A ty brzozowa- gęsto jak w połowie czerwca
Już wiem że ten rok będzie należał do hortensji
Są mega wielki i mega gęste no i riozchidniki- olbrzymy

Kolejne róże zakwitły. Pierwsza to Queen Elizabeth, druga Bonica

Trochę kwiecia Róża MW ,






No i piwonie

Wzięłam dziś w garść zaskorniaczki i pojechałam do miejsca mojej zguby… wzięło mnie na wymianę świdośliwy na derenia kousa… No chłop ma czujność 100, telefonem wstrzymał i wybił z głowy…

Ale nadal szperam w poszukuwaniu info który z dereni: Weisse Fontaine, China Girl i Milky Way jest najfajniejszy. Pierwszy jest już wyrośnięty, dwa pozostałe to badylki. Ceny 245 lub 140.

Od kilku dni nad ogrodem zbierają się burzowe chmury, ale solidnego deszczu z nich nie ma. Najdłuższy opad to 10 minut.
Końcówka tygodnia ma być upalna.

Ten post zacznę od podziękować dla Lidki. Swoim wpisem skłoniła mnie do radykalnych działań.

Wczoraj prawie trzy godziny walczyłam z przycinaniem pozostałych dwóch jałowców Blue Arrow. Na usta cisnęły mi się najgorsze przekleństwa, pot spływał mi wzdłuż całego ciała, ręce omdlewały. Manewrowanie w gąszczu drabiną powodowało straty roślinne. W końcu ...coś we mnie pękło. Zadałam sobie pytanie-po cholerę mi te męki. Rzuciłam w kąt elektryczne nożyce i solennie sobie obiecałam, że już nigdy więcej nie będę niczego cięła na wysokościach.
Rano wyciągnęłam piłę elektryczną i ścięłam te przeklęte igiełki. Przy okazji wycięłam z tej rabaty niefrasobliwie posadzonego tam świerka Karaib, którego niebieski kolor denerwował mnie już od dawna. Gryzł się okropnie z różą Rose de resht. Ten świerk dorasta do 20 m, więc trzeba go było co roku ostro ciąć w stożek. Ulżyło mi bardzo, a świadomość, że już nigdy będę musiała ciąć tych jałowców podziałała na mnie jak balsam.

Jest nieco łyso, ale róże Bonica, kosodrzewina Wintergold i cyprysik nutkajski Jubilee zyskały oddech. Z okna kuchennego mam widok na rodki.







Zostały puste miejsca. czekam na solidne opady, spróbuję nieco wykarczować korzenie i porobię jakieś tetrisy.

tak moj wygladal zakupiony z ogrodniczego i jak stal w donicy:



Teraz po posadzeniu wyglada jak ten wyżej na zdjeciu. Nie ma przebarwien żółtych tylko nowe liscie sa brązowe. To deren kousa chinensis, kazdy jeden tak mi rosnie.

Z racji tego że zmienił się plan bo miały być 3 klony , są 4 i został mi jeden . Mąż nie chce go wsadzać w tej linii bo będzie za blisko domu , więc zastanawiam się czy posadzić go na końcu tam gdzie hakuro.

Z tyłu na rabacie wschodniej pissardi już wiem że dokupie jeszcze 2.

Cześć!
Bardzo proszę o poradę- z lewej strony zdjęcia widać berberys Admiration, który chciałabym poprowadzić do końca murka (na prawo). Jak widzicie, nad rabata rosną brzozy, które już od godziny 14.00 zacieniają to miejsce. Czy berberys nie zmieni koloru na zielony? Bardzo proszę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami. Pozdrawiam serdecznie!

Szybko wybiegłam zrobić zdjęcia wczoraj wkopywalam było już ciemno założenie było inne wyszło inaczej tu z frontu

TAR napisał(a)

Ten twoj nn podobny?

Trochę tak

Ten twoj nn podobny?

Dzień dobry
czy ktoś rozpoznaje roślinę ponad hostami, w najwyższej donicy (liście w plamki)
wiele aplikacji identyfikujących wskazuje na inną roślinę.

Takie róże kwitną w ogrodzie gdzie mieszka moja córka, wynajmuje pokój Przesłała mi zdjęcia Ogród bardzo zaniedbany, nikt, zupełnie nikt tam nic nie robi, nawet trawa nie jest koszona, jeśli trawą można ją nazwać, jedynie dziki tam buszują, dosłownie a widać, że kiedyś ktoś tam dbał o ogród, bo rosną tam chyba trzy róże, krzewuszka, jakieś zimozielone i hortensje ogrodowe Od hortensji córka przywiozła mi odnuszki, chyba coś z tego będzie Od róż reż miałam patyki, tu nic nie wyszło. A róże kwitną tak, w ogóle nie cięte, zero nawożenia, nie kopczykowane
To jeden krzew, chyba jakaś pnącą?
takie ma kwiaty

A tu kwiat drugiej, one rosną jakby razem ,ta mam mniejszy krzew i trochę jaśniejsze kwiaty.


