Mój ogrodowy pamiętnik
20:28, 18 gru 2018
Zamówiłam również w sklepie internetowym różę Angelę. Sadzonkę dostałam beznadziejną ale to zawsze ryzyko zakupów przez internet. Kwitła całymi „bukietami”.
Kolejne zakupy różane to już były zakupy w afekcie
.
Okrywowa Lipstick, którą nie miałam pojęcia gdzie wsadzić.
A potem Boscobel kupiona w drodze powrotnej z wakacji w szkółce róż. To cud, że kupiłam tam tylko jedną różę. Oczopląsu można było dostać. Tyle róż naraz nie widziałam
.

Pojawiła się również róża Neon i Lupo. Z gołym korzeniem jesienią posadzona została Emilien Guillot, którą po wcześniejszej pomyłce dosłała mi szkółka. Tzn. czy to Emilien to się okaże w przyszłym roku.
Kolejne zakupy różane to już były zakupy w afekcie
Okrywowa Lipstick, którą nie miałam pojęcia gdzie wsadzić.
A potem Boscobel kupiona w drodze powrotnej z wakacji w szkółce róż. To cud, że kupiłam tam tylko jedną różę. Oczopląsu można było dostać. Tyle róż naraz nie widziałam

Pojawiła się również róża Neon i Lupo. Z gołym korzeniem jesienią posadzona została Emilien Guillot, którą po wcześniejszej pomyłce dosłała mi szkółka. Tzn. czy to Emilien to się okaże w przyszłym roku.
