U Hani zapytam, bo tu temat omawiany.
Dziewczyny, czy znalazłyście jakiś zamiennik dla Legimi?
Sezon czytelniczy nadchodzi, afera L. zatacza coraz szersze kręgi. Próbowałam ostatnio przeczytać książkę w wersji papierowej. Coś co niegdyś uwielbiałam i wstrzymywało mnie przed przejściem na czytnik. Było ciężko, literki małe, ułożyć się wygodnie z okularami na nosie nie sposób
Temat zaczyna mnie martwić w kontekście długich zimowych wieczorów

Ambrowiec w pełnej krasie. Jarząby szwedzkie straciły już liście, klony Ginnala albo ulistnione, albo łyse.

Udało się dzisiaj okancikować drzewka w sadzie i rozsypać wokół nich kompost. Pięć worów bio z pociętymi pędami róż czeka na jutrzejszy odbiór, a ja na dostawę kolejnych worów na ścinki.

Ja w tym roku odpuściłam odchwaszczanie fragmentów około drzewkowych, pokonało mnie zielone towarzystwo. Zamiast tego wkraczałam z wykaszarką przy każdym koszeniu trawnika i chyba tak zostanie. Muszę jeszcze tylko opracować nowy system dokarmiania drzewek
Poczyściłaś już budki lęgowe? Zastanawiam się do kiedy mam czas. Przeczytałam, że takie budki służą zimą ptakom za ciepłe miejsce do przeczekania największych mrozów i mam lekki dylemat.

Haniu, piękną masz jesień w ogrodzie. Zawsze kiedy oglądam zdjęcia to mam wrażenie, że ogród jest ogromny,
taki park, po którym można chodzić i chodzić.
Zastanawiam się, czy zmieściłby się u mnie taki ambrowiec, śliczny jest.