No ładne są, szkoda, że z tych patyków nic mi się nie udało wyczarować, ale ja mało różana jestem, może dlatego? Szkoda tych roślin, bo właściciel ma w planach wyburzyć, przebudować, ten cały dom i pewnie wszystko zostanie zrównane z ziemią.
A tu krzewuszka w tym samym ogrodzie

Sylvatika napisał(a)

przepiękne azalie-pewnie pachną też obłędnie
Roboty przy oczku nie zazdroszczę- ale oczka -owszem

i masz śliczne irysy Elu - ja już nie wcisnę u siebie, ale lubie je bardzo i podglądam gdzie się da.
pozdrowienia ze skraju puszczy
S.

Tak pachną prawie każda. Jeszcze będzie większa Kępa będę do niej dosadzala azalie które nie kwitną w innym miejscu. Mają za mało słońca.

Iryski możesz sądzić one się rozpychają tymi swoimi korzonkami.
U mnie bałagan roślinny na grządkach. Najpierw sądziłam gdzie popadnie teraz roślinom tam dobrze i nie chce im zmieniać niech tak jest.

No tutaj to kocimiętka, róża, jarzmianka jeszcze jeżówka a z tyłu irysek za iryskiem gaura.

Alija napisał(a)

Elu, pięknie, bujnie wszystko rośnie. Iryski mają cudne kolory, śliczne są.
U mnie wiele róż w tym roku marnie rośnie, kiepsko przezimowały, cięłam prawie przy ziemi. Potem przyplątała się nimułka różana, na dodatek połowę różanki zarosły floksy (zbyt późno wzięłam się za ich przesadzanie), tak więc cieszy mnie każdy pączek.
Kilka tylko daje radę, zobaczymy, jak będzie dalej.

Iryski jak kupowałam wiosna w 2021 roku byłam sceptyczna czy coś zakwitnie. W zeszłym roku liście zaczęły gnić u nasady. Zerwałam opryskałam w tym roku pięknie rozrośnięte i kwitną. Na jednej łodydze mają od 7-10 kwiatów potężnych. Niektóre muszę podepszec.
Bardzo się cieszę, że tak długo kwitną szkoda, że tylko raz w sezonie.

O różach juz napisałam, że marne. Nimułke jak zobaczę to obrywam liście i pryskam 2w1 do bardzo dobry preparat Substrala.

Ta poniżej ogolona do zera wiosna, głowa jej marznie. Odbiła od korzenia widocznie nie jest sadzona na dzikiej podkładce i silna jest i zarazem piękna.



Pnące nie jest źle.

coś mi nie wyszło ze zdjęciem

Witam, jestem Ania i właśnie zaczynam swoją przygodę z ogrodnictwem. Niestety będą to moje (nasze) pierwsze kroki w sadzeniu czegokolwiek (prócz roślin domowych).
Nowy dom, przeprowadzka z bloku i brak kompletnie pomysłu jak się za to zabrać . Mój "ogród" aktualnie wygląda tak jak widać.. i chciałabym bardziej uzyskac troche porad od Was niż czymkolwiek się chwalić .
Jedyne co mam posadzone to lawenda przy domu (na jesieni planuje jeszcze dosadzic czosnki ozdobne).

A teraz do rzeczy, dom na Podkarpaciu, ziemia gliniasta, mocne wiatry... Chciałabym posadzić przy płocie na wprost coś wysokiego co by nas odgrodzilo od sąsiadów - myśleliśmy nad jakims drzewkiem może grab, buk? może klony? (nie chcemy Tui), ale tak jak mówię żadne z nas ani ja ani mąż nie ma zielonego pojęcia co by się sprawdziło
Wiem na pewno że chce na działce hortensje bukietowe i trochę traw ale na tym się kończy.
Pomóżcie prosze

Otworzyła się już prawie Heidi Klum. Kolor boski zapach póki co nie zachwyca, a tak na nią liczyłam


Augusta Luise pachnie za to już bosko aż chciałoby się leżeć pod tym mikro krzaczkiem kolor mnie zaskoczył. Zobaczymy co dalej pokaże



Mariateresia wygląda świetnie. Cała jest zapączkowana i długo utrzymuje kwiaty. Szkoda że nie pachnie


Barock przy pergoli mnie zachwyca chociaż ma dwa kwiatki. Czytam opinie, że to księżniczka i nie chce nigdzie rosnąć. Zobaczymy