chorych nie jest lekko.
Ja też sobie wracam do starych zdjęć, dzięki temu parę zmian już mam zaplanowanych, łącznie z zamówionymi roślinami
O ładne już są. Ja dopiero po niedzieli posieje. Katar mam i kicham leżę w łóżku aby nie rozsiewać.
Ładna pogoda ciepło zgrzalam się zdjęłam czapke na spacerze i katar gotowy.
Oby gorsze dziadostwo się nie przykleiło. Chodzę w masce do tłumów nie wchodzę może minie